Francuzi rzadko robią dobre komedie, ale zdarzają im się strzały w dziesiątkę. Tak jest w tym wypadku - na film "Rozumiemy się bez słów" poszło do kin już ponad 7 milionów Francuzów. Polaków pójdzie trochę mniej, ale jeśli już się wybiorą, nie pożałują. Zobaczą prawie idealną rodzinę. Wspaniali rodzice, zabawny syn i utalentowana córka, która kocha śpiewać. Tyle, że jej rodzina nie słyszy, a ona jest jej jedynym przewodnikiem po świecie. Więc wiadomo, że rozstanie łatwe nie będzie. Bardzo zabawny, mądry film, przybiżający świat dzieci coda (słyszące potomstwo niesłyszących rodziców). No i tylko ktoś, kto ma serce z kamienia nie wpadnie w szloch w ostatnich minutach.

P.S. Album Louane Emera, aktorki odtwarzającej główną rolę, dzięki której niechybnie będziemy płakać, w Polsce jesienią. Ale już dziś dostępna jest wersja cyfrowa "Chambre 12".

Rozumiemy się bez słów, reż. Eric Lartigau, produkcja: Francja, 1 godzi. 40 minut.

Fot.materiały prasowe