Savoir-vivre na eleganckiej kolacji

O co chodzi z tą serwetką? W wielu restauracjach znajdziecie elegancko zawinięty materiał ułożony na talerzu lub z jego prawej strony. Nie chodzi tu jednak o ładną dekorację. Serwetkę rozkładamy na kolanach. A po zakończonym posiłku (lub gdy musimy wstać od stołu na chwilę) odkładamy ją po prawej stronie talerzyka. Nadal obowiązuje zasada, która głosi, że obie dłonie leżą na stole. Nie podpieramy się łokciami i nie bawimy się sztuccami. Pierwsi przy stole powinni zasiąść goście honorowi.

Jeśli chodzi o zamawianie, najlepiej będzie gdy pierwszeństwo będzie miała osoba (lub osoby) zaproszona przez nas. Konsumpcję zaczynamy gdy wszyscy przy stole otrzymają swoje dania.

Ta reguła może was zaskoczyć. Jeśli jesteśmy na kolacji z kobietą to ona powinna wziąć pierwsza sztućce do ręki. Tradycyjnie, sztućce powinny być ułożone według kolejności ich używania. Raz wzięte do ręki sztućce odkładamy dopiero wtedy, gdy skończymy jeść. Wiele osób nadal zastanawia się, czy do ryby powinno używać się dwóch widelców. Odpowiedź brzmi: nie. Wystarczy jeden widelec oraz szeroki nóż, którym oddzielamy części.

Zastanawialiście się z pewnością jak poradzić sobie z pieczywem. Otóż nie kroimy go, tylko delikatnie odrywamy kolejne kawałki. Możemy oczywiście je posmarować masłem. Jedzenie zupy też ma swoje prawa. Gdy skończymy ją jeść łyżkę kładziemy na talerzu/podstawce, na którym znalazło się naczynie z zupę. Gdy musimy przerwać jej jedzenie, łyżkę odkładamy do talerza. Natomiast gdy skończymy główne danie, sztućce układamy równolegle na godzinę 5.20 (największy problem często z tym mają osoby leworęczne).

Kieliszek zawsze trzymamy za nóżkę. 

Rozmowy przy stole. Goście powinni być sadzani naprzemiennie (rozdzielamy małżeństwa, jeśli pojawiły się na spotkaniu). Powinniśmy nawiązać kontakt z osobą zarówno po prawej, jak i lewej stronie. Oczywiście nie rozmawiamy z pełnymi ustami i nie zagadujemy za bardzo - wszyscy powinni mieć szansę skosztować swoich dań. Podczas formalnych spotkań powinniśmy omijać takie tematy jak: religia, polityka, seks, choroby. O kwestiach finansowych możemy rozmawiać jedynie podczas kolacji biznesowych.

Na koniec pozostaje już tylko jedna kwestia, a mianowicie płacenie za kolację. Każdy płaci za siebie albo rachunek bierze na siebie osoba zapraszająca/gospodarz wieczoru. Jeśli spędzamy wieczór z kobietą, a ona chce dołożyć się do  rachunku to wielkim nietaktem byłoby odmówienie jej tego. To już nie jest przejaw dżentelmeńskości tylko złego zachowania.