Kąpiele w dźwiękach dopiero niedawno zaczęły cieszyć się popularnością. Jednak terapia z udziałem muzyki nie jest niczym nowym. Korzysta się z niej od tysięcy lat, gdyż ma zbawienny wpływ na organizm. Już starożytni Grecy używali wibracji płynących z dźwięków do leczenia insomnii, niestrawności lub zaburzeń psychicznych. Wierzyli, że muzyka grana na harfie oraz flecie "oczyszcza duszę". Czy dźwięk naprawdę może uzdrawiać? Naukowcy przebadali starożytną metodę, by sprawdzić jej działanie na ciało i umysł. Liczne badania wykazały, że wibracje płynące z instrumentów muzycznych (jak azjatyckie misy i gongi) obniżają ciśnienie krwi, zmniejszają wewnętrzne napięcie, a nawet wspomagają procesy trawienne, poprzez docieranie do systemu nerwowego. Same zakładamy słuchawki na uszy, kiedy tylko dopada nas stres. Nie potrzebujemy kolejnych dowodów na to, że muzyka potrafi zdziałać cuda.

Terapia dźwiękiem - na czym polega kąpiel w dźwiękach?

Czym tak właściwie jest kąpiel dźwiękowa? Zanim wybierzesz się na swoją pierwszą sesję, dowiedz się, na co się przygotować. Terapia muzyką płynącą z mis i gongów przypomina lekcję medytacji. Ma wprowadzić uczestników w głęboki relaks. Sprawia, że całkowicie zanurzamy się w wibracjach płynących z otoczenia. Instruktorzy grający na instrumentach podpowiadają, gdzie warto powędrować umysłem w trakcie delektowania się dźwiękiem. Uczestnicy sesji pozostają w pozycji siedzącej lub leżącej, wedle potrzeb, układając swoje ciało na matach do ćwiczeń i wygodnych poduszkach. Relaks przypomina nieco sawasanę, której zazwyczaj oddajemy się po jodze. Kąpiel w dźwiękach jest doskonałym sposobem na poprawę samopoczucia. Rozjaśnia umysł, zwalcza stres, na chwilę odrywa od rzeczywistości. Brzmi łatwo, lecz bywa trudniejsza w praktyce. Tak, jak medytacja, wymaga skupienia i otwarcia się na doświadczenia zewnętrzne. Dopiero kilka sesji terapii dźwiękiem pozwala poradzić sobie z rozproszeniem panującym w środku. Pozwól sobie popłynąć. Zanurkuj na głębiny podświadomości, by uwolnić się od lęków i "odbić się od dna". 

Terapia dźwiękiem - jak przebiega medytacja z gongami i misami tybetańskimi?

1. Poczujesz przepływ dźwięku przez ciało

Z pewnością wiesz jak to jest poczuć wibracje płynące z głośników, które falują przez całe ciało. Mogłaś doświadczyć tego na koncercie lub podczas słuchania muzyki w samochodzie. Moc dźwięku pozwala wczuć się w swój organizm, od czubka głowy po końcówki palców u stóp. Częstotliwości emitowane podczas kąpieli dźwiękowych powodują harmonię, która zespala fizyczne "ja" z umysłem i ma działania terapeutyczne. W trakcie koncertu oddychaj głęboko. Pozwól, by muzyka dotknęła twoje wnętrze.

2. Uwolnisz swoje emocje, poczujesz relaks i odprężenie 

Terapia dźwiękiem wydobywa emocje skrywane w środku. Opiera się na filozofii, że ciało, umysł i dusza kumulują energię zebraną z przeszłych doświadczeń. Dopiero głębokie, przenikliwe wibracje muzyczne o różnych częstotliwościach potrafią wstrząsnąć naszymi czakrami, w których ukrywa się ta siła. Pod wpływem ich dźwięku możesz poczuć się radosna, smutna czy niespokojna. Zamiast racjonalnie osądzać te uczucia, pozwól im znaleźć ujście na zewnątrz. Możesz zacząć śmiać się na głos, płakać lub, przeciwnie, zapaść w głęboki sen. W trakcie sesji wszystkie chwyty są dozwolone, o czym instruktor informuje na samym początku. Każdy z uczestników ma szansę otworzyć się na te wartościowe doświadczenia i pozbyć się wstydu związanego z obecnością innych. 

3. Nauczysz się medytować z akompaniamentem dźwięków gongów

Nie musisz być guru medytacji, żeby przystąpić do terapii dźwiękiem. Jeśli wcześniej miałaś problem z wejściem w stan skupienia, sesja muzyki nauczy cię odpływać myślami. Otwórz się na maksimum korzyści płynących z zewnętrznych wibracji. Przyjmij wygodną pozycję i naucz się relaksować w bezruchu. Potraktuj kąpiel w dźwiękach jak swój pierwszy krok do rozpoczęcia praktyki medytacyjnej. Odrywanie się od "tu i teraz" z muzyką jest łatwiejsze niż medytowanie w ciszy. 

4. Docenisz siłę dźwięku 

Kąpiel w dźwiękach to nie koncert operowy. Tu muzyka przepływa swobodnie, bez konkretnego rytmu. Najważniejsze są wibracje o różnych częstotliwościach, które dogłębnie przenikają przez ciało. Nie spodziewaj się, że instruktorzy terapii będą wybitnymi muzykami. Gra na misach i gongach ma powodować wejście w stan relaksu. Wytwarzane fale reagują na świadomość. Sprawiają, że stajemy się senni. Terapia dźwiękiem jest doświadczeniem wyciszającym, niemającym niczego wspólnego z rozrywką. Uczy, jak zwalczać stres. 

5. Każdy kolejny raz będzie inny

Kąpiel dźwiękowa jest wyjątkowa, ponieważ za każdym razem budzi zupełnie nowe doświadczenia. Wszystko zależy od tego, jaką energią emanujesz danego dnia, co jest twoją intencją, czym jesteś otoczona oraz z kim przebywasz w tym samym pomieszczeniu. Każda sesja muzyki z mis i gongów przyczynia się do wewnętrznej transformacji oraz pogłębienia samoświadomości. Usiądź wygodnie. Zrelaksuj się. Zakochaj się w sile dźwięku. 

Gdzie można odbyć sesję terapii dźwiękiem? Sprawdź studia jogi i gabinety masażu wokół miejsca, w którym mieszkasz. Możesz też poszukać zajęć z kąpieli dźwięku na platformie Zoom, by odbyć swoje pierwsze lekcje w domu. Na Instagramie pod tagiem #soundbath nie brakuje inspiracji związanych z tą praktyką. Wielu instruktorów terapii dźwiękiem nagrywa filmiki lub robi live streamingi z gry na gongach i misach tybetańskich, by pomóc innym odnaleźć spokój w czasach pandemii. 

Naturalne metody walki ze stresem i lękami >>