To mieszkanie zaprojektowała absolwentka architektury na Politechnice Krakowskiej, Magdalena Załoga z pracowni Lokal Studio. Loft urządzono zgodnie z wymogami właściciela - energicznego studenta. Miało być bez krzykliwych akcentów kolorystycznych i tak właśnie jest. Do bieli, czerni i naturalnego brązu drewna dołącza tu jedynie pastelowa zieleń lodówki SMEG.
Apartament ma 55 metrów kwadratowych. Jedynym, osobnym pomieszczeniem jest tu łazienka. Pokój dzienny, kuchnia i sypialnia zajmują wspólną przestrzeń, z tym, że ta ostatnia zlokalizowana jest na stalowej antresoli. Wysokość mieszkania (ponad 4 metry) pozwoliła na takie właśnie rozwiązanie.
Typowo loftowe smaczki to industrialne oświetlenie (nagie żarówki na kablach podwieszone na relingu oraz kinkiety w sypialni), charakterystyczne grzejniki powieszone bez osłon oraz użycie betonu architektonicznego na suficie. Łazienkę urządzono w czerni i bieli. Na podłodze mamy klasyczną szachownicę, na ścianach białe płytki z czarną fugą. Do tego doszły czarne baterie oraz dodatki. Nam najbardziej w tym wnętrzu podobają się stół-wyspa z naturalnym, drewnianym blatem oraz biurko do pracy na antresoli z modnym, siatkowym organizerem.

Chcielibyście tak mieszkać? Dajcie nam znać w komentarzach. 

zdjęcia: Ayuko Studio