W walce z bliznami liczy się czas. Dopóki uszkodzenia skóry są świeże, dobrej jakości preparat wesprze odbudowę włókien kolagenowych i po wgłębieniach nie będzie śladu. Dlatego kurację najlepiej zacząć jak najszybciej po utworzeniu się rany czy też rozstępu – usprawni to proces gojenia tkanek oraz zapobiegnie tworzeniu się ubytków w skórze.

Trudniejszym zadaniem jest redukcja utrwalonych blizn, choć i na tym polu można dużo zdziałać. Warunek? Musisz zaopatrzyć się w dobry preparat, najlepiej cieszący się zaufaniem lekarzy, oraz nakładać specyfik systematycznie. Kosmetyk uelastyczni skórę i wzmocni włókna kolagenowe, dzięki czemu cera będzie wyglądać na gładszą. Optymalne efekty uzyskasz, gdy obszary objęte bliznami będziesz delikatnie masować - usprawni to krążenie i transport substancji odżywczych.

Wybrałyśmy 4 żele, olejki i maści na blizny do stosowania punktowego oraz na większe obszary skóry. Mają zaufanie specjalistów, a w internetowych rankingach zdobywają najwyższe oceny.

Avène Cicalfate+ Żel na blizny

Francuski żel Cicalfate+ po nałożeniu na skórę tworzy ochronną, żelową powłokę ułatwiającą masaż blizny. Najlepiej sprawdza się w terapii punktowej – w obszarze, gdzie powstało uszkodzenie. Zawiera skoncentrowany silikon w połączeniu ze związkiem aktywnym [C+-Restore]™, kwasem hialuronowym i łagodzącą wodą termalną Avène. Zwiększa elastyczność blizny, stymuluje odnowę uszkodzonej skóry i zmniejsza stan zapalny. Sprawia, że po paru tygodniach ślad po uszkodzeniu staje się gładszy i odzyskuje zdrowy koloryt. Preparat chwalą zwłaszcza użytkowniczki mające problem z bliznami potrądzikowymi.

Żaden składnik aktywny nie pomógł mi pozbyć się przebarwień i blizn po niedoskonałościach tak szybko jak ten krem. Jestem w ogromnym szoku, przez tyle miesięcy używałam różnych niesamowicie drogich kosmetyków z niacynamidem i witaminą C, a po 3 tygodniach używania 2 razy dziennie tego żelu wszystko zniknęło” – tak „magiczne” działanie specyfiku opisała klientka Super-Pharm, Dagmara.

Sutricon UV Protect Silikonowy żel do pielęgnacji blizn

Żelowa maść na blizny Sutricon to ulubieniec lekarzy niezastąpiony w procesie regeneracji skóry po zabiegach gabinetowych i medycznych. Jej głównym składnikiem jest silikon. Tworzy on ochronną powłoczkę ułatwiającą odbudowę nawet głębokich cięć, ran czy wkłuć na skórze. Dużą zaletą preparatu jest obecność filtrów UV, które chronią bliznę przed promieniami słonecznymi i zapobiegają tym samym tworzeniu się trwałego, ciemnego przebarwienia. Maść wykazuje skuteczność także w redukcji starych blizn, nawet 9-letnich. Aby jednak poprawić ich wygląd, trzeba stosować ją około 6 miesięcy.

Po jednym użyciu Sutricon blizna stała się miękka. Zniknęło swędzenie, a po kilku użyciach blizna była już płaska. Polecam” – można przeczytać w jednej z internetowych recenzji.

Bio Oil Specjalistyczny olejek na blizny i rozstępy

Kultowy olejek Bio Oil to produkt zachwalany przez internautki. Dedykowany jest terapii blizn i rozstępów na twarzy oraz na całym ciele. Jego skutecznie działanie potwierdzają nie tylko setki pozytywnych recenzji, ale i wyniki badań klinicznych. Na efekty kuracji trzeba poczekać od 8 do 12 tygodni – po tym czasie u 92% badanych blizny spłyciły się, a u 86% odzyskały zdrowy koloryt. Skład preparatu to mieszanka 14 naturalnych olejków roślinnych o właściwościach zmiękczających, uelastyczniających, regenerujących oraz rozjaśniających przebarwienia. Szczególnym uznaniem cieszy się wśród kobiet w trakcie oraz po ciąży - jego regularne stosowanie niemal eliminuje ryzyko powstania rozstępów.

Brak słów. Początkowo myślałam, że to zwykła ściema. Jednak efekty rzeczywiście są widoczne! Nie przestanę już używać tego produktu! Polecam z czystym sumieniem!” – napisała klientka drogerii Cocolita.

Mizon All In One Snail Repair Cream Regenerujący krem ze śluzem ślimaka

Śluz ślimaka obfituje w czynniki wzrostu, które stymulują produkcję kolagenu oraz sprzyjają namnażaniu się nowych komórek skóry. Dzięki temu od wieków stanowi naturalne remedium na blizny, a także zmarszczki i przebarwienia. W koreańskim kremie Mizon śluz ślimaka występuje w bardzo wysokim stężeniu (92%), a żeby podkręcić jego działanie, producent wzbogacił jego skład o adenozynę, peptydy, witaminy. Są to związki, które stymulują odbudowę uszkodzonych komórek skóry, nasilają produkcję kolagenu i działają ujędrniająco. Krem dedykowany jest głównie skórze twarzy – znakomicie sprawdzi się u osób z rozległym problemem blizn i przebarwień potrądzikowych (zarówno tych ciemnych, jak i czerwonych, pozapalnych). Nadaje się również do cery starzejącej się oraz tracącej elastyczność.

Niesamowity krem, który sprawia, że skóra jest miękka, nawilżona, naprężona, a jednocześnie niesamowicie jędrna. Używam go dosłownie tydzień, a już widać cudowne efekty. Czerwone plamy czy przebarwienia skóry zostają wyrównane, kolor skóry staje się jednolity. Odkąd używam tego kremu, nie muszę używać podkładu” – napisała w recenzji jedna z internautek nicku Meg.