W tym komplecie „powerpuff” Anny Lewandowskiej przechodzę cały sezon. Bardziej stylowego zestawu na lato nie znajdziecie
Anna Lewandowska znów udowadnia, że ma nie tylko świetną formę, ale i styl. Tym razem zachwyca w ultradziewczęcym, a zarazem nonszalanckim komplecie „powerpuff”.

Choć pogoda w ostatnich tygodniach lubi być zmienna, Instagramowy feed zalały wakacyjne stylizacje gwiazd i trendsetterek. Mi w oko wpadła ostatni set Anny Lewandowskiej. Jeśli miałabym wybrać jeden look, który będzie moim wakacyjnym uniformem, to byłby to właśnie ten komplet od polskiej marki.
Anna Lewandowska w komplecie „powerpuff”
Ten zestaw ma w sobie wszystko, czego potrzeba latem: jest wygodny, lekki, zmysłowy i jednocześnie totalnie cool. Pudrowy róż w odcieniu „powerpuff” sprawia, że całość wygląda świeżo i kobieco, ale bez przesłodzenia. Z kolei luźny krój spodni oraz balonowy top pięknie eksponują ramiona i talię, tworząc sylwetkę, w której każda z nas poczuje się jak bogini.

Nie jest tajemnicą, że Lewandowska uwielbia p0lskie marki i często promuje je na światowych eventach oraz swoim Instagramowym feedzie. Tym razem wybór padł na komplet od Self Love.

Brand od dawna promuje świadome podejście do mody oraz kobiecości, a ten set jest tego najlepszym dowodem. Prosty, ale efektowny krój z bombkowym topem, wysokiej jakości bawełna oraz lekkość formy sprawiają, że można go nosić zarówno na plażę, jak i na wieczorną randkę w restauracji. Wystarczy dobrać japonki lub sandałki na obcasie, delikatną biżuterię, okulary przeciwsłoneczne (jak zrobiła to Ania) i jesteśmy gotowe.
Skomponuj podobną stylizację:
Róż w odcieniu „powerpuff” to hit na lato 2025
Pudrowy róż w stylu „powerpuff” nie pojawił się w stylizacji Anny Lewandowskiej przypadkiem – to jeden z najważniejszych kolorów sezonu. Uznany przez projektantów za przełomowy trend kolorystyczny lata 2025, ten romantyczny, rozbielony odcień zdominował wybiegi podczas ostatniego miesiąca mody. Pojawił się w kolekcjach takich marek jak Erdem, Jason Wu, Ferragamo, Alaïa czy Khaite, zastępując krzykliwe barwy barbiecore. To niejako „dojrzała” wersja różu – nadal dziewczęca i przyciągająca uwagę, ale o wiele bardziej subtelna i uniwersalna. Największy plus? Łatwo go stylizować zarówno na sportowo, jak i elegancko.


