Tych butów na lato nie wyciągałyśmy z szafy przez dekady. Teraz wracają w wielkim stylu i podbijają wybiegi topowych domów mody
Sandały żelowe z lat 90. znów są na topie! Pokazy takich gigantów mody jak The Row czy Chloé oraz stylizacje gwiazd udowadniają, że ten nostalgiczny i nieco kontrowersyjny trend z dzieciństwa powraca w dorosłej, eleganckiej odsłonie.

Modowa obsesja na punkcie "brzydkich butów" nie mija i wszystko wskazuje na to, że projektanci oraz trendsetterki szczególnie upodobali sobie obuwie przeznaczone pierwotnie do wody. Po skórzanych fisherman sandals, noszonych niegdyś przez rybaków, oraz siateczkowych balerinach przyszedł czas na gumowe sandały - dziś noszą je gwiazdy, influencerki i stylistki z całego świata. .
Jelly sandals powracają na fali nostalgii lat 90.
Zapewne część z was pamięta pachnące, kolorowe buty, które pod koniec lat 90. były marzeniem każdej dziewczynki. Sandały do wody, zwane potocznie meliskami (od Melissa Shoes - najsłynniejszej firmy produkującej gumowe buty), były wówczas totalną nowością i mało kto wracał uwagę na ich dyskusyjną wygodę. To były buty, które chciał mieć każdy. Wydawać by się mogło, że ich czas minął kiedy część kobiet przekonała się, że słodka woń gumowych sandałków nie kamufluje zapachu stóp po przechodzeniu w nich całego dnia, ale projektanci postanowili im dać jeszcze jedną szansę. Ukochana przez trendsetterki marka The Row uczyniła te buty głównym dodatkiem w swojej kolekcji na wiosnę i lato 2024. Modelki zaprezentowały się w siateczkowych butach typu slip-on. Ta nowoczesna wersja klasycznych jelly sandals lat 90. szybko przykuła uwagę świata mody. Od tego momentu trend ruszył pełną parą – projektanci na nowo odkrywają klasyczne sandały, nadając im bardziej przewiewny, szykowny i dorosły charakter.
Do trendu szybko dołączyła Taylor Swift. Artystka założyła półprzezroczyste różowe sandały JuJu Reilly promując nową edycję albumu „1989 (Taylor’s Version)” – Aquamarine Green Edition. Stylizacja błyskawicznie obiegła Internet i stała się kolejnym impulsem dla powrotu butów, które wielu z nas kojarzy z dzieciństwa.
Chloé lansuje jelly sandals na obcasie w eleganckim wydaniu
Podczas pokazu kolekcji wiosna–lato 2025 marka Chloé pokazała, jak żelowe sandały mogą wyglądać w zupełnie nowej, dopracowanej formie. Modele osadzone na niskim obcasie typu kitten z dodatkowymi paskami, prezentowały się kobieco i stylowo. Kolory? Różowy, niebieski, brązowy – każda para podkreślała nowoczesny, ale nostalgiczny charakter butów. To dowód, że jelly sandals z powodzeniem wracają do łask również w modzie luksusowej.
Najgorętsze modele sandałów żelowych na lato 2025
W tym sezonie żelowe sandały dostępne są w wielu odsłonach – od klasycznych po zupełnie nowoczesne. Oto najciekawsze propozycje:
Tradycyjne jelly sandals – klasyka gatunku, sandały rybaka z PVC.
Żelowe mule – żeby dodać żelowym sandałom nowoczesnego sznytu, wystarczy... odciąć tył.
Baleriny w żelowej wersji – żelowe baleriny łączą wygodę i paryski szyk.
Klapki jelly sandals - wsuwane klapki z gumy to hit na plażę i do miasta.
- Eleganckie jely sandals na obcasie - to ukłon w stronę stylowego szaleństwa.

Jak nosić jelly sandals? Stylizacje trendsetterek
Jelly sandals wykonane są z miękkiego tworzywa sztucznego i doskonale radzą sobie z wodą czy piaskiem, ale czy mają szansę odnaleźć się w miejskich stylizacjach? It-girls udowadniają, że tak. Choć te buty kojarzą się z estetyką Y2K, współcześnie nie nosimy ich w zestawach a la Paris Hilton. Stawiamy na klasyczne elementy garderoby, takie jak jedwabne spodnie czy satynowe slip dress i przełamujemy je gumowymi butami. Dobrą inspiracją są także stylizacje portugalek. Ultramodne spódnice maxi z koronki łączą z koszulami z bufiastymi rękawami oraz kolorowymi jelly sandals.
