To koniec klasycznych szpilek. Latem 2025 będziemy nosić buty “peep-toe”

Te delikatnie odkryte czółenka i sandały z charakterystycznym wycięciem na palcach wracają w wielkim stylu — i nie mają nic wspólnego z babcinym retro. Wszystko wskazuje na to, że po latach dominacji sneakersów i masywnych platform, szukamy znów czegoś kobiecego, ale jednocześnie… wygodnego, czyli butów, w których jesteśmy w stanie przetrwać cały (upalny) dzień. “Peep-toe” wpisuje się w ten trend perfekcyjnie. Otwarty przód zapewnia lekkość i pozwala stopie oddychać, a jednocześnie dodaje stylizacji delikatnego pazura. To idealny kompromis między formalnym obuwiem a tym, co rzeczywiście sprawdza się w 30-stopniowej temperaturze upale.

Peep-toe to klasyk, który od lat pojawia się cyklicznie w trendach, ale latem 2025 zyskuje nowoczesną odsłonę. Zamiast karykaturalnych platform z początku lat 2000., widzimy smukłe obcasy, geometryczne linie i subtelne wycięcia. Na pokazach Fendi, Miu Miu i The Row buty typu peep-toe pojawiły się w wersjach minimalistycznych – na cienkiej szpilce, z miękkiej skóry, często w kolorach nude, czerni lub ciepłego karmelu. Ich wspólny mianownik? Elegancja z nutą zmysłowości i przewiewność, której szpilki nigdy nie zapewnią.

Jak nosić buty peep-toe latem 2025?

Stylistki i influencerki coraz częściej wybierają “peep-toe” — wystarczy spojrzeć na Camille Charrière, Pernille Teisbaek czy Hailey Bieber, które zestawiają peep-toe z jedwabnymi spódnicami, lnianymi garniturami i sukienkami midi w stylu lat 90.

Cieliste lub czarne peep-toe na średnim obcasie idealnie komponują się z satynową spódnicą i T-shirtem lub z garniturowymi szortami i topem na ramiączkach. Wersja bardziej wieczorowa? Wybierz model z lakierowanej skóry lub w metalicznym wykończeniu i zestaw z minimalistyczną sukienką maxi. Dla bardziej odważnych — propozycja z wybiegów: zakładamy peep-toe do cienkich, półtransparentnych skarpetek lub rajstop w kontrastowym kolorze. Tak noszono je na pokazach Maison Margiela i Prada.