Ten styl sprzed ponad 10 lat wraca do mody. Indie sleaze "wynalazły" Kate Moss, Sky Ferreira i Cory Kennedy
Około 10 lat temu chodziło się na koncerty Yeah Yeah Yeahs, Justice i Arctic Monkeys, a na hucznych domówkach z głośników wydobywały się dźwięki "Warp 1.9" na zmianę z "Alice Practice". Muzyka indierockowa wymieszana z electropopem nadawała rys ówczesnej modzie, której najważniejszymi przedstawicielkami były Sky Ferreira, Kate Moss, Agyness Deyn, siostry Olsen, M.I.A, Alexa Chung, Sienna Miller, Alice Dellal, Irina Lazareanu czy królowa hipsterów - Cory Kennedy. Nie minęło jeszcze tyle lat, żeby tamten czas w popkulturze nazywać vintage, a już za sprawą TikToka, Instagrama i pokolenia Z wraca do łask. Nosi jednak zupełnie inną nazwę (bo dziś słowo na "h" już nie pada): indie sleaze.

Styl indie sleaze, czyli co właściwie?
Chociaż o indie sleaze jest nagle głośno, to wcale nie jest to dopiero co wymyślona estetyka, jak w przypadku wielu tych, które w ostatnich sezonach podbijają social media, a szczególnie TikToka. Nazwa może brzmieć jak zupełna nowość, ale w rzeczywistości opisuje zjawisko już dobrze znane. Otóż styl ten pojawił się w połowie lat 2000. i trwał jeszcze chwilę po 2010 (niektórzy donoszą, że oficjalnie nawet do 2012 roku). Jego przedstawiciele to... dobrze nam znani hipsterzy. Z tą różnicą, że odrobinę ironiczne określenie, które nie było używane w popkulturze już trochę czasu, zostało zastąpione chwytliwym "indie sleaze". Pierwszy człon nawiązuje oczywiście do muzyki indierockowej, której popularność zbiegła się z modą i w przypadku hipsterów zawsze była numer jeden. Jakiej?
Niektórzy badacze zjawisk społecznych twierdzą, że to estetyka parasolowa, która dźwiękowo i wizualnie miksuje w sobie takie hasła, jak nie tylko "hipster", ale i "twee", "electro-pop" czy "scene".
Najlepszą definicją tego, czym jest indie sleaze w modzie, nie są jednak słownikowe zdania, a wizualne obrazki. Subkultura ta tak mocno sklejona jest z muzyką, że naturalnie więc komunikaty przekazuje za pomocą teledysków. Wystarczy obejrzeć "Everything Is Embarrassing" (czarne sukienki Sky Ferreiry, mroczny makijaż i utlenione włosy), "Who" (Agyness Deyn i jej skórzana kurtka z kolekcją pinów, sprane dżinsy i mikrokapelusik oraz, obowiązkowo, wyciągnięta czarna kreska i grube brwi do krótkiej chłopięcej fryzury), "Bad Girls" (M.I.A. w czarnym body z holograficznym biustonoszem czy wzorzystej bomberce i połyskujących legginsach) albo "Oblivion" (od różowej grzywki Grimes, po przydużą bluzę z kapturem w cekinowe pasy i dżinsowe rurki).
Estetyka „clean girl” to nowy trend lansowany przez generację Z. Na czym polega?>>
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Indie sleaze: styl, który nie jest vintage, a mimo to wrócił
Ale indie sleaze to nie tylko odrobinę mroczny styl dziewczyny rockmana. W garderobie indie boys & indie girls znajdziemy miks trendów zaczerpniętych także z lat 80. i z lat 90., szczególnie tych ekscentrycznych i na tyle uniwersalnych, żeby można było je wciąż znaleźć w drugim obiegu. To istotne o tyle, że ubieranie się w lumpeksach jest po części efektem kryzysu czasów, w których rozwijała się ta estetyka, a po części zasługą ideologii - odrzucaniem mainstreamu, podchodzenia do mody często ironicznie, ale też romantyzowaniem ubrań z poprzednich dekad. "Nostalgia oraz ironia szły tutaj pod rękę i przejawiały się w babcinych sukienkach w kwietne łączki, tweedowych płaszczach, znoszonych czapkach z daszkiem, skórzanych ramoneskach i wąskich dżinsach. Kryzys finansowy ze szczytowym punktem na przełomie lat 2008 i 2009 przyspieszył jeszcze społeczną akceptację dla kupowania odzieży używanej (szczególnie, że dla wielu osób second handy stały się koniecznością, a nie jedynie alternatywą). Lumpeksy tak wrosły w społeczną świadomość, że były nawet inspiracją dla głośnego muzycznego hitu z 2012 roku – mowa oczywiście o duecie Macklemore i Ryan Lewis oraz ich numerze Thrift Shop mówiącym, nie inaczej, o kupowaniu w second handach i ostatnich zdobyczach rapera. W klipie, nakręconym w nieistniejącym już sklepie Value Village w Seattle, Macklemore przebiera w modowych możliwościach, jakie daje second hand, a w jednej ze scen pozuje nawet w czapce podobnej do słynnego futrzanego nakrycia głowy Davy’ego Crocketta, które miało wpływ na narodzenie się vintage" możemy przeczytać w książce "Moda vintage".

A co poza tym? Indie sleaze to przywiązanie do takich marek, jak Urban Outfitters, Hunter, Jeffrey Campbell, Boy London, Adidas i American Apparel. A także kultury DIY, czyli Do It Yourself, dziś nazywaną po prostu upcyklingiem odzieży, która sprawiła, że miliony nastolatków wybijały ćwiekami swoje kurtki dżinsowe, na T-shirtach malowały krzyże niczym z okładek albumów Justice czy uzupełniały swoje dżinsowe szorty o amerykańskie flagi.
Każdy z tych akapitów wyłania powoli składniki stylu indie sleaze, których najważniejszym uosobieniem były it girls tamtych czasów. Bez Instagrama, TikToka, z raczkującym dopiero co Facebookiem można było je spotkać na żywo w najmodniejszych imprezowych miejscówkach w Nowym Jorku, Los Angeles czy w Londynie, a jeśli nie mieszkaliśmy ani w Ameryce, ani w Wielkiej Brytanii, pozostawały nam MySpace, Tumblr, blogi i wspomniane już teledyski. Od zachwytów takimi sławami, jak Kate Moss, Amy Winehouse, Katy Perry i Alexa Chung (najlepiej w duecie z jej ówczesnym chłopakiem, Alexem Turnerem z Arctic Monkeys, z którym prezenterka i modelka tworzyła najbardziej stylową parę lat 2000.), po zupełnie nowe sławy, jakim pomógł internet: Sky Ferreira, która zdobyła ogromną popularność na MySpace czy Cory Kennedy, odkryta na koncercie przez najsłynniejszego imprezowego fotografa tamtych czasów - Marka Huntera aka The Cobrasnake. Szczególnie ta ostatnia stała się niepisanym symbolem ery indie sleaze, a jej długa grzywka przewiązana zsuniętą na czoło opaską, luźne pasiaste swetry, spodnie czerwonych szelkach połączone z białym T-shirtem, kolorowe legginsy i pastelowe Ray-Bany naśladowane były przez dziewczyny na całym świecie.
Kiedy Kennedy została kiedyś zapytana w jednym z wywiadów o swoją zaskakującą popularność, stwierdziła bez ogródek: "Może to dlatego, że większość celebrytów jest idealna. Mają uczesane włosy i zrobiony makijaż i nie mają siniaków na nogach".
Założycielka instagramowego konta @indiesleaze, która dokumentuje dekadencję muzyczno-imprezowej sceny tamtych czasów i której archiwum followuje już blisko 61 tysięcy osób, twierdzi, że "indie sleaze umarło w 2012 roku". To znaczy, że od zakończenia mody na hipsterów minęło dopiero 10 lat, a więc dopiero za drugie tyle ta era będzie mogła być nazywana vintage. Do tej pory takie powroty liczyły się głównie wtedy, kiedy można było mówić o latach 70., 80., 90. czy nawet 2000., które już budziły zaskoczenie, bo y2k było ostatnią vintage'ową dekadą. Teraz zasada rozwoju trendów została złamana i chociaż niektórzy krytycy mody dopatrują się w tym wyczerpania materiału i upartego szukania oryginalności przez Gen Z, które to odpowiedzialne jest za zmartwychwstanie indie sleaze, to jednak temat jest bardziej pogłębiony.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby TikTok i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
W rzeczywistości to, co reprezentuje sobą okolica lat 2010. jest idealną odpowiedzią na nasze potrzeby w modzie: zadziorności, ekscentryczności, niewymuszonego luzu, zabawy, odczepienia się od siebie i kreatywnego wyżycia się na ubraniach. Trendwatcherzy nie mogą się mylić. Dziś wyświetlenia tylko jednej najprostszej wersji tagu #indiesleaze wynoszą na TikToku już ponad 20,6 milionów wyświetleń. Zajrzyjcie tam po inspiracje, a następnie zanurkujcie na dno własnych szaf - kto wie, może jeszcze znajdziecie tam jeszcze wspomnienia swoich licealnych czasów. Warto dać im drugie życie.
Te rzeczy są modne w 2022 roku według TikToka. 7 najważniejszych trendów na wiosnę i lato>>
1 z 11

Indie sleaze: styl
2 z 11

Indie sleaze: styl
3 z 11

Indie sleaze: styl
4 z 11

Indie sleaze: styl
5 z 11

Indie sleaze: styl
6 z 11

Indie sleaze: styl
7 z 11

Indie sleaze: styl
8 z 11

Indie sleaze: styl
9 z 11

Indie sleaze: styl
10 z 11

Indie sleaze: styl
11 z 11

Indie sleaze: styl

