„Soft runners” to nowe sneakersy z TikToka. Jesienią it-girls stylizują je z jeansami i trenczem à la scandi girl

Na TikToku znowu głośno o sneakersach — tym razem w roli głównej występują soft runners, czyli ultralekkie, miękkie buty sportowe, które wyglądają jak połączenie klasycznych „dad shoes” z biegówkami w stylu retro. Ich fenomen? Komfort, minimalizm i estetyka quiet luxury, którą pokochały it-girls od Kopenhagi po Paryż.

Soft runners – sneakersy, które podbiły serca it girls

Trend na „soft runners” rozpoczął się od kilku viralowych filmików na TikToku, w których influencerki pokazywały swoje jesienne stylizacje z tym modelem butów. Teraz to właśnie one stają się podstawą codziennych looków w duchu scandi minimalism. Buty są lekkie, elastyczne i mają miękką cholewkę, dzięki czemu nosi się je jak najwygodniejsze kapcie — ale wyglądają jak z kampanii Totême, COS czy Arket.

Neutralna paleta – szarości, ecru, beże i przygaszona biel – sprawia, że pasują do wszystkiego. To sneakersy, które nie przyciągają uwagi krzykliwym logo, ale swoim subtelnym designem.

Jak nosić „soft runners” jesienią 2025?

Jesienią 2025 it-girls stawiają na stylizacje, które są proste, ale dopracowane w każdym detalu. „Soft runners” idealnie wpisują się w ten klimat – wyglądają świetnie zarówno z prostymi jeansami i trenczem, jak i z długim płaszczem oversize. Można je też zestawić z wełnianym garniturem lub dzianinową sukienką, tworząc styl w duchu smart casual scandi.

To buty, które nadają lekkości każdej stylizacji – zamiast ciężkich sneakersów na platformie, które dominowały w poprzednich sezonach, teraz królują modele o miękkiej sylwetce, niemal „opływowe”, jakby inspirowane biegówkami vintage z lat 90.

Dlaczego „soft runners” to must-have na jesień?

Minimalistyczne, wygodne i ponadczasowe – dokładnie takie, jakie lubią współczesne trendsetterki. „Soft runners” to odpowiedź mody na potrzebę komfortu bez rezygnacji z estetyki. Pasują do jeansów, eleganckich płaszczy i nawet satynowych spódnic midi. Wystarczy dodać klasyczny trencz, okulary w stylu old Celine i miękki szalik, by uzyskać look jak z ulic Kopenhagi.