Sneakersy „Chalk Runner” z TikToka zastępują Samby. Wyglądają luksusowo, a kosztują mniej niż 300 zł
„Chalk Runner” to sneakersy, które szturmem podbiły TikToka. Wyglądają jak designerski model z pokazów mody, ale kosztują mniej niż 300 zł. Jesienią 2025 to właśnie one zastępują kultowe Samby i Gazelle.

- ELLE
Sneakersy to dziś nie tylko sportowe obuwie, ale fundament miejskiego stylu. Po latach dominacji klasycznych modeli jak Adidas Samba czy Gazelle, jesień 2025 przynosi zmianę. Na TikToku viralem stały się „Chalk Runner” – sneakersy o futurystycznej podeszwie i minimalistycznej sylwetce, które wyglądają jak luksusowe projekty z paryskich wybiegów, a kosztują mniej niż 300 zł.
Dlaczego chalk runner to nowa obsesja TikToka?
Sekret tkwi w balansie między estetyką a funkcjonalnością. „Chalk Runner” mają charakterystyczną, perforowaną podeszwę przypominającą high-techowe projekty marek premium. Wyglądają designersko, ale są niezwykle lekkie i wygodne, co sprawia, że idealnie wpisują się w miejskie stylizacje.


Na TikToku użytkowniczki pokazują je w duecie z jeansami wide leg, barrel czy soft cigarette, a także z puchowymi kamizelkami w stylu Uniqlo. W Paryżu i Kopenhadze chalk runner noszone są do płaszczy trench flat latte albo krótkich „urban cut coats”, tworząc look w klimacie quiet luxury.
Marki sportowe od lat próbują stworzyć model, który połączy modowy vibe z dostępnością cenową. Chalk Runner to odpowiedź: buty, które wyglądają jak luksusowe sneakersy od Loewe czy Lanvin, a kosztują tyle, co jedna kolacja w modnej restauracji.

Jak nosić chalk runner jesienią 2025?
Stylowe dziewczyny z TikToka najczęściej zestawiają je z jeansami structured i dzianinowymi golfami vanilla oatmilk. Skandynawki łączą je z oversize’owymi marynarkami Arket i sportowymi torbami Ganni, a minimalistki wybierają total looki – chalk runner w odcieniu bieli z beżowym płaszczem i szarą czapką z wełny.

To sneakersy, które nie potrzebują wielu dodatków, by wyglądać modnie. Wystarczy prosty outfit, a chalk runner sprawią, że stylizacja wygląda jak z Paryskiego Fashion Weeku. Nic dziwnego, że zastępują Samby – są świeże, efektowne i mają wszystko, by stać się ikoną jesieni 2025.

