„Pearl shirt” to minimalistyczna baza jesiennej stylizacji „quiet luxury”. Tak noszą ją Magda Mołek i Maja Bohosiewicz
„Pearl shirt” to hit sezonu – minimalistyczna, elegancka koszula, która idealnie oddaje ducha „quiet luxury”. Magda Mołek i Maja Bohosiewicz udowadniają, że prostota w modzie nie traci na aktualności. Oto, jak gwiazdy noszą ten must-have sezonu i dlaczego warto mieć go w swojej szafie.

Jesień to idealny moment na odświeżenie garderoby, a jednym z najbardziej pożądanych elementów sezonu stała się „pearl shirt” – biała koszula, która doskonale wpisuje się w estetykę „quiet luxury”. Gwiazdy chętnie sięgają po ten ponadczasowy, minimalistyczny element garderoby. Wśród nich znalazły się Magda Mołek i Maja Bohosiewicz, które zaprezentowały swoje interpretacje tego trendu.
Maja Bohosiewicz stylizuje białą koszulę wzorem współczesnych minimalistek
Maja Bohosiewicz zaprezentowała nowoczesne, minimalistyczne podejście do klasyki, łącząc białą koszulę z casualowym denimem i subtelnymi dodatkami. Total look projektu Le Collet opiera się na oversize’owej „pearl shirt” z lekko połyskującej tkaniny, o prostym kroju i szerokich mankietach. Koszula została nonszalancko włożona w luźne jeansy typu vintage, co nadaje stylizacji swobodnego, ale przemyślanego charakteru. Uwagę przyciąga również brak krzykliwych dodatków – jedynym mocnym akcentem jest czarny toczek, który dodaje francuskiego szyku i lekko artystycznej nuty.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Rozpuszczone, miękko ułożone fale oraz delikatny makijaż podkreślają naturalność i spójność całej stylizacji. Maja Bohosiewicz pokazuje, że minimalizm nie musi być nudny. Ten outfit to esencja współczesnej mody w duchu „quiet luxury”, gdzie jakość i prostota dominują nad krzykliwymi trendami.
Magda Mołek łączy „pearl shirt” z eleganckimi spodniami
Magda Mołek również udowodniła, że minimalizm w modzie może być niezwykle wyrafinowany. W najnowszej stylizacji postawiła na klasyczną „pearl shirt” – białą koszulę o perłowym wykończeniu z wyrazistym, nonszalancko rozpiętym kołnierzykiem. Dziennikarka zestawiła ją z eleganckimi, grafitowymi spodniami z wysokim stanem i szerokimi nogawkami. Całość dopełniają klasyczne czółenka na obcasie ze szpiczastymi noskami: naszym zdaniem to idealny look na jesień w stylu współczesnej „office siren”.

Gdzie kupić idealną koszulę na jesień?
Choć mogłoby się wydawać, że nie ma bardziej uniwersalnego elementu garderoby niż klasyczna koszula, przy jej wyborze warto zwrócić uwagę na kilka czynników. Bardzo istotna jest jakość materiału – warto postawić na naturalne tkaniny, takie jak bawełna, jedwab lub satyna, które zapewniają komfort noszenia i wyglądają luksusowo. Jesienią szczególnie dobrze sprawdzą się koszule o nieco grubszej strukturze, np. z mieszanki bawełny z domieszką elastanu lub wiskozy. Na uwagę zasługuje m.in. model projektu NAREE, wykonany w 90% z tencelu.
Ważny jest również krój – oversize zapewni swobodę i modny wygląd, natomiast bardziej dopasowane modele sprawdzą się w formalnych zestawach. Zwróć uwagę na detale: perłowe guziki, wyrazisty kołnierzyk czy szerokie mankiety dodają koszuli elegancji. Kołnierzyki to znak rozpoznawczy polskiej marki Les Cherries, a w najnowszej kolekcji znajdziemy m.in. model w odcieniu caffé latte. Romantyczne, bufiaste rękawy to z kolei cecha charakterystyczna koszuli Sines od MLE Collection o krótszym, oversize'owym kroju.
Nieco dłuższe modele z łatwością włożysz zaś w spodnie lub spódnicę, tworząc estetyczny, minimalistyczny look idealny na chłodniejsze dni. Rewolucyjną i ultrawygodną wariacją na temat koszuli jest połączenie jej z ... body. Taką hybrydę znajdziemy m.in. w jesiennej kolekcji Undress Code: naszym zdaniem to świetna opcja dla romantyczek ceniących jednocześnie komfort.


