Najnowsza zmysłowa kampania Mugler to film modowy, który chce się oglądać 24/7 (i motywuje do robienia 10 tysięcy kroków dziennie)

Casey Cadwallader w swojej nowej kolekcji dla Mugler bierze na warsztat gorset. Utalentowany projektant nadaje mu jednak nowy sens: ten element garderoby w jego wydaniu jest stuprocentowo feministyczny i daje kobietom siłę, a nie je trzyma w uścisku. Cadwallader w wywiadach podkreśla, że rdzeniem jego nowych projektów jest architektura, a sięgając do archiwów, jakie pozostawił po sobie Manfred Thierry Mugler, bierze z nich to, co najbardziej aktualne dziś - to znaczy potrzeba wyzwolenia seksualnego.

Nowa kolekcja jest piekielnie zmysłowa i ekstremalnie wyrachowana, czerpie z ekstrawagancji lat 90. oraz wybiegowej klasyki.

Tym razem jednak nowości Mugler prezentuje w formie wideo, które okazało się genialne tak bardzo, że od rana rozpisują się o nim najważniejsze tytuły modowe i repostują dalej na Instagramie praktycznie wszyscy. Nic dziwnego: ukochany projektant Dua Lipy i Cardi B wysuwa na sam szczyt pojęcie zmysłowości i to w bardzo ambitny sposób.

Najmodniejsze buty na wiosnę 2022, które są jednocześnie wygodne. W tych modelach bez problemu zrobicie 10 tysięcy kroków [trendy]>>

Teledyskowy film z kolekcją zaczyna się od występu Megan Thee Stallion całej w dżinsie, która tańczy na białym tle, a to po chwili zamienia się w billboard, z którego prosto na Chloë Sevigny (sic!) spada wielki logotyp Mugler. I wtedy zaczyna się marsz w stylu high fashion - bohaterki kampanii z takimi nazwiskami, jak Amber Valetta, Shalom Harlow, Lola Leon, Bella Hadid czy Dominique Jackson przemierzają miasto i studyjny bezkres, które zmieniają się jak iluzoryczne multiwersa. Zmieniają się światy, a współczesne boginie duplikują i płynnie przechodzą z postaci w postać.

Mają na sobie wspomniane już gorsety z wycięciami, przylegające do ciała body, podkręcone płaszcze. Krzykliwe, imponujące, niegrzeczne, zmysłowe.

Kiedy tempo filmu gwałtownie się zatrzymuje, naszym oczom ukazuje się baletnica Maria Kochetkova w oryginalnej sukience Thierry'ego Muglera z jego wiosennej kolekcji z 1988 roku. Nie bez powodu: "Wiem, że [Mugler] uwielbiał tę sukienkę i jest to również sukienka, do której nawiązałem w kolekcji, pracując nad uprzężami z formowanego pleksi" wyjaśnia dzisiejszy dyrektor kreatywny. Manfred Thierry podobne uczucia żywiłby i do tej kampanii, którą dziś będziecie widzieć wszędzie. To nowatorski kierunek dla jego domu mody, który szanuje należycie swoją przeszłość i dowód na to, że Mugler za sterami swojej marki nie mógł wymarzyć sobie nikogo lepszego niż Casey Cadwallader.