Najmodniejsze sukienki na jesień 2025. Oto 8 modeli, które będą przyciągać spojrzenia
Jesienią 2025 sukienki pozostają w centrum mody – od satynowych „slip dresses”, przez romantyczne falbany, kratę i grochy, aż po energetyczne odcienie i brązy. Projektanci łączą retro z nowoczesnością, tworząc stylizacje, które podbiją europejskie ulice i wybiegi.

Jesienią wcale nie chowamy sukienek do szafy – wręcz przeciwnie, nadal nosimy je w najmodniejszych formach i zestawieniach. Po jakie modele sięgną it-girls w nadchodzących miesiącach? Już teraz na wybiegach i w ulicznej modzie widać silne trendy, które będą kształtowały sezon jesienny w garderobach trendsetterek.
W tym artykule:
- Satynowe sukienki typu „slip dress”
- Romantyzm z gotyckim akcentem
- Zwierzęce printy i krata
- Falbany w odsłonie vintage
- Energetyczne odcienie
- Brąz w jesiennym wydaniu
- Sukienki w grochy
- Krój bombki, czyli „bubble dress”
Satynowe sukienki typu „slip dress”
Jesienią 2025 będziemy nosić te same sukienki typu „slip dress”, które z bieliźnianego elementu garderoby ewoluowały do centralnego punktu letnich stylizacji. Miu Miu eksponuje je w wersjach przypominających dawne halki, ale noszone solo, a Chloé stawia na pastelowe odcienie z delikatną koronką przy dekolcie lub u dołu sukienki. Minimalistyczne, gładkie satynowe modele od Fforme podkreślają nowoczesną estetykę boho – są proste, lejące się, zmysłowe, a jednocześnie eleganckie. Zestawione z obszernym swetrem albo ramoneską, satynowe sukienki będziemy wzorem it-girls stylizować aż do późnej jesieni.

Romantyzm z gotyckim akcentem
Romantyczne kroje nabierają w tym sezonie mroczniejszego charakteru – i nie ma to związku tylko z premierą 2. sezonu „Wednesday”. Dominują czarne total looki, koronki i transparentne tkaniny, które jednak nie są już kojarzone z niewinną, delikatną estetyką, ale z dojrzałym, świadomym stylem. Tak Fendi proponuje koronkowe sukienki, w których gra światłem i cieniem tworzy efekt tajemniczości, a jednocześnie podkreśla pewność siebie. Saint Laurent stawia na przeskalowaną wersję maxi, a Roberto Cavalii na prześwity i falbany w gotyckim wydaniu.

Zwierzęce printy i krata
Motyw kraty wraca do jesiennego słownika mody, tym razem w formie sukienek. Ralph Lauren, Brandon Maxwell czy Bally lansują modele w klasycznych jesiennych barwach – od ciepłych brązów po głębokie czerwienie i zielenie. Krata pojawia się w różnych odsłonach: eleganckich, dopasowanych midi, jak i swobodniejszych, lekko oversize’owych fasonach.
Nie zapominamy też o zwierzęcych wzorach, uwielbianych przez maksymalistki, które też znalazły swoje miejsce na wybiegach. U Saint Laurent są to lamparcie cętki, na pokazach Balmain – print przypominający zebrę, a w kolekcji Stelli McCartney – motyw wężowej skóry. Wszystkie mają coś wspólnego: tworzą charakterny look nawet bez towarzystwa dodatków.

Falbany w odsłonie vintage
Falbany to element, który w tym sezonie nie tylko przetrwał, ale wręcz rozkwitł. Chloé jako pierwsze sięgnęło po falbany na jesień, a w ślad za marką poszło wielu innych projektantów. Falbany pojawiają się w formie delikatnych wykończeń lub w większych, kaskadowych warstwach, nadających sukienkom objętości i nieco klimatu vintage. Valentino proponuje falbany w wersji wieczorowej: obszerne, wielowarstwowe formy, a Zimmermann – zwiewne i romantyczne zestawienia.

Energetyczne odcienie
W opozycji do dominującego w ostatnich sezonach „quiet luxury”, jesień 2025 to czas wyrazistych, intensywnych barw. Projektanci sięgają po odważne odcienie, które mają przyciągać wzrok i przełamywać stonowaną paletę jesiennych barw. Tom Ford prezentuje soczystą zieleń i neonową żółć, a Saint Laurent proponuje mini w pomarańczowym kolorze. Jedno jest pewne: nasycone, energetyczne barwy – od kobaltu po fuksję – stają się nie tylko elementem stylizacji, ale środkiem jej ciężkości.

Brąz w jesiennym wydaniu
Wiosną i latem pokochałyśmy mocha mousse – jesienią ta miłość nie wygaśnie, a dojrzeje i rozszerzy swoje spektrum. Projektanci sięgają po szeroką paletę tonów – od jasnego karmelu i ciepłego toffi po głęboki, gorzki brąz. Ten kolor pojawia się zarówno w gładkich, minimalistycznych sukienkach (jak u Saint Laurent czy Miu Miu) jak i w modelach z bogatą fakturą, np. z aksamitu czy wełny (patrz: pokazy Prady czy Ferragamo), a nawet skóry (Fendi). Brąz świetnie komponuje się z innymi jesiennymi barwami: butelkową zielenią, ceglaną czerwienią czy musztardową żółćią, a w wersji total look tworzy wrażenie harmonii i subtelnego luksusu.

Sukienki w grochy
Motyw grochów, kojarzony z retro elegancją i zabawą formą, powraca w sezonie jesień–zima 2025 w odświeżonej wersji. Projektanci proponują zarówno klasyczne czarno-białe połączenia, jak i bardziej odważne wariacje – sukienki w grochy w kontrastowych kolorach, nieregularne kropki czy ich zestawienie z innymi printami. Wśród marek, które postawiły na ten wzór, wyróżnia się Balenciaga, która połączyła grochy z asymetrycznymi krojami i awangardowymi falbanami, oraz kolekcja Andreas'a Kronthalera dla Vivienne Westwood, gdzie motyw ten pojawił się w lekkich, szyfonowych kreacjach czy lejących się sukniach. Sukienki w grochy tej jesieni balansują między nostalgiczną klasyką a nowoczesną zabawą modą – tak, jak lubimy najbardziej.

Krój bombki, czyli „bubble dress”
Jesienią 2025 słynna „bubble dress” nabiera nowego charakteru – mniej nostalgii, więcej gry formą i świadomej przesady. Projektanci chętnie łączą „napompowane” kształty z cięższymi, sezonowymi tkaninami, takimi jak wełna boucle, pikowany jedwab czy aksamit, co nadaje im rzeźbiarskiej struktury i większej funkcjonalności w chłodniejsze dni. Klasyczna forma sprzed dekad kojarzyła się z elegancją i zachowawczością, a teraz pojawia się w duetach z masywnymi kozakami, futrzanymi akcesoriami i warstwami, które łamią jej słodki, dziewczęcy wizerunek. W palecie królują przygaszone odcienie wina, miodowej żółci i grafitu, przeplatane metalicznymi akcentami jako ukłon w stronę estetyki lat 90. Jesienna odsłona sukienki-bombki to propozycja dla tych, którzy lubią „statement dressing” i jego odważne, współczesne reinterpretacje.


