Modne kolory na zimę 2026 to nie tylko „chocolate brown”. Top 5 odcieni, które zdominują wybiegi i modowe stolice

Modne kolory na zimę 2026 zapowiadają jedną z najbardziej różnorodnych i odważnych palet, jakie widzieliśmy od lat. Choć „chocolate brown” nadal utrzymuje pozycję lidera wśród neutralnych odcieni, projektanci wskazują też na zupełnie nowe barwy, które w nadchodzącym sezonie zdominują wybiegi, street style i kolekcje największych domów mody. Od świeżych, pistacjowych tonów, przez energetyczne pomarańcze i ogniste czerwienie, aż po futurystyczne pastele i wyrafinowane fiolety — oto kolorystyczne trendy zimy 2025/26, które warto znać.

W tym artykule:

1. Trendy kolorystyczne na zimę 2025/26: dopamine dressing kontra minimalizm
2. Modne kolory zima 2026: „pistacchio green” vs. marinistyczne inspiracje
3. Energetyczne odcienie: od „pumpkin spice” po „poppy red”
4. „Silk corn” i „future dusk”, czyli subtelne pastele
5. „Royal violet” następcą głębokiego burgundu
6. „Espresso brown” i szlachetne odcienie brązu

Trendy kolorystyczne na zimę 2025/26: dopamine dressing kontra minimalizm

Zima 2026 zapowiada się jako sezon kontrastów. Z jednej strony powraca wyciszony minimalizm zdominowany przez stonowane beże, szarości i brązy o głębokiej, „espresso” tonacji. Z drugiej — dopamine dressing, który na dobre zakorzenił się w trendach, nadal zachęca do noszenia kolorów momentalnie polepszających nastrój. Efekt? Projektanci umiejętnie łączą intensywne akcenty z neutralnymi bazami, tworząc stylowe, nowoczesne i łatwe w noszeniu stylizacje. Ta gra dwóch estetyk będzie kluczowa w zimowych kolekcjach 2025/26.

Modne kolory zima 2026: „pistacchio green” vs. marinistyczne inspiracje

Kolor morski, łączący w sobie błękit i zieleń, widoczny był m.in. w kolekcjach Fendi, Chanel, JW Anderson i Erdem. Z kolei blady pistacjowy to nowy ulubieniec minimalistek: w końcu idealnie komponuje się z klasycznymi bielami i szarościami. Długie sukienki, puchowe kurtki czy dzianinowe swetry: modowe spektrum, w którym można wykorzystać te barwy jest naprawdę szerokie. Maksymalistki pokochają natomiast total look'i z wybiegów Ferragamo i Valentino.

Energetyczne odcienie: od „pumpkin spice” po „poppy red”

Po jesiennym sukcesie „pumpkin spice”, projektanci idą o krok dalej, nadając palecie pomarańczy bardziej energetyczny, nasycony charakter. W zimowych kolekcjach pojawią się zarówno palone pomarańcze, jak i soczyste tony inspirowane przyprawami korzennymi: widzimy je m.in. na wybiegach Max Mary czy Balmain. Pomarańcz to kolor otulających swetrów i płaszczy, często łączony z neutralnymi beżami lub brązami. W kontrze do nich wyrasta „poppy red” — intensywna czerwień dodająca pazura klasycznym płaszczom, wieczorowym sukniom i skórzanym dodatkom. To idealne barwy dla tych, którzy zimą nie chcą rezygnować z mocnego koloru.

„Silk corn” i „future dusk”, czyli subtelne pastele

W palecie kolorystycznej na zimę 2026 znajdziemy także subtelne pastele, które wprowadzają świeżość i lekkość do zimowych stylizacji. „Silk corn” – kremowy beż z maślaną poświatą – oraz „celestial yellow” – pastelowy, chłodny odcień żółci – pojawiły się na wybiegach domów mody takich jak Miu Miu czy Chanel. Z kolei „future dusk” łączy w sobie lawendę z chłodnym, niemal mglistym błękitem, tworząc efekt nowoczesnej delikatności.

„Royal violet” następcą głębokiego burgundu

Choć burgund pozostaje klasyką zimowych kolekcji, miejsce dominującego odcienia przejmuje „royal violet”. To głęboki, szlachetny fiolet o lekko chłodnym tonie, który wprowadza do stylizacji królewski, nieco tajemniczy charakter. Idealnie współgra z czernią, grafitem i srebrem. Fiolet w minimalistycznym wydaniu na wybiegach prezentuje m.in. Ralph Lauren, a Gucci stawia na jego bardziej pastelowe wydanie. To kolor, który zdecydowanie warto wpisać na listę modowych inspiracji na najbliższe miesiące.

„Espresso brown” i szlachetne odcienie brązu

Brązy wracają z nową siłą — nie tylko w wersji „chocolate”. Nadchodzącej zimy na pierwszy plan wysuwa się „espresso brown”: ciemny, elegancki i bardzo głęboki odcień, który na dobre (?) zastąpi klasyczną czerń w minimalistycznych stylizacjach. Odcień gorzkiej czekolady widoczny był na wybiegach Fendi, Hermes i Ferragamo, a także w kolekcjach streetwearowych i casualowych. Idealnie łączy się nie tylko z bielą czy „mocha mousse”, ale też z pudrowym różem i pomarańczem.