„Midnight satin trousers” to ulubione spodnie Paryżanek na jesień 2025. Model „effortless chic” pokochała też Maja Bohosiewicz
Są tak uniwersalne jak jeansy baggy, a przy tym równie wdzięczne jak alladynki. Satynowe spodnie opanowały ulice Paryża i Kopenhagi, a wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącym sezonie podbiją również warszawski street style.
Eleganckie spodnie wcale nie muszą być niewygodne i pasować tylko na wielkie wyjścia. Jesienią 2025 „satin trousers” wychodzą z wcześniej ustalonych ram. Trendsetterki pokazują, że równie dobrze współgrają z szerokimi marynarkami, jak i streetwear’owymi wiatrówkami. Jestem przekonana, że model w stylu Mai Bohosiewicz zaleje tego lata ulice.
Maja Bohosiewicz w satynowych spodniach „effortless chic”, które pokochały Paryżanki
Jesień 2025 przynosi powrót do eleganckiego, a jednocześnie wygodnego dress code’u jak z pokazów Victorii Beckham i The Row. Jednym z najsilniejszych elementów trendu są luźne spodnie z satyny. Ich powłóczyste nogawki, miękka tkanina z subtelnym połyskiem i wygoda, jaką oferują, sprawiły, że to jedne z najbardziej pożądanych modeli nadchodzącego sezonu. O sile „satin trousers” doskonale wie Maja Bohosiewicz, która na Instagramie zaprezentowała czarny total look.
Gwiazda połączyła minimalistyczny dół z lejącą koszulą z wbudowanym szalem. Komplet pochodzi z najnowszej kolekcji Le Collet, która w butiku zadebiutuje we wrześniu i został wykonany z wiskozy, dzięki czemu zachowuje elegancję jedwabiu, ale jest znacznie łatwiejszy w pielęgnowaniu. Duet, jak Maja sama podkreśliła, to kwintesencja estetyki „effortless chic” opanowanej przez Francuzki do perfekcji. Całość uzupełniła czarnymi klapkami, a urodę podkreśliła równie eleganckim kokiem baletnicy z gładko przyczesanymi włosami.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Satynowe spodnie to model, który jesienią 2025 powinien znaleźć się w szafie każdej z nas
Nonszalanckie detale i wygoda to nie jedyne zalety satynowych spodni. Ogromnym atutem trendu jest jego wszechstronność. Nawet w oliwkowej czy czekoladowej wersji, jak widzieliśmy je na pokazie Christiana Wijnantsa, spodnie zachowują uniwersalizm. Tworzą świetne zestawienie zarówno z kamizelkami noszonymi na gołe ciało, jak i futrzanymi płaszczami i sandałkami na szpilce (Zimmermann), co czyni z nich idealne uzupełnienie kapsułowej garderoby na każdą porę roku.
Nic zatem dziwnego, że coraz więcej marek wprowadza do swojej oferty satynowe spodnie w neutralnych kolorach. Warto spojrzeć choćby na biały, minimalistyczny model dostępny w Massimo Dutti. Z kolei wiązane w pasie spodnie w kolorze wina znajdziecie w & Other Stories.