Reklama

Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, jaki kolor zdominuje ten sezon, Magda Mołek właśnie dała nam jasną odpowiedź: baby blue. Jej wybór padł na ażurowe baleriny mary jane z sieciówki & Other Stories – model wykonany z miękkiej skóry, z szerokimi paskami zapinanymi na klamrę i noskami w kształcie migdałów. Są delikatne, eleganckie i idealnie wpisują się w trend na eteryczną estetykę, który przejął wybiegi od Nowego Jorku po Paryż.

Ażurowe baleriny Magdy Mołek w najmodniejszym odcieniu baby blue

Moda na prześwity to nic nowego – koronki robią furorę już od paru dobrych sezonów – ale to prawdziwy powiew świeżości, jeśli chodzi o buty. Dziurkowana faktura nadaje balerinom lekkości — zarówno wizualnie, jak i dosłownie. Pozwala stopie oddychać, a przy tym przywołuje skojarzenia z dzieciństwem, retro bucikami z lat 60., ale też z rękodzielniczymi detalami, które dziś znów są w cenie.

A do tego ten kolor! Błękit w odcieniu „baby blue” pojawił się już u Chanel (kolekcja Resort 2026), Tom Forda (jesień/zima 2025), Caroliny Herrery czy Acne Studios. Na wybiegach przyjął formę tiulowych sukienek, przeskalowanych koszul, jedwabnych apaszek i plisowanych spódnic. Jest świeży, subtelny i nieoczywisty. To kolor nowej wrażliwości – spokojny, eteryczny, idealny na czasy sensorycznego przebodźcowania.

Jak stylizować błękitne ażurowe baleriny?

Zaskakująco łatwo. Choć wyglądają jak z butików w Le Marais, nie są ani zbyt eleganckie, ani zbyt dziewczęce. Dzięki swojej strukturze dodają charakteru nawet najprostszym stylizacjom.

Ich pastelowy odcień działa jak neutralna baza, więc świetnie odnajdą się zarówno z jasnym denimem, lnianą sukienką-szmizjerką, jak i z bardziej formalnymi elementami garderoby – na przykład szarymi garniturowymi spodniami. Baby blue pięknie wygląda też z bielą, jasnym beżem, pistacjową zielenią albo w wersji „ton sur ton” z innymi pastelami.

Reklama
Reklama
Reklama