Jestem redaktorką mody i wybrałam wygodne buty na zimę, które pasują do jeansów. Te 3 modele będziesz chciała nosić na okrągło
Zimą jeansy nie znikają z mojej szafy ani na chwilę. Zmienia się tylko to, co mam na nogach. Bo choć trendy są zawsze na pierwszym miejscu, w praktyce liczy się jedno: czy w tych butach da się przechodzić cały dzień.

Po kilku sezonach testów wiem już, że są trzy modele, do których wracam każdej zimy. Te buty pasują do jeansów, dobrze wyglądają na zdjęciach i co najważniejsze - nie wymagają kompromisów między stylem a wygodą. Oto moje must-have.
“Chelsea boots” – klasyk, który robi całą stylizację
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Jeśli miałabym wskazać najbardziej uniwersalne buty do jeansów na zimę, “chelsea boots” wygrywają bez dyskusji. Najlepiej w wersji chunky — z grubą podeszwą, lekko surową formą i solidnym charakterem.
Uwielbiam je za to, że:
pasują do każdych jeansów
wyglądają dobrze niezależnie od trendów
zawsze dodają stylizacji mocniejszego charakteru
Noszę je zarówno do jeansów straight, jak i szerokich nogawek, które luźno opadają na but. Do tego wełniany płaszcz, duża torba i gotowe. Minimalizm, który zawsze działa.
Śniegowce UGG – zima w wersji off-duty
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
UGG-i to jeden z tych modeli, które wracają jak bumerang. Jedni je kochają, inni nienawidzą, ale nie można im odmówić wygody. Ja należę do tej pierwszej grupie i wiem, że odpowiednio wystylizowane, mogą wyglądać szykownie. Zimą noszę je do prostych jeansów, barrel leg i luźnych modeli, najlepiej z długim płaszczem albo oversize’ową puchówką. Efekt? Trochę Kalifornia, trochę Kopenhaga. Miękki zamsz, futrzane wnętrze i ta charakterystyczna bryła sprawiają, że nawet najprostszy zestaw wygląda jak przemyślany look, a nie zestaw w stylu „wyszłam tylko po kawę”.
Niskie botki z kwadratowym noskiem – ulubieniec minimalistek

W dni, kiedy zależy mi na bardziej dopracowanym efekcie, sięgam po niskie botki z kwadratowym noskiem. To jeden z tych modeli, które nie zdominuje stylizacji, ale dodadzą jej wyrazistości i elegancji. Minimalistyczne, lekko retro, z wyraźnym ukłonem w stronę estetyki lat 90., wracają zimą 2026 jako cichy bohater miejskich looków.
To świetny wybór do:
dzwonów
szerokich jeansów
modeli z długą nogawką, które niemal dotykają ziemi
Świetnie działają z wełnianym płaszczem, skórzaną kurtką albo puchówką i futrzanym szalikiem. Très chic!

