Dunki oszalały na punkcie stylu „Scandi Softness”. Jesienią noszą na okrągło te 3 elementy garderoby

Spis treści:

1. Dziergane kapturki – skandynawski odpowiednik kapelusza
2. Wełniane swetry – baza miękkiego minimalizmu
3. Puchowe kamizelki – praktyczność w modnym wydaniu

Jesień 2025 w Kopenhadze to miękkość, minimalizm i komfort. Styl „Scandi Softness” łączy prostotę skandynawskiej mody z praktycznymi elementami, które otulają i chronią przed chłodem. Dunki mają już swoje ulubione trio: kapturki, wełniane swetry i puchowe kamizelki.

Dziergane kapturki – skandynawski odpowiednik kapelusza

Pierwszym elementem, który definiuje „Scandi Softness”, są kapturki - lekkie, dzianinowe czapki wiązane pod szyją, które wyglądają jak współczesna wersja średniowiecznego nakrycia głowy. W praktyce dodają stylizacji uroku i lekkości, a jednocześnie pełnią funkcję praktyczną, doskonale chroniąc przed wiatrem i chłodem. W Kopenhadze nosi się je do wszystkiego, od oversize’owych płaszczy po minimalistyczne sukienki, a efekt jest zawsze ten sam, dziewczęcy, subtelny i pełen charakteru.

Nie bez powodu kapturki stały się viralem na TikToku i Instagramie. Wpisują się w trend „ugly chic”, w którym pozornie dziwne dodatki nagle stają się najbardziej pożądane. Duńskie influencerki pokazują, że kapturki można stylizować zarówno w wersji romantycznej, z pastelową sukienką, jak i w sportowej, nosząc je do puchowych kurtek czy kamizelek. To akcesorium, które dodaje miękkości i od razu przenosi outfit w estetykę Scandi.

Wełniane swetry – baza miękkiego minimalizmu

Drugim filarem „Scandi Softness” są wełniane swetry, najczęściej oversize’owe, o grubym splocie, w odcieniach bieli, szarości i karmelu. To element, który jest kwintesencją skandynawskiej garderoby, praktyczny, ciepły i ponadczasowy. Dunki łączą je z prostymi jeansami, spodniami barrel albo spódnicami midi, tworząc stylizacje, które wyglądają jak effortless chic w najczystszej postaci.

Swetry w tym stylu mają jeszcze jedną przewagę, wpisują się w nurt quiet luxury i wyglądają jak inwestycja w wysoką jakość, nawet jeśli pochodzą z sieciówki. Najmodniejsze są modele z szerokim golfem albo opadające na ramię, które nadają sylwetce nonszalanckiego luzu. W połączeniu z kapturkami i kamizelkami tworzą idealną warstwową bazę na jesień, która jednocześnie chroni przed chłodem i buduje stylową sylwetkę.

Puchowe kamizelki – praktyczność w modnym wydaniu

Trzecim elementem, bez którego nie ma „Scandi Softness”, są puchowe kamizelki. Dunki noszą je non stop, zarówno jako dodatkową warstwę na swetry i bluzy, jak i pod płaszcze oversize. To element garderoby, który daje maksimum komfortu, a przy tym świetnie wygląda w minimalistycznych stylizacjach. Najmodniejsze są kamizelki w neutralnych odcieniach greige, beżu i czerni, które nie przytłaczają, ale subtelnie podbijają całość outfitu.

Ich popularność wynika także z funkcjonalności. Kamizelki można nosić zarówno na sportowo, ze sneakersami i czapką beanie, jak i w bardziej eleganckiej odsłonie, z dzianinową sukienką i botkami. To dokładnie ten element garderoby, który łączy typowo skandynawską praktyczność z trendami street style’u. W efekcie „Scandi Softness” nie jest tylko estetyką, ale sposobem ubierania się, który łączy wygodę i styl na co dzień.