Cały Londyn chodzi teraz w tych butach. “Penny Noir Loafers” wracają w wielkim stylu
Minimalizm z nutą preppy, tak wygląda najgorętszy trend obuwniczy tej jesieni. „Penny Noir Loafers” szturmem podbijają Londyn i udowadniają, że prawdziwa klasyka nigdy nie wychodzi z mody.

- ELLE
Jesień 2025 ma swojego bohatera, „Penny Noir Loafers”. Mokasyny w głębokiej czerni powracają na londyńskie ulice jako symbol nowoczesnego preppy. To nie chwilowy trend, ale klasyk, który zyskał status kultowego dodatku i stał się częścią modowego dziedzictwa.
„Penny Noir Loafers” – powrót w wielkim stylu
W świecie mody niewiele butów potrafi jednocześnie być wygodnych, stylowych i nadal uznawanych za absolutny must-have. Czarny penny loafer to esencja tego rzadkiego połączenia. Ten kultowy model mokasynów łączy w sobie trzy elementy: ponadczasową elegancję, subtelny szkolny rodowód i nutę subwersji, która sprawia, że stylizacja nigdy nie jest zbyt oczywista.

Właśnie dlatego mokasyny w tym wydaniu pokochały Londynki, od influencerek po redaktorki mody. Noszone z dzianinową spódnicą midi, nadają całości preppy vibe. W duecie z przezroczystą slip dress przełamują wieczorowy szyk, a w połączeniu z boxy skórzaną kurtką tworzą look z pazurem. Ich siła tkwi w tym, że można je nosić na dziesiątki sposobów, a efekt zawsze pozostaje świeży.
Historia „Penny Noir Loafers” - od Miu Miu po TikToka
Choć „Penny Noir Loafers” od lat przewijają się w kolekcjach Miu Miu, dopiero teraz osiągnęły status ikony. To nie jest model, który pojawił się na chwilę , to but, który rośnie w siłę z każdym sezonem. W przeciwieństwie do viralowych sneakersów czy jednosezonowych „it shoes”, loafery zyskały wymiar dziedzictwa i są inwestycją, która się nie starzeje.

Miuccia Prada zawsze projektowała z myślą o ponadczasowości i to widać w historii. „Penny Noir Loafers” nie gonią za chwilowym trendem, ale same wyznaczają kierunek. To buty, które można nosić dekadami, a ich kultowy status tylko rośnie.

Na platformach z odzieżą premium, takich jak Depop czy Vestiaire sprzedają się jak rzadkie artefakty, a na TikToku filmy stylizacyjne z ich udziałem zbierają miliony wyświetleń. Ich fenomenalny powrót polega na tym, że każdy nosi je inaczej, tym samym są bazą do wyrażania indywidualnego stylu. To właśnie ta uniwersalność sprawia, że przetrwały próbę czasu i nie znikają z modowego radar.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Jak „Penny Noir Loafers” stylizują „it-girls”?
Najmodniejsze stylizacje to te balansujące na granicy klasyki i kontrastu: penny loafers do spódnicy ołówkowej i skórzanej bomberki, do szerokich spodni w kant i oversize’owej marynarki, a nawet do koronkowej spódnicy midi zestawionej z grubym golfem. Dokładnie w ten sposób zestawiła swoje minimalistyczne mokasyny Hailey Bieber, której outfit prezentuje się nie tylko na wygodny, ale przede wszystkim wygląda szykownie i nowocześnie, w duchu miejskiego stylu.

Gwiazda serialu „Sex Education” wybrała stylizację w duchu preppy. Swoje „Penny Loafers” z bordowym lakierowaniem od Miu Miu zestawiła z grafitowymi szortami do kolana oraz prostym, czarnym t-shirtem, który nadał całości nonszalancji. Najjaśniejszym punktem outfit'u Emmy Mackey są szare, prążkowane skarpetki, które podciągnęła aż pod samo kolano, podkreślając swój look inspirowany uczniowskim uniformem.

Z kolei Gigi Hadid, znana ze swojego wyczucia stylu, postawiła na minimalistyczny, monochromatyczny look. Ciężar swoich „Penny Noir Loafers” na masywnej podeszwie odciążyła przylegającymi czarnymi legginsami, które połączyła z prostym swetrem i oversize'ową marynarką. Jedynym wyróżniającym się kolorystycznie punktem jej outfit'u są białe, pomarszczone skarpetki. Jej stylizacja to dowód na to, że jeden element, może zmienić cały charakter look'u.

Top modelka wybrała overlook od Miu Miu, który nie tylko oddaje ducha marki i trendującego stylu preppy, ale także odświeża jej wizerunek. Barbara Palvin, swoje klasyczne „Penny Noir Loafers” zestawiła z plisowaną spódniczką mini i kurtką typu harrington w odcieniu mocha. Ciemne kolory skontrastowała koszulą w kratę w stylu „office core”, na którą nonszalancko założyła limonkowy top bez ramiączek. Doskonały outfit uzupełniła jednym z największych powrotów sezonu, patchworkową torbą.


