Reklama

Co robisz w Kapsztadzie?

Reklama

ANJA RUBIK: Częściowo tu mieszkam – dzielę życie między Kapsztad, Paryż i Polskę. Po pandemii wyprowadziłam się z Nowego Jorku do Paryża, a teraz regularnie krążę między tymi trzema miejscami.

Co Cię tu przyciągnęło?

Trochę powrót do korzeni. Mieszkałam w Afryce Południowej jako dziecko, więc czuję się tu jak w domu. Żyje tu też mój partner, a miejsce ma w sobie niezwykłą energię. Natura, przestrzeń, światło, ludzie – wszystko jest tu niesamowite.

całość Ferragamo Cass Bird

Jak to się stało, że wychowywałaś się w Afryce?

Jak wielu Polaków w latach 80. moi rodzice wyjechali z kraju w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Najpierw trafiliśmy do Grecji, potem do Kanady. Tam mój tata, lekarz weterynarii podobnie jak mama, postanowił spełnić swoje marzenie o pracy w Afryce.

Dość nietypowo…

To prawda. Ale akurat zwolniła się posada w klinice w Mthacie we wschodniej części Afryki Południowej. Przez ambasadę znaleźli ofertę na stanowisko stanowego lekarza weterynarii. Spakowali nas i ruszyliśmy.

Kombinezon i rajtopy - Pucci
Buty - Miu Miu Cass Bird
Bluza - Frame
Okulary - Pierre Cardin Cass Bird

Kiedy wróciliście z Afryki Południowej do Polski?

Miałam 12 lat. W Polsce mieszkałam krótko – najpierw do czwartego roku życia, a potem między 12. a 16. Łącznie niecałe osiem lat. Ale zawsze czułam się mocno związana z naszym krajem – w domu mówiło się po polsku, rodzice zaszczepili we mnie zdrowy patriotyzm i silne poczucie tożsamości.

Dorastanie w różnych miejscach na świecie musiało Cię dużo nauczyć.

Zdecydowanie. Później bardzo mi to pomogło w pracy modelki – nie boję się podróży, łatwo się adaptuję, szybko łapię kontakt z ludźmi nawet w miejscach, gdzie nie mówię językiem lokalnym. Potrafię jednego dnia być w buszu, a następnego na czerwonym dywanie w Cannes – te przeskoki między światami są dla mnie naturalne i zdrowe psychicznie. To też zasługa częstych przeprowadzek w dzieciństwie – nowe szkoły, znajomi, środowiska.

Ile miałaś lat, gdy zaczęłaś karierę?

W wieku 15 lat zrobiłam pokaz haute couture Chanel pod sterami Karla Lagerfelda. Potem wzięłam udział w pokazie Alexandra McQueena na tzw. wyłączność, miałam świetny sezon pokazowy. Ale nie chciałam porzucać szkoły, a wtedy trudno było to pogodzić, więc wracałam do Polski, by się uczyć, przez co odmawiałam wielu zleceń. A to hamowało rozwój kariery. Niektórzy się na mnie po prostu obrazili – casting dyrektorka, która miała wówczas ogromny wpływ na branżę, wręcz monopol, powiedziała do mnie wprost: „Miałaś szansę, nie wykorzystałaś”.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Całość Celine Cass Bird
Wywiad z Anją Rubik Maroko
Kurtka - Courrages
Strój kąpielowy - Celine
Kapelusz - Moschino Cass Bird

Za to postanowiłaś podjąć naukę w brytyjskim liceum w Paryżu.

Tak. Wcześniej miałam jechać do szkoły pod Londynem, bo wygrałam stypendium, ale mój tata wtedy poważnie zachorował i zostałam. Gdy jego stan się poprawił, a ja zaczęłam już pracować w modelingu, przeniosłam się do brytyjskiej szkoły w Paryżu, częściowo na stypendium. Moja kariera była jednak wciąż w zawieszeniu – pracowałam dużo, ale nie nad projektami, o których marzyłam. Musiałam się utrzymać – opłacić szkołę, mieszkanie. Po maturze wyjechałam do Nowego Jorku, gdzie wyglądało to podobnie. Wiedziałam, że nie chcę wykonywać tego zawodu na poziomie drugorzędnych marek i magazynów, więc postanowiłam dać sobie rok na przebicie się, a jeśliby się nie udało, planowałam zacząć studia. Zrobiłam listę fotografów, z którymi chciałam pracować, i poszłam z nią do agencji, żądając: „Albo poznaję ich w pół roku, albo zmieniam agencję”.

Z tego, co wiem, trochę też pomogłaś szczęściu.

Mam zasadę: hope is not a strategy. Trzeba działać. W 2004 roku, podczas sesji do niemieckiego ELLE w Paryżu, zobaczyłam, że w sąsiednim studiu są Inez i Vinoodh – duet fotografów, z którymi zawsze marzyłam pracować. Udając, że się zgubiłam, weszłam do nich. Inez zaczepiła mnie i zrobiła kilka zdjęć. Okazało się, że fascynują nas te same filmy. Tydzień później miałam kampanię Chloé, a zaraz potem sesję do „Vogue Paris” z Inez i ikoniczną stylistką Emmanuelle Alt. To był mój przełom. O tym, że moje „zgubienie się” było zaplanowane, powiedziałam Inez dopiero po 20 latach, wręczając jej nagrodę w Brooklyn Museum. Inna sytuacja: zobaczyłam w hotelu, że Juergen Teller ma bilet na ten sam pociąg co ja, tylko godzinę później. Zmieniłam swój, zaczepiłam go na peronie, porozmawialiśmy. W pociągu zrobiliśmy spontaniczną sesję w korytarzach. Zdjęcia zostały opublikowane. Od tamtej pory mocno się kolegujemy i często razem pracujemy.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Top, kombinezon - Hermes
Naszyjnik z pereł - Isabel Marant
Naszyjnik z muszli - Lubie
Czapka berberyjska Cass Bird

Zawsze marzyłaś, by zostać modelką?

Tak, ten świat mnie fascynował. Widziałam w kobietach w modzie siłę, pewność siebie, niezależność. Dla mnie były bohaterkami — choć wtedy nie myślałam o tym w kategoriach feminizmu, raczej jako o wolności, która mnie w nich i w tym świecie pociągała. Sesje zdjęciowe z tamtych czasów miały w sobie coś wyjątkowego, magicznego. Moda była mniej skomercjalizowana, bardziej swobodna, dzika. Kulisy pokazów to był chaos, energia, życie. Świat mody miał w sobie więcej kreatywności, mniej kontroli. Kiedyś naprawdę rządzili nim projektanci i ich wizja, a dziś algorytmy, dane sprzedażowe, prawa rynku.

Ale dużo zmieniło się też w kwestiach etycznych. Na plus.

Zdecydowanie. Dziś standardy pracy modelek bardzo się poprawiły. Dziewczyny są lepiej chronione, traktowane z większym szacunkiem. My, które zaczynałyśmy wcześniej, musiałyśmy mieć grubą skórę. Tamte czasy były naprawdę surowe. Kiedyś przymiarki odbywały się w środku nocy – o pierwszej czy trzeciej nad ranem. To była norma. Teraz agencje dbają o modelki i mówią wprost: „Moja dziewczyna nie przyjdzie o tej godzinie na fitting”. Zmienił się również wiek, od którego możesz pracować na wybiegach – ja chodziłam w pokazach, mając 15–16 lat, co dziś byłoby nie do pomyślenia.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Sukienka, kurtka, rajstopy - Prada
Buty - New Balance Cass Bird

Byłaś młoda, kiedy zaczęłaś zarabiać duże pieniądze. Co z nimi robiłaś?

Oszczędzałam. W moim domu się nie przelewało, więc nauczyłam się rozsądnie zarządzać pieniędzmi. Inwestowałam w nieruchomości, odkładałam na przyszłość. Nie robiłam jednak kariery dla pieniędzy – wiadomo, są zlecenia, które przyjmujesz ze względu na stawkę, ale to nigdy nie był mój motor napędowy.

Czy ten świat nadal Cię ekscytuje?

Tak, bo zawsze robiłam też inne rzeczy równolegle. Prowadziłam swój magazyn, działałam w świecie sztuki, współpracowałam z organizacjami pozarządowymi, wypuściłam autorskie perfumy, kilka kapsułowych kolekcji, założyłam fundację. Pasjonuję się fotografią dokumentalną. Te poboczne zajęcia sprawiają, że moda mi się nie nudzi. Dziś mogę wybierać, z kim i nad czym pracuję, mam wpływ kreatywny na projekty, w których występuję. I to właśnie mnie nakręca – twórczy proces i ludzie, z którymi mogę go dzielić.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Całość Polo Ralph Lauren Cass Bird

No właśnie, od lat przyjaźnisz się z Anthonym Vaccarello, dyrektorem kreatywnym Saint Laurent. Pamiętasz, jak się poznaliście?

Tak, bardzo dobrze. Byłam wtedy w Nowym Jorku, jechaliśmy z moim agentem z Paryża na jakiś event i rozmawialiśmy o pokazach. Wspomniał o młodym projektancie – miał przy sobie lookbook i powiedział, że jego rzeczy mogą mi się spodobać. Spojrzałam i po prostu poczułam, że to coś dla mnie. Kiedy przyjechałam do Paryża, zorganizowano nam spotkanie. Poszłam do jego malutkiego studia w 11. dzielnicy. Przymierzyłam parę rzeczy i od razu załapaliśmy vibe’a. Zapytałam, czy chce iść ze mną na koktajl „Vogue’a” jako osoba towarzysząca. Niedługo później zaczęliśmy rozmawiać o jego pierwszym pokazie. Nie miał na to środków, więc powiedziałam: „Masz taki talent, na pewno uda się to zorganizować”. Zebrałam dziewczyny, które wystąpiły na wybiegu pro bono, zorganizowałam Alexandre’a de Betaka (wpływowego producenta pokazów mody – przyp. red.), który zapewnił mu produkcję i przestrzeń na pokaz. Potem przyszła Met Gala – poprosiłam Anthony’ego, żeby zaprojektował mi sukienkę. Musiałam nawet napisać oficjalny list do Anny Wintour z prośbą o zgodę. Dostałam jej błogosławieństwo, a on stworzył kreację, która naprawdę zrobiła furorę na całym świecie. To rozcięcie na nodze było potem kopiowane przez wielu projektantów przez lata. Co ciekawe, Anthony z natury jest dość nieśmiały, a na gali usadzili nas przy różnych stolikach. Gdy to zobaczył, tak się zestresował, że musiałam coś zrobić i zamieniłam karteczki – przesadziłam go na miejsce Jonathana Andersona, który potem szukał swojego krzesła, dziwiąc się, że jest przy innym stoliku, niż mu powiedziano.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Kurtka - Harley Davidson z Vintage Machine
Sukienka - Rabanne
Buty - Miu Miu Cass Bird

I zostałaś jego muzą…

Można tak powiedzieć. Bardzo w niego wierzyłam i wykorzystywałam swoją pozycję, żeby mu pomóc. Gdy brałam udział w sesjach zdjęciowych, negocjowałam, żeby jedna strona była poświęcona jego projektom. Nasza relacja była szczera. Uczyliśmy się od siebie nawzajem i do dziś mamy podobne podejście: nie traktujemy mody jak pracy, tylko jak część życia.

Z jakimi problemami branża mody wciąż sobie nie radzi?

Na pewno z byciem zrównoważoną. Coś się zmienia, ale to wciąż „krok do przodu, krok do tyłu”. Mówi się o kupowaniu mniej i lepiej, ale fast fashion – a raczej „super fast fashion”, jak Shein czy Temu – wciąż rośnie. Ludzie wiedzą, że warto inwestować w jakość, ale i tak kupują plastikowe rzeczy za grosze. Kolejna sprawa to sposób, w jaki agencje traktują modelki. Jest ogromna rotacja – wiele agencji nie inwestuje w rozwój dziewczyn, tylko wykorzystuje ich chwilę popularności i zaraz szuka nowych. A przecież prawdziwa kariera w modelingu wymaga strategii, planowania, wsparcia. I niestety, wielu agentów tego nie potrafi – przez co kariery są bardzo krótkie, choć nie z winy samych dziewczyn.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Koszula i spodnie - Giorgio Armani
Naszyjnik z pereł - Isabel Marant
Naszyjnik z muszli - Lubie
Skarpety - Falke
Buty - Stella Mccartney
Szalik - Vintage
Czapka berberyjska Cass Bird

Twoja trwa od prawie trzech dekad. Jak udało Ci się utrzymać tak długo na szczycie w świecie, który jest znany z tego, że szybko się nudzi?

Trzeba dobrze zaplanować swoją ścieżkę i częściej mówić „nie” niż „tak”. Wiedzieć, czego nie robić – nawet jeśli coś jest modne, drogie czy atrakcyjne. Utrzymywać spójność i ekskluzywność. To wymaga po prostu konsekwencji i świadomości, kim się chce być w tym świecie.

Spełniłaś wszystkie marzenia w modelingu?

Nie, ale niektóre muszą jeszcze poczekać. Na przykład nigdy nie pracowałam blisko z Miuccią Pradą. No i z Timem Walkerem – od ponad 20 lat mam go na liście ulubionych fotografów. Mój agent o tym wie, ale Tim rzadko robi projekty modowe i najczęściej z osobami, które już zna, więc ciężko się do niego dostać.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Marynarka i buty - Chanel
Dżinsy - Re/Done Cass Bird

Świat mody wiele Ci dał, ale czy coś Ci zabrał?

Zabrał mi coś, co trudno odzyskać – beztroskie dorastanie bez ciągłej oceny. Zamiast spokojnie budować swoje „ja”, uczyłam się siebie w oczach innych. Byłam nastolatką, a już słyszałam opinie, komentarze, krytykę – często od obcych osób, czasem wielkich ludzi, których zdanie mogło zadecydować o mojej przyszłości. W takiej rzeczywistości trudno się nie pogubić. Trzeba było szybko zbudować zbroję, nauczyć się reagować albo nie reagować w ogóle. Dziś mam świadomość, że to doświadczenie mnie ukształtowało, ale jednocześnie – coś mi odebrało. Zamiast dojrzewać w swoim tempie, musiałam się dostosowywać, oceniać siebie przez pryzmat cudzych oczekiwań. I to zostaje w człowieku na długo. Uczę się dziś na nowo — jak być sobą nie przez filtr spojrzeń innych, tylko z miejsca wewnętrznej ciszy.

Żałujesz czegoś?

Nie, absolutnie nie. Staram się nie żałować – wszystko dzieje się po coś. Mam jednak tendencję do analizowania tego, co robię – od najdrobniejszych rzeczy po duże projekty. Pracuję nad tym, żeby nie wpadać w obsesyjny perfekcjonizm.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Top i dżinsy - Gucci
Kolczyki i pierścionek - Boucheron
Chusta - Vintage Cass Bird

Czyli jesteś perfekcjonistką?

Tak. Czasem zamiast być wdzięczna za dzień, tworzyłam listę rzeczy, które powinnam zrobić lepiej. To rozwija, ale też potrafi być destrukcyjne. Teraz coraz częściej łapię się na takich schematach i staram się je zmieniać. Mam dysleksję i ADHD, więc niektóre decyzje – nawet takie małe, codzienne – potrafią mnie pochłonąć na godziny. Ale uczę się z tym żyć.

W pewnym momencie karierę modelki zaczęłaś godzić z byciem aktywistką…

W 2017 roku wystartowałam z kampanią #sexedpl, myślałam naiwnie, że coś szybko się zmieni. Kampania odniosła ogromny sukces, ale zrozumiałam, że zmiana społeczna to proces długofalowy. Potrzeba codziennej edukacji, wsparcia i systematycznej pracy. Z kampanii i książki powstała fundacja, która działa dziś na wielu frontach. Dla mnie kluczowe było nie tylko nagłaśnianie problemów, lecz przede wszystkim oferowanie rozwiązań. Każdy raport, każda kampania idą w parze z realną pomocą – jest nasza infolinia antyprzemocowa, która w ostatnim roku odebrała ponad 11 tysięcy połączeń, aplikacja HomeGirl, która pomaga dziewczynom wracać bezpieczniej nocami do domu, czy kampania „Bye Bye HPV”, przy której stworzyliśmy sieć samorządów wdrażających programy szczepień w szkołach, są scenariusze „Lekcje bez tabu”, które wspierają rodziców i nauczycieli. Obecnie fundacja działa bardzo prężnie – mam cudowny zespół, głównie kobiety, które wkładają w to serce. Zespół Sexedpl to moja największa duma.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Całość Louis Vuitton Cass Bird

Ty też się czegoś od niego uczysz?

Oczywiście! Wierzę, że człowiek zaczyna się starzeć w chwili, gdy uznaje, że wie już wszystko. Pracowałam wiele lat z Karlem Lagerfeldem i to było w nim najpiękniejsze — mimo wieku nie przestawał być ciekawy świata. Otaczał się młodymi ludźmi z różnych dziedzin — od muzyki po technologię — i wciąż się uczył. Ja też lubię rzucać się na głęboką wodę, podejmować nowe projekty, nawet jeśli to niewygodne. Bo tylko w ten sposób można się rozwijać. Niestety, często widzę, że wielu młodych ludzi boi się dziś niepewności – często unikają sytuacji, które wybijają z komfortu. A przecież rozwój wymaga wyzwań i czasem trzeba się czegoś douczyć czy przez coś przebrnąć.

Za nami wybory prezydenckie w Polsce. Gdybyś to Ty została prezydentem, co byś zmieniła w pierwszej kolejności?

Reklama

O matko, polityka to nie moja bajka! Ale jeśli już — obowiązkowa edukacja seksualna w szkołach. To kwestia zdrowia, bezpieczeństwa i równości. Oraz prawa kobiet, prawo do aborcji. To są najbliższe mi tematy.

Wywiad z Anją Rubik Maroko
Kurtka i spodnie - Dior
Stanik - Eres Cass Bird
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...