Reklama

„Kolory zła: Czerwień” – Głośna adaptacja bestsellerowej powieści na Netflixie

"Kolory zła: czerwień" stały się jednym z największych hitów Netflixa, osiągając 32 mln godzin oglądania na całym świecie. Polska produkcja była hitem w 48 krajach! Film „Kolory zła: Czerwień”, oparty na bestsellerowej powieści Małgorzaty Oliwii Sobczak, podbił serca widzów nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. To pierwsza część cyklu kryminalnego, który wciąga mroczną atmosferą Trójmiasta oraz skomplikowaną psychologią postaci. Adaptacja thrillera psychologicznego przenosi widzów w mroczny świat sopockiego kurortu, gdzie brutalne morderstwa sprzed lat ponownie wychodzą na jaw. Prokurator Leopold Bilski staje przed wyzwaniem rozwiązania zagadki sprzed 17 lat, a każda kolejna ofiara zbliża go do nieuniknionej tragedii.

Małgorzata Oliwia Sobczak o filmowej adaptacji

W wywiadzie dla ELLE Polska, Sobczak wyjaśnia, że powieść jest wynikiem jej fascynacji ludzką naturą i złem, które może się wyzwolić w wyniku niewielkich, ale istotnych bodźców. Porusza także trudne tematy, jak utrata bliskiej osoby i toksyczne relacje rodzinne. Pisarka przyznaje, że książka zawiera emocjonalnie trudne wątki, związane z traumą, której doświadcza główna bohaterka, sędzia Helena Bogucka, matka, która przeżywa tragedię utraty dziecka. Kiedy Sobczak pisze o tej postaci, jest to dla niej bardzo osobiste, ponieważ sama była w ciąży w czasie pracy nad książką. Autorka ujawnia również, że fabuła opiera się na nierozwiązanej sprawie kryminalnej z 1998 roku, a część postaci, jak Kazar, ma odniesienia do prawdziwych osób z trójmiejskiego półświatka mafijnego.

Jak autorka książki ocenia film?

Relacje międzyludzkie i toksyczne związki, takie jak te w rodzinie Boguckich, to kolejne ważne elementy książki, które mają swoje źródło w trudnych doświadczeniach z dzieciństwa. Sobczak mówi o wpływie, jaki miała na nią miłość i jej brak w dzieciństwie, oraz jak to mogło wpłynąć na wybory bohaterów powieści. Co do adaptacji filmowej, autorka wyraża zadowolenie z doboru obsady. Maja Ostaszewska idealnie wcieliła się w rolę matki, która zmaga się z niewyobrażalnym bólem, a Jakub Gierszał, choć początkowo niespodziewany wybór, doskonale oddał postać zagubionego prokuratora. Zosia Jastrzębska, odgrywająca rolę Moniki Boguckiej, również spełniła wszystkie oczekiwania.

Reklama
Reklama
Reklama