Relaks wśród chmur i dzieł sztuki. Nowa definicja wellness
Są miejsca, które po prostu odwiedzamy, i takie, które naprawdę zostają w nas na długo. W Busku-Zdroju otwarto przestrzeń, jakiej w Polsce jeszcze nie było – pierwszą strefę relaksu z podwieszanym basenem infinity. A wszystko to w otoczeniu sztuki. Tu wellness przestaje być modnym hasłem - staje się stylem życia.

Miejsce z historią i duszą
Wystarczy przekroczyć próg secesyjnej willi z końca XIX wieku, aby poczuć, że to nie jest zwykły hotel. Dawna posiadłość przeszła imponującą metamorfozę, a dziś tętni życiem i zachwyca gości blisko 200 dziełami sztuki. To właśnie one, obok eleganckich wnętrz, nadają temu miejscu duszę i sprawiają, że każdy krok to spotkanie z pięknem.
„Nasi goście nie przyjeżdżają już tylko po tradycyjne zabiegi uzdrowiskowe. Szukają przestrzeni do regeneracji psychicznej w otoczeniu, które samo w sobie wspiera proces uzdrawiania” – podkreśla Wojciech Tworek, dyrektor generalny, dla którego wizja właśnie stała się rzeczywistością.


Basen w chmurach i sztuka, która leczy
Nowa strefa relaksu to miejsce, gdzie każdy detal ma znaczenie. Lustrzana tafla podwieszanego basenu infinity zdaje się nie mieć końca, pozwalając zanurzyć się w spokojnej przestrzeni bez granic. Obok – designerskie jacuzzi rozmieszczone pomiędzy rzeźbami i instalacjami artystycznymi, a na eleganckich leżakach można zatopić się w kontemplacji, obserwując niebo nad Buskiem.


To nie tylko efektowna aranżacja. Badania dowodzą, że kontakt ze sztuką realnie wpływa na nasze samopoczucie, redukuje stres i wspiera proces regeneracji. Tutaj ta wiedza została przełożona na konkretne doświadczenie – relaks w otoczeniu sztuki, który działa na ciało i umysł.


Tradycja, która spotyka nowoczesność
Moc tego miejsca tkwi w autentyczności. Odwołuje się do 170-letniej tradycji uzdrowiskowej Buska-Zdroju, jednocześnie stawiając na innowacje. Naturalne wody siarczkowe i borowina spotykają się tu z autorskimi programami. Idealnym przykładem jest Siarczkowa Dieta Redukcyjna czy FemiTerapia, które powstały na bazie wieloletnich badań i odpowiadają na potrzeby współczesnych gości.
Infinity pool o wymiarach 5 na 15 metrów wyposażono w zaawansowany system podgrzewania, dzięki czemu można korzystać z niego niemal przez cały rok. Wyobraź sobie jesienny wieczór spędzony na pływaniu pod gwiazdami albo poranną medytację w ciepłej wodzie, gdy wokół dopiero budzi się wiosenny dzień. Tu takie chwile są w zasięgu ręki.


Welllness bez nadmiaru
To przestrzeń stworzona z myślą o osobach, które wiedzą, że prawdziwy luksus tkwi w jakości, a nie ilości. Zamiast nadmiaru atrakcji mamy starannie dobrane doświadczenia, które zostają w pamięci na długo.
Można zacząć dzień w jacuzzi, podziwiając rzeźby, później spróbować krioterapii w temperaturze -120°C, a wieczór spędzić w ekskluzywnej strefie saun na dachu z widokiem na Park Zdrojowy. Dla miłośników klasyki przygotowano też basen wewnętrzny o pokaźnych rozmiarach. Każdy element jest tu częścią większej całości. To filozofia regeneracji ciała i ducha.


Urlop, który zostaje na dłużej
„Koncentrujemy się na budowaniu trwałych nawyków, które zostają z gośćmi długo po opuszczeniu hotelu” – mówi Tworek. I rzeczywiście, pobyt tutaj to coś więcej niż urlop. To doświadczenie, które inspiruje do zmian, pokazuje nowe podejście do dbania o siebie i przypomina, że wellness nie jest chwilową modą, a sposobem na życie.
Nowa strefa z basenem infinity już przyjmuje pierwszych gości. A ci, którzy mieli okazję jej doświadczyć, są zgodni. Tego miejsca nie da się opowiedzieć, trzeba je poczuć. Bo są doznania, które zostają w pamięci na zawsze.

Materiał promocyjny hotelu Bristol Art & Medical SPA

