Reklama

Wędrując brukowanymi uliczkami wśród szachulcowej zabudowy i monumentalnych kościołów, łatwo poczuć, że w Norymberdze historia nie jest przechowywana jedynie w muzeach – ona unosi się w powietrzu. „Przemawia” z detali fasad, pachnie piernikiem, mieni się światłem adwentowych świec. Ten niezwykły klimat dopełniają zielone parki i leniwie płynąca rzeka Pegnitz. Mimo że jest drugim co do wielkości miastem Bawarii, Norymberga urzeka spokojem i kameralną atmosferą. Nie żyje jednak wyłącznie przeszłością – to także nowoczesna, świetnie zorganizowana przestrzeń z bogatą ofertą kulturalną.

Rzeka Pegnitz w Norymberdze, fot. Florian Trykowski
Rzeka Pegnitz w Norymberdze, fot. Florian Trykowski

Droga do potęgi

Pierwsze wzmianki o Norymberdze pochodzą z XI wieku – wtedy właśnie wspomniano o zamku położonym przy szlaku do Czech. W 1050 roku w dokumentach po raz pierwszy pojawia się sama nazwa miasta i to ten moment uznaje się za symboliczne narodziny Norymbergi. 16 lipca tego roku miasto obchodziło więc 975-lecie swojego istnienia.

Od 1219 roku, na mocy przywileju cesarza Fryderyka II, Norymberga była wolnym miastem cesarskim, a jej znaczenie rosło z dekady na dekadę. W czasach Karola IV Luksemburskiego – nazywanych „złotym wiekiem” – miasto stało się jednym z najważniejszych ośrodków politycznych Świętego Cesarstwa Rzymskiego. To tutaj, zgodnie z postanowieniami Złotej Bulli z 1356 roku, zwoływano pierwsze sejmy nowo wybranych władców.

Stare Miasto w Norymberdze, fot. Florian Trykowski
Stare Miasto w Norymberdze, fot. Florian Trykowski

W średniowieczu Norymberga, wraz z Augsburgiem, była handlowym sercem Niemiec. Tamtejszych kupców można było spotkać zarówno w Konstantynopolu, jak i w Londynie. Ścisłe relacje łączyły to miasto też z Krakowem – wymiana nie dotyczyła jedynie towarów, ale też wpływów artystycznych i intelektualnych. Import z Norymbergi do Krakowa obejmował m.in. biżuterię, zbroje, rękodzieło, aksamity i jedwabie. Norymberga była także centrum produkcji instrumentów matematycznych i fizycznych, które dziś można podziwiać w Germańskim Muzeum Narodowym.

Humanizm i drukarze

Renesans przyniósł Norymberdze status centrum intelektualnego Europy. To tutaj w 1543 roku w oficynie Petrejusa ukazało się pierwsze wydanie dzieła Mikołaja Kopernika „De revolutionibus orbium coelestium”. To jednak nie koniec. Drukarze, artyści i wydawcy stworzyli potężną infrastrukturę, wśród której na szczególne uznanie zasłużyła oficyna Antona Kobergera, dysponująca 22 prasami i zatrudniająca ponad 120 pracowników. W 1493 roku właśnie tam światło dzienne ujrzała „Kronika świata” Hartmanna Schedla – swoista encyklopedia ilustrowana, w której to miasto zajmowało uprzywilejowane miejsce.

Globus Behaima
Globus Behaima, fot. Frank Boxler

Norymberga to również ojczyzna globusa Behaima – najstarszego zachowanego przedstawienia Ziemi przed odkryciem Ameryki. Ten niezwykły, wpisany na listę UNESCO obiekt stanowi wizualną opowieść o końcu średniowiecza i początku globalizacji. Jest on głównym bohaterem wystawy „Nürnberg Global 1300–1600”, którą niedawno otwarto w Germańskim Muzeum Narodowym. Ekspozycja przedstawia ciekawe spojrzenie na to, jak to miasto kształtowało i rozumiało świat na przełomie epok.

W duchu reformacji i pokoju

W 1525 roku mieszkańcy Norymbergi niemal jednogłośnie zdecydowali się przyjąć protestantyzm, zachowując przy tym artystyczne dziedzictwo swych kościołów. To wyjątkowa postawa w świecie ogarniętym ikonoklazmem i dzięki niej tutejsza sztuka pozostała nietknięta.

Kościół św. Wawrzyńca w Norymberdze, fot. Kristof Goettling
Kościół św. Wawrzyńca w Norymberdze, fot. Kristof Goettling

Kościoły św. Sebalda i św. Wawrzyńca, dziś protestanckie, wciąż zachwycają gotyckim rozmachem. W tym pierwszym podziwiać można grób patrona miasta autorstwa Piotra Vischera – jedno z najwybitniejszych dzieł niemieckiego renesansu. W drugim znajduje się rzeźbiarska kompozycja „Pozdrowienie Anielskie” Wita Stwosza – artysty, którego losy splotły się z Krakowem, ale także z Norymbergą, gdzie na malowniczym cmentarzu św. Jana znajduje się jego grób. W tych wnętrzach duch historii miesza się z wyrafinowaną estetyką, a sacrum z dziedzictwem kulturowym.

Cienie XX wieku

Poprzednie stulecie odcisnęło na Norymberdze niechlubne historyczne piętno. To tutaj, w czasach Trzeciej Rzeszy, organizowano monumentalne zjazdy partii nazistowskiej. W tym celu powstały kolosalne budowle i założenia architektoniczne, z których niektóre istnieją aż do dzisiaj – m.in. Sala Kongresowa, Pole Zeppelina i Große Straße. W tym pierwszym obiekcie znajduje się dziś pełniące funkcje edukacyjne i muzealne Centrum Dokumentacji Terenu Zjazdów Partyjnych NSDAP. W przyszłym roku zostanie tu otwarta nowa poszerzona wystawa.

Droga Praw Człowieka w Norymberdze, fot. Uwe Niklas
Droga Praw Człowieka w Norymberdze, fot. Uwe Niklas

Po II wojnie światowej miasto stało się symbolem konfrontacji i rozrachunku z przeszłością. W sali sądowej nr 600 w Pałacu Sprawiedliwości odbyły się procesy norymberskie – pierwszy międzynarodowy trybunał karny, który zdefiniował zasady odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i ludobójstwo. Dziś to miejsce funkcjonuje jako Memorium Procesów Norymberskich. Znakiem nowej tożsamości miasta jest też znajdująca się przy Germańskim Muzeum Narodowym instalacja pomnikowa o nazwie Droga Praw Człowieka.

Spacer po mieście

Norymberga to miasto, które najlepiej poznaje się pieszo, wędrując jego uliczkami i podziwiając zabytkową architekturę. Na położonym w sercu starówki placu Tiergärtnertorplatz panuje niepowtarzalna atmosfera. Otoczony malowniczymi kamienicami i klimatycznymi kawiarniami plac zachwyca spokojem i urokiem. W tym miejscu znajduje się też Dom Albrechta Dürera, a w nim – muzeum poświęcone życiu i twórczości niemieckiego mistrza renesansu.

Tiergärtnertorplatz Nürnberg bei Nacht | Tiergärtnertorplatz Nuremberg at night
Tiergärtnertorplatz w Norymberdze, fot. Florian Trykowski

Łatwo tu dotrzeć do Ogrodu Zamkowego (Burrgarten) usytuowanego na wielkich przestrzeniach bastionów, które są też murami miejskimi. To prawdziwa rzadkość, że w tak dużym mieście zachowały się w pełni historyczne umocnienia. Można po nich spacerować i podziwiać z nich panoramę Norymbergi.

Kręte uliczki Podzamcza, takie jak Weissgerbergasse, prowadzą wprost do serca miasta. Zachowały one średniowieczny układ i charakteryzują się wyjątkową architekturą szachulcową – jednym z symboli Norymbergi.

Most Kettensteg w Norymberdze, fot. Florian Trykowski
Most Kettensteg w Norymberdze, fot. Florian Trykowski

Kettensteg i Henkersteg to z kolei dwa mosty, które łączą różne części miasta i są doskonałymi punktami widokowymi. Rozciąga się z nich piękny widok na rzekę Pegnitz i okoliczną zabudowę.

Idealnym miejscem na chwilę odpoczynku jest też Ogród Hesperyd – barokowa oaza zieleni leżąca niedaleko starówki. Jego nazwa pochodzi o mitologicznych nimf Zachodzącego Słońca, a ogród zachwyca swym uporządkowaniem, ciszą i przepiękną roślinnością.

Ogród Hesperyd w Norymberdze, fot. Christine Dierenbach
Ogród Hesperyd w Norymberdze, fot. Christine Dierenbach

Dla tych, którzy chcą poznać Norymbergę na własną rękę, z pomocą przychodzi aplikacja Web App Quartiere Nürnberg (www.quartiere-nuernberg.de/en), która umożliwia odkrywanie poszczególnych kwartałów starówki. Dzięki niej można lepiej zgłębić historię i niezwykłą atmosferę tego fascynującego miasta.

Rowerem po Norymberdze, fot. Florian Trykowski
Rowerem po Norymberdze, fot. Florian Trykowski

Szlakiem smaków i dźwięków

Choć historia Norymbergi może nieco przytłaczać rozmachem i dramatyzmem, to codzienne życie ma tu zupełnie inny rytm – lekki, barwny i nasycony smakami. W powietrzu unosi się zapach pierników, których historia sięga 1395 roku. Wyróżnia się dwa rodzaje tych wypieków. Pierwsze to klasyczne Lebkuchen, przygotowywane z mąki, orzechów, miodu i przypraw korzennych. Drugie – Elisenlebkuchen – to ich bardziej wyrafinowana odmiana, zawierająca mniej mąki i więcej orzechów laskowych, co nadaje im intensywniejszy smak. Nazwa „Nürnberger Lebkuchen” została zastrzeżona jako znak towarowy i tylko pierniki wytwarzane zgodnie z określonymi przepisami i w granicach miasta mogą nosić tę nazwę.

Norymberskie pierniki Lebkuchen, fot. Florian Trykowski
Norymberskie pierniki Lebkuchen, fot. Florian Trykowski

Nie mniej znane są norymberskie bratwursty – cienkie, wieprzowe kiełbaski o wyrazistym smaku. Podobnie jak w przypadku pierników, jedynie produkty wytwarzane w Norymberdze według konkretnej receptury mogą nazywać się „Nürnberger Bratwurst”. Świetnie smakują popijane Rotbier, czyli lokalnym czerwonym piwem o subtelnie owocowej nucie i słodkawym finiszu, które warzone jest już od XIII wieku.

Zimą starówka w Norymberdze zamienia się w bajkową krainę, a to za sprawą rozświetlonego, pachnącego przyprawami i rozbrzmiewającego kolędami Jarmarku Adwentowego. Latem zaś ulice wypełniają dźwięki Bardentreffen – największego plenerowego i darmowego festiwalu muzycznego w Niemczech – oraz nastrojowe nuty Klassik Open Air.

Festiwal Klassik Open Air w Norymberdze, fot. Uwe Niklas
Festiwal Klassik Open Air w Norymberdze, fot. Uwe Niklas

Norymberga tętni zarówno historią, jak i życiem. Nieustannie się rozwija, pielęgnując przy tym ślady swojej bogatej przeszłości. Tu każda ulica i każdy detal zaprasza do odkrywania nowych opowieści.

Deutschland_PL_B2B_Kooperation_Kasten_oben_URL_PNG_Digital1

Materiał promocyjny Niemiec

Reklama
Reklama
Reklama