Reklama

„Mantis” to film akcji prosto z Korei Południowej, który pojawił się na platformie Netflix 26 czerwca. Produkcja opowiada historię płatnego zabójcy, który po przerwie powraca do brutalnego świata cyngli. Na jego drodze staje dawna towarzyszka ze szkolenia oraz legendarny weteran. Rywalizacja o miano najlepszego prowadzi do serii intensywnych, widowiskowych i niezwykle krwawych starć. Choć sama historia może wydawać się znajoma fanom kina sensacyjnego, sposób jej realizacji – z naciskiem na choreografię walk, dynamiczne tempo i wizualną świeżość – sprawia, że widzowie nie mogą oderwać się od ekranu.

„Mantis” to spin-off produkcji „Kill Boksoon” z 2023 roku, jednak nie kontynuuje kobiecego wątku znanego z pierwowzoru. Główną rolę gra Yim Si-wan, wcielając się w zabójcę o pseudonimie Mantis – postać wspomnianą jedynie przelotnie w oryginale. Za reżyserię odpowiada debiutujący Lee Tae-sung, który wcześniej pracował jako asystent reżysera m.in. przy „Kill Boksoon”.

elle

Reakcje widzów: „Oglądałem ze skraju kanapy”

Odbiór „Mantis” wśród polskich widzów jest jednoznacznie entuzjastyczny. W mediach społecznościowych mnożą się komentarze zachwytu:

„Potrzebuję, żeby Netflix zrobił jeszcze z 3-5 części ‘Mantis’! Fabuła 10/10, akcja na najwyższym poziomie” – napisał jeden z użytkowników platformy X.

„Właśnie skończyłem ‘Mantis’. Kapitalne sceny walki, świetny klimat. Oglądałem ze skraju kanapy” – dodał inny.

„Mantis” hitem rankingu Netflix Polska

„Mantis” wdarł się do polskiego zestawienia najpopularniejszych filmów pełnometrażowych na Netflixie. Aktualnie zajmuje piąte miejsce w tym rankingu, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu widzów i szybkim tempie oglądalności.

„Mantis” to propozycja dla wszystkich, którzy szukają mocnych wrażeń, widowiskowych scen walki i kinowej energii. Film nie udaje czegoś, czym nie jest – to czysta, brutalna rozrywka, dopracowana pod względem realizacyjnym i wizualnym.

Jeśli szukasz filmu na wieczór, który zapewni solidną dawkę adrenaliny, a jednocześnie nie zawiedzie jakością wykonania – „Mantis” będzie idealnym wyborem. Widzowie są zgodni: tak powinno się robić kino akcji.

Reklama
Reklama
Reklama