Reklama

Wysyp seriali kryminalnych na wszelkich platformach streamingowych sprawił, że coraz trudniej zaskoczyć fanów gatunku. „The Sinner” okazał się prawdziwym powiewem świeżości. Adaptacja książki Petry Hammesfahr wciąga za sprawą nieoczywistego, mocnego otwarcia, które sprawia, że z zainteresowaniem śledzimy, co będzie dalej. Nieprawdopodobna historia morderstwa, którego dopuściła się młoda kobieta, przyciągnęła mnóstwo widzów Netfliksa i doczekała się czterech sezonów. Nikomu nie przeszkadzał fakt, że już w pierwszym odcinku poznajemy sprawczynię, która w dodatku natychmiast zostaje złapana i przyznaje się do winy.

„The Sinner” – serial kryminalny Netfliksa, który zaskakuje

Akcja pierwszego sezonu serialu „The Sinner” toczy się wokół dramatycznej historii Cory Tannetti. Początkowo nic nie wskazuje, że losy kobiety potoczą się tak tragicznie. Jest przeciętną mieszkanką niewielkiego amerykańskiego miasteczka. Ma niezbyt ekscytującą pracę. W domu czekają na nią syn oraz mąż, z którym co piątek uprawia seks, często w ubraniach. Co jakiś czas musi spełnić przykry obowiązek i zjeść kolację z teściową. Natomiast w weekendy jeździ z rodziną na pobliską plażę.

„The Sinner” – serial kryminalny, który zaskakuje od pierwszej sceny. Miał być miniserialem, a stał się hitem
Netflix

Na pierwszy rzut oka Cora niczym się nie wyróżnia. Jednak pewnego dnia coś w niej pęka. Gdy grupa młodych wczasowiczów hałasuje na wspomnianej plaży, kobieta łapie za nóż i zadaje mnóstwo pchnięć pewnemu chłopakowi. Jej ofiara umiera. Na miejscu pojawiają się zszokowani policjanci, którzy od dawna nie mieli styczności ze sprawą morderstwa i zatrzymują Corę.

Bohaterka „The Sinner” od razu przyznaje się do winy. To może być zaskoczenie dla widzów, ponieważ z reguły takie sceny oglądamy w ostatnim, a nie pierwszym odcinku serialu kryminalnego. Ta produkcja skupia się jednak nie na poszukiwaniach sprawcy, ale pokazanie psychologicznego portretu osoby, która nagle popełnia straszny czyn. Z czasem okazuje się, że Cora nie była nudną matką, jak może się wydawać na początku. Jeśli lubicie mroczne historie, polecamy najlepsze polskie seriale kryminalne.

„The Sinner” – serial kryminalny, który zaskakuje od pierwszej sceny. Miał być miniserialem, a stał się hitem
Netflix

„The Sinner” – świetna rola Jessiki Biel

Pierwszy sezon „The Sinner” to aktorski popis Jessiki Biel, która wciela się w główną rolę. Aktorka gra oszczędnie, nie szarżuje, nie gra na emocjach widzów. Jej subtelne portretowanie Cory sprawia, że od początku wierzymy w jej bohaterkę. Szybko też dostrzegamy, że skoro nie wydaje się przesadnie zszokowana ani załamana, musi kryć w sobie tajemnicę, która doprowadziła do tego koszmarnego wydarzenia.

„The Sinner” – serial kryminalny, który zaskakuje od pierwszej sceny. Miał być miniserialem, a stał się hitem
Netflix

Na planie „The Sinner” Jessice Biel towarzyszy Bill Pullman. Detektyw jest zaintrygowany tajemniczą kobietą i chce odkryć jej przeszłość. Choć przyznała się już do winy, śledczy Harry Ambrose czuje, że to dopiero początek dochodzenia. z czasem dostrzega mroczne karty w życiorysie Cory.

„The Sinner” - gdzie obejrzeć?

Początkowo „The Sinner” miał być miniserialem. Produkcja jednak szybko osiągnęła dużą popularność. Netfliks dał zielone światło twórcom, którzy zrobili kolejne sezony. Ostatecznie doczekaliśmy się aż czterech części antologii. Choć każda z nich opowiada o innej sprawie, cały czas towarzyszy nam postać detektywa Ambrose’a.

Serial „The Sinner” obejrzycie na Netfliksie. Jeśli podoba wam się podobna tematyka, przypominamy, że skandynawski thriller na podstawie bestsellerowej powieści trafił na Amazon Prime Video.

Reklama
Reklama
Reklama