Reklama

W ostatnim czasie produkcje o kibicach niespodziewanie znów zaczęły cieszyć się dużym zainteresowaniem. Wystarcz spojrzeć, jakie zamieszanie wywołała „Furioza” z Mateuszem Damięckim czy serial „Kibic” z Grzegorzem Palkowskim i Martą Żmudą Trzebiatowską, który niedawno miał premierę na Netfliksie. Przemoc, zorganizowane grupy przestępcze, bojówki i fanatyczne oddanie klubom to tylko część mrocznej strony sportu, którą pokazują te tytuły. Nie wszyscy pamiętają, że dwie dekady temu powstał brytyjski film „Hoolligans”, który do dzisiaj pozostaje jednym z najlepiej zrealizowanych obrazów środowiska pseudokibiców.

„Hooligans”, czyli klub albo śmierć

Tak jak Frodo Baggins mógłby umrzeć za Shire, tak bohater „Hooligans”, Matt Buckner w pewnym momencie byłby gotowy oddać życie za West Ham United. Nie od razu jednak grany przez Elijah Wooda („Wszystko jest iluminacją”, „Władca Pierścieni”) chłopak zakochał się w angielskim klubie piłkarskim. Zaczęło się od życiowego zakrętu, na którym znalazł się ten młody facet.

„Hooligans” – Elijah Wood w brutalnym świecie kiboli i stadionowych porachunków
East News

Po tym, jak usunięto go z listy studentów, Matt Buckner odwiedza siostrę w Londynie. W stolicy poznaje jej szwagra Pete’a. Mężczyzna na co dzień uczy wychowania fizycznego, a po lekcjach chodzi na mecze West Ham United. Nie jest jednak zwykłym fanem. Należy do środowiska kibiców Green Street Elite. Dzięki niemu Matt powoli przenika do tej grupy i zaczyna walczyć po jej stronie.

Z czasem Buckner odczuwa na własnej skórze, jak uzależniające może być funkcjonowanie w takiej społeczności. Przekonuje się też, że udzielanie się w bojówce kiboli niesie ze sobą poważne konsekwencje i może być śmiertelnie niebezpieczne.

Fanom „Hooligans” i „Furiozy” polecamy serial akcji Netfliksa o kibolach.

„Hooligans” – Elijah Wood w brutalnym świecie kiboli i stadionowych porachunków
East News

„Hooligans” – Elijah Wood jako stadionowy chuligan

Dziś obsadzenie Elijah Wooda w „Hooligans” może wydawać się dość dziwnym pomysłem, jednak 20 lat temu aktor spisał się świetnie na planie Lexi Alexander („S.W.A.T.”, „Supergirl”). W tej roli przekonał również mnóstwo polskich widzów. Po premierze ten film cieszył się dużym zainteresowaniem w naszym kraju. Choć Wood nie dysponuje imponującymi warunkami fizycznymi, to nie sposób było nie uwierzyć w jego zaangażowanie i oddanie klubowi.

W „Hooligans” towarzyszył mu Charlie Hunnam, którego dzisiaj znamy z takich filmów jak „Synowie Anarchii”, „Dżentelmeni” czy „Król Artur: Legenda miecza”. Jak widać, ten brytyjski aktor jest stworzony do ról twardych facetów, którzy nie boją się ubrudzić rąk. W obsadzie wystąpili też Leo Gregory („Saga wikingów”), Geoff Bell („Strefa gangsterów”), Marc Warren („Kompania braci”), Ross McCall („Kompania braci”), Claire Forlani („Joe Black”), Rafe Spall, który niedawno zagrał w hitowym serialu o seryjnym podpalaczu „Dym” oraz Henry Goodman („Notting Hill”).

Krytycy docenili „Hooligans” za dobrze skonstruowany scenariusz i angażującą historię. Warto jednak zauważyć, że choć produkcja czasem romantyzuje środowisko pseudokibiców, a czasem je krytykuje, to z ambicjami nie wychodzi wyżej niż film akcji.

Reklama
Reklama
Reklama