Reklama

Serial "Nikt tego nie chce" o czym jest?

Joanne, autorka podcastów o seksie, (w tej roli Kristen Bell) zalicza szereg nieudanych randek. Po jednej z nich wpada na imprezę do znajomych, gdzie poznaje intrygującego rabina Noah (Adam Brody). Pikanterii w relacji tych dwojga dodaje fakt, iż aspirujący na głównego rabina mężczyzna, niedawno zakończył długoletni związek. A relację tę z całego serca popierała jego nadopiekuńcza mama. Nowa partnerka ukochanego syna zdecydowanie nie spełnia wyobrażeń pruderyjnej, religijnej matki na temat idealnej synowej - głównie ze względu na jej popularny podcast poruszający intymne tematy relacji damsko-męskich.

Reklama

Związek Noah i Joanne jest jak amerykańska wersja Fleabag i "Gorącego Księdza" - nieprzyzwoite ilości chemii i błyskotliwych dialogów między tą dwójką przyklejają cię do ekranu - mówi mi jedna z redakcyjnych koleżanek, redaktorka mody Karolina Liczbińska.

"Nikt tego nie chce" to opowieść o parze pełnej różnic, która mimo przeciwności walczy o swoje uczucia. Została zainspirowana prawdziwą historią miłości twórczyni serialu Erin Foster i jej partnera życiowego.

mat.pras
mat.pras

"Nikt tego nie chce" recenzja redaktorki ELLE

Serial jest mieszanką klasycznej komedii romantycznej z elementami realizmu, co sprawia, że na nowo pokochałam ten gatunek filmowy. Rabin, którego mama jest "tradycyjną żydówką" i podcasterka seksualna? To nie może się udać - przynajmniej na pierwszy rzut oka - a jednak w komedii autorstwa Erin Foster dwójka zakochany i co najważniejsze niewyidealizowanych ludzi daje mi niezwykłe poczucie wiarygodności.

mat.pras
mat.pras

Dodatkowo ilość realizmu połączonego z ostrym żartem i zabawnym dialogami, przy jednoczesnym zachowaniu typowych, przewidywalnych elementów historii miłosnych sprawiło, że dziesięć odcinków hitu Netfliksa pochłonęłam w jeden wieczór.

Przyznaję - serial "Nikt tego nie chce" wciągnął mnie w binge-watching. Stanowi dla mnie współczesną wersję "Notting Hill".

Reklama

Fabuła pokazuje nie tylko zderzenie dwóch światów, ale przede wszystkim dwóch nieznajomych sobie ludzi, którzy mimo, że są kompletnymi przeciwieństwami, okazują się być dla stworzeni. Nietypowe pary coraz częściej pojawią się w świecie komedii romantycznych, ale związek Joanne i Noah z "Nikt tego nie chce" ma nad większością z nich wielką przewagę - to się mogło wydarzyć naprawdę!

Reklama
Reklama
Reklama