Reklama

Według użytkowników portalu filmweb.pl serial "Czarnobyl" to najlepsza produkcja na HBO. Serial otrzymał wysokie oceny od widzów, a krytycy dali mu 8,7 /10.

Katastrofa, która wciąż żyje w pamięci

Dla Polaków, Czarnobyl to temat, który zapisał się głęboko w zbiorowej świadomości. W 1986 roku, kiedy doszło do wybuchu reaktora, Polska znalazła się w bezpośrednim sąsiedztwie katastrofy. Choć efekty radioaktywnego zanieczyszczenia były odczuwalne również u nas, wciąż nie znamy pełnej prawdy o tym, jak do tej tragedii doszło. Właśnie o tym opowiada serial „Czarnobyl”, pokazując, jak wielką rolę w jej rozwoju odegrała biurokracja ZSRR.

Strach na jawie

Od pierwszego odcinka „Czarnobyl” wciąga nas w atmosferę przerażenia, które odczuwali mieszkańcy wschodniej Europy. W miarę jak postacie odpowiedzialne za elektrownię i władze państwowe starają się zbagatelizować skutki tragedii, napięcie narasta. Widzowie odczuwają grozę nie tylko z powodu zagrożenia wynikającego z wybuchu reaktora, ale również przez bezwzględną postawę ludzi, którzy w obawie o własne interesy ignorują prawdę. Najbardziej przeraża nas fakt, że to nie fikcja – to wydarzyło się naprawdę. Władze elektrowni ukrywały pełną skalę zagrożenia, co doprowadziło do niepotrzebnych ofiar.

System w pigułce

„Czarnobyl” to także opowieść o totalitarnym systemie, który chroni swoje błędy kosztem życia obywateli. W serialu widzimy, jak priorytetem staje się ukrywanie niewygodnych faktów, zamiast ratowania ludzi. To, co w ZSRR stało się normą, Polacy doskonale pamiętają z własnego doświadczenia. Dla Zachodu była to jednak nieznana lekcja o tym, jak łatwo można zignorować ludzkie życie w imię ideologii i władzy.

Choć „Czarnobyl” nie jest dokumentem, twórcy stosują typowe hollywoodzkie zabiegi, by podkreślić heroiczne postawy bohaterów. Walerij Legasow, Borys Szczerbina i fikcyjna Uliana Chomiuk walczą z oporem systemu, by ujawnić prawdę i zapobiec dalszym katastrofom. Mimo że ich rola w rzeczywistości była mniej spektakularna, serial oddaje hołd tym, którzy, narażając swoje życie, zapobiegli jeszcze większym tragediom.

Reklama
Reklama
Reklama