Reklama

Netflix po raz kolejny sięga po temat, który porusza do głębi. Po sukcesie „Oszusta z Tindera” platforma przedstawia serial dokumentalny „Miłość, oszustwa i zemsta”. To sześć odcinków pełnych emocji, łez i determinacji. Tym razem to ofiary przejmują kontrolę.

W tym artykule:

  1. „Miłość, oszustwa i zemsta” na Netflix
  2. Historie ofiar: złamane serca i puste konta
  3. Dlaczego „Miłość, oszustwa i zemsta” to obowiązkowa pozycja tej jesieni?

„Miłość, oszustwa i zemsta” na Netflix

5 września na Netflix zadebiutował sześcioodcinkowy serial dokumentalny „Miłość, oszustwa i zemsta”. Produkcja kontynuuje temat poruszony w głośnym dokumencie „Oszust z Tindera”. Główną bohaterką jest Cecilie Fjellhøy, która po swoim traumatycznym doświadczeniu z oszustem Simonem Levievem, postanowiła pomagać innym ofiarom oszustw matrymonialnych. Wraz z prywatną detektywką Brianne Joseph tropi sprawców przestępstw miłosnych działających poza zasięgiem tradycyjnych organów ścigania.

Historie ofiar: złamane serca i puste konta

W serialu poznajemy m.in. Jill Schardein z Nashville, która została oszukana przez Todda Deana. Mężczyzna, prowadząc firmę Sanjara Wellness, wyłudził od niej oszczędności, a później zniknął. Śledztwo ujawniło, że Todd w ten sam sposób oszukał wiele kobiet.

Bridget Phillips z Providence zaufała Ricky’emu Morrisseyowi, rzekomemu weteranowi wojskowemu. W rzeczywistości Ricky nie tylko kłamał o swojej przeszłości, ale także ukradł jej ponad 10 000 dolarów. Został skazany za trzy przestępstwa finansowe.

Shareza Jackson z Florydy wzięła pożyczki na ponad 2 miliony dolarów, wierząc w miłość do Doriana Wilkersona. Mężczyzna nie był lekarzem, jak twierdził, a jego klinika – Best U Now – była tylko fasadą. Choć nie został skazany, prawda wyszła na jaw.

Aaron Ward to jedyny mężczyzna w gronie ofiar. Przez sześć lat był manipulowany przez Sabrinę Taylor, która wyłudziła od niego ponad 100 000 dolarów. Niestety, ze względu na upływ czasu, jego sprawa została przedawniona.

Lindsay Kresmery z San Diego została oszukana przez Christophera Lloyda, który udawał byłego gracza MLB. Kobieta straciła ponad 140 000 dolarów. Wspólne śledztwo Cecilie i Brianne zakończyło się aresztowaniem Lloyda na podstawie 14 federalnych zarzutów.

Cecilie Fjellhøy po swoim udziale w „Oszust z Tindera” postanowiła wykorzystać rozgłos, by wspierać ofiary i ścigać sprawców. Wspólnie z Brianne Joseph tworzą zgrany zespół, który działa tam, gdzie zawodzi system prawny. Ich celem jest nie tylko demaskowanie oszustów, ale także przywracanie ofiarom godności i poczucia kontroli. Fjellhøy podkreśla:

„Miłość, oszustwa i zemsta” to sposób, by pomóc innym w odzyskaniu głosu, siły i życia.

Dlaczego „Miłość, oszustwa i zemsta” to obowiązkowa pozycja tej jesieni?

„Miłość, oszustwa i zemsta” to kolejny przykład, że Netflix nie boi się trudnych tematów. Serial pokazuje, jak łatwo można stać się ofiarą manipulacji emocjonalnej w erze aplikacji randkowych. Historie przedstawione w dokumencie są nie tylko szokujące, ale też bardzo aktualne. Oszuści matrymonialni działają na całym świecie, a ich działania kosztują ofiary nie tylko pieniądze, ale także zdrowie psychiczne i zaufanie do innych.

Nowy dokument to coś więcej niż tylko opowieść o oszustwach. To manifest siły, solidarności i walki o sprawiedliwość. „Miłość, oszustwa i zemsta” pokazuje, że nawet najbardziej skomplikowane sprawy mogą znaleźć swój finał – jeśli tylko znajdzie się ktoś, kto uwierzy ofiarom i pomoże im walczyć. Dla fanów „Oszusta z Tindera” ten dokument to absolutny must-watch. Wciąga od pierwszej minuty i pozostawia z refleksją, jak cienka granica dzieli miłość od manipulacji.

Miłość, oszustwa i zemsta
mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama