Reklama

Film „Ultima Thule” w reżyserii Klaudiusza Chrostowskiego to poruszająca opowieść o samotności, odkrywaniu siebie i sile natury. W głównej roli wystąpił Jakub Gierszał. Bohaterem filmu jest 30-letni Bartek, który wyrusza na najbardziej odosobnioną brytyjską wyspę. Zabiera ze sobą tylko plecak, wspomnienia i pytanie: „co dalej?”.

Jakub Gierszał szuka odpowiedzi

„Ultima Thule” to mikrobudżetowa produkcja, nagrodzona na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Głównym bohaterem jest 30-letni Bartek, w którego rolę wcielił się Jakub Gierszał. Film opowiada o jego samotnej podróży – zarówno fizycznej, jak i duchowej – na odległą brytyjską wyspę Foula. To historia o próbie odnalezienia siebie po stracie ojca i poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: „Co dalej?”.

Bartek, po śmierci ojca, decyduje się porzucić dotychczasowe życie i wyrusza z plecakiem, wspomnieniami oraz rozterkami na najbardziej odosobnioną wyspę Wielkiej Brytanii. Tam, w otoczeniu surowej przyrody i niewielkiej społeczności liczącej zaledwie 30 osób, nawiązuje nową więź z naturą i poznaje ludzi, którzy zmieniają jego perspektywę na świat i samego siebie.

Jakub Gierszał, wcielając się w rolę Bartka, po raz kolejny udowadnia swój talent do tworzenia postaci głęboko ludzki i autentycznych. Jego spokojna, ale pełna emocji gra wciąga widza od pierwszych minut filmu, stając się główną osią całej produkcji. W „Ultima Thule” aktor pokazuje, jak subtelnymi gestami i zmianami w mimice można wyrazić całe spektrum emocji – od zniechęcenia po nadzieję.

Wyspa Foula - inspiracja malarstwem Caspara Davida Friedricha

Reżyserem i scenarzystą filmu jest Klaudiusz Chrostowski, dla którego „Ultima Thule” to fabularny debiut pełnometrażowy. Producentem debiutuje również Jakub Gierszał, który w wywiadzie podkreślił, że podjęcie się tej roli było dla niego ważną decyzją zawodową. Aktor wyraził chęć angażowania się w projekty, które poruszają delikatne i intymne tematy, i nie chce być tylko „aktorem na telefon”.

Lokalizacja zdjęć – wyspa Foula – została wybrana z inspiracji malarstwem Caspara Davida Friedricha, znanego z przedstawiania samotnych wędrowców w dzikiej, tajemniczej przyrodzie. Klaudiusz Chrostowski wspomina, że jego fascynacja odosobnionymi miejscami i wyspami z dzieciństwa oraz młodości, m.in. czas spędzony w Szkocji, doprowadziła do wyboru właśnie tej scenerii.

Reklama
Reklama
Reklama