Ten film wywoła burzę. Ministranci zakładają podsłuch w konfesjonale, potem wymierzają karę za grzechy
„Ministranci” to nowy film Piotra Domalewskiego, który łączy młodzieńczy bunt z tematami współczesnych problemów, ma szansę zaskoczyć i poruszyć widzów. Premiera jest zaplanowana na listopad 2025 roku.

- ELLE
„Ministranci” to film, który ma szansę stać się ważnym głosem w polskim kinie. Opowiada historię grupy nastoletnich ministrantów z parafii na blokowisku. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego, postanawiają założyć podsłuch w konfesjonale, by lepiej poznać swoich sąsiadów. Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie. Zaczynają wymierzać kary za grzechy, pomagając potrzebującym. Ich misja szybko przeradza się w niebezpieczną grę, a granica między dobrem a złem staje się coraz bardziej zatarte.
Piotr Domalewski: film pełen humoru i dystansu
Reżyser Piotr Domalewski, znany z takich hitów jak „Cicha noc” i „Sexify”, mówi o swoim filmie: „Ministranci to film, który o trudnych tematach opowiada w lekki, czasem absurdalny sposób. Chciałem stworzyć historię, która będzie metaforą problemów współczesnych młodych ludzi, filmu, który wzrusza i bawi”. Produkcja łączy elementy superbohaterskie z rzeczywistością polskiej prowincji, oferując świeże podejście do tematu dojrzewania, wiary i walki z hipokryzją.
Młode talenty i znani aktorzy w obsadzie
W filmie występują młode talenty, takie jak Tobiasz Wajda, Bruno Błacha-Baara oraz bracia Mikołaj i Filip Juszczyków, którzy wcielają się w głównych bohaterów. Wsparcie zapewniają im uznani aktorzy, w tym Kamila Urzędowska, Tomasz Schuchardt, Sławomir Orzechowski i Artur Paczesny. Produkcja łączy młodzieńczy zapał z doświadczeniem aktorów, co zapewnia interesującą dynamikę w obsadzie. Za zdjęcia w filmie odpowiada Piotr Sobociński Jr., który doskonale uchwycił surowość blokowisk i moralne dylematy ministrantów. „Ministranci” to produkcja Aurum Film, znanego z takich filmów jak „Boże Ciało”, „Kos” czy „Ostatnia rodzina”.

