Ta polska tragikomedia pokazuje, jak nadrobić stracone lata i odbudować zerwaną więź. To ukryta perełka na TVP
„Jak pies z kotem” to film, który porusza serce i rozbraja humorem. Oparty na prawdziwej historii, pokazuje skomplikowane relacje rodzinne, w których ironia i czułość są nierozłączne. Janusz Kondratiuk oddał w nim hołd bratu Andrzejowi – w filmie zagranym przez Olgierda Łukaszewicza – ukazując, jak mimo lat konfliktu można odnaleźć bliskość.

- ELLE
Film o braciach, którzy różnili się jak ogień i woda
Andrzej i Janusz Kondratiukowie to nazwiska znane każdemu miłośnikowi polskiego kina. Jeden tworzył refleksyjne, nagradzane dzieła, drugi znany był z lekkich, inteligentnych komedii. Ich relacje nie należały do łatwych – aż do momentu, kiedy starszy z braci poważnie zachorował. Wówczas Janusz, mimo dzielącego ich dystansu, postanowił się nim zaopiekować. Ta decyzja zmieniła życie ich obu – i stała się kanwą filmu. Scenariusz filmu powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń. Janusz Kondratiuk wykorzystał nie tylko wspomnienia, ale także zapisy prawdziwych rozmów z bratem, które nagrał przed jego śmiercią. Dzięki temu „Jak pies z kotem” jest pełen emocjonalnej prawdy – wzruszającej i bolesnej, ale też niepozbawionej dystansu i humoru.
Humor i śmierć w jednym kadrze
Gdy Andrzej zapada na poważną chorobę, Janusz – pomimo dawnych żalów, pretensji i odmiennych charakterów – decyduje się zająć schorowanym bratem. Próba odbudowy wieloletnio zaniedbywanej więzi staje się przyczyną nie tylko napięć i kryzysów, ale też źródłem humoru, wzruszeń i wreszcie – prawdziwej bliskości.
– Kiedyś rodziny opiekowały się chorymi do końca, było w tym coś głęboko ludzkiego i humanistycznego. Dziś, ze strachu przed śmiercią, często oddaje się chorych w miejsca, gdzie umierają w samotności, a temat znika z pola widzenia. Coraz więcej ludzi żyje samotnie, o wielu nikt nie pamięta. Chciałem pokazać, że duża, mądra rodzina to coś ważnego – potrafi pomagać, wspierać, i wtedy dzieje się znacznie więcej – mówił Janusz Kondratiuk.
Choć film dotyka tematów ostatecznych – choroby, śmierci, pożegnania – Janusz Kondratiuk zachował charakterystyczny dla siebie ton. „Jak pies z kotem” to tragikomedia, która nie pozwala popaść w patos. Jak zauważa aktorka Bożena Stachura, mimo poważnej tematyki, na planie towarzyszyło im poczucie, że tworzą coś nie tylko głębokiego, ale też zabawnego.
Nagrody, które potwierdzają klasę
Film zadebiutował podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2018 roku i został zauważony przez jury. Olgierd Łukaszewicz otrzymał nagrodę za najlepszą drugoplanową rolę męską, a Aleksandra Konieczna za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą. Produkcja została również uhonorowana Złotą Taśmą przyznawaną przez Koło Piśmiennictwa Filmowego SFP. „Jak pies z kotem” to film dla każdego, kto ceni opowieści o rodzinie – nie tej idealnej, ale prawdziwej. Pokazuje, że nawet po latach konfliktów można się zbliżyć. I że w życiu, podobnie jak w kinie, najgłębsze emocje często ukryte są pod warstwą śmiechu.

