Reklama

W tym artykule:

  1. "W pułapce" – fabuła
  2. „W pułapce” – klimat
  3. „W pułapce" – opinie
Reklama

„W pułapce” to obowiązkowa pozycja dla fanów nordyckich kryminałów. Fantastyczne zdjęcia oddające brutalność islandzkiej przyrody są tłem dla błyskotliwej intrygi kryminalnej, która prowadzi przez najmroczniejsze zakamarki ludzkiej psychiki. Ale w „Pułapce” stawia także celne społeczne diagnozy, co sprawia, że serial to coś więcej niż pusta rozrywka. Ostrzegamy, zarwiecie przez niego noc.

„W pułapce” – fabuła

Fabuła serialu zaczyna się w pozornie spokojnym, odciętym od świata miasteczku Seyðisfjörður na wschodnim wybrzeżu Islandii. Do portu wpływa międzynarodowy prom turystyczny, ale zanim zdąży zacumować, rybacy wyławiają z lodowatego morza zwłoki. Podejrzenia natychmiast padają na kogoś z pokładu. Miejscowy policjant Andri Ólafsson podejmuje decyzję o zatrzymaniu jednostki i wszystkich jej pasażerów. Chwilę później nadciąga śnieżyca, która odcina miasteczko od świata – i od pomocy z zewnątrz. To właśnie ten klaustrofobiczny klimat izolacji sprawia, że „W pułapce” hipnotyzuje od pierwszych minut. W świecie, w którym każdy zna każdego, zaczyna się gra pozorów, tajemnic i ukrytych motywów. Andri, zmagający się z własnymi demonami i skomplikowanym życiem prywatnym, musi przeprowadzić śledztwo wśród ludzi, z którymi łączą go osobiste relacje i trudna przeszłość.

„W pułapce” – klimat

Choć „W pułapce” spełnia wszystkie wymogi doskonałego thrillera – mamy tu brutalne morderstwo, psychologicznie złożone postaci i mroczny klimat – to jednak serial oferuje coś więcej. Jednym z najważniejszych elementów produkcji jest klimat. Zarówno dosłowny, jak i metaforyczny. Mroźna sceneria rybackiej wioski doskonale oddaje nastroje, jakie panują w miasteczku, a szalejąca burza śnieżna zmusza mieszkańców do konfrontacji z brutalną prawdą o sobie samych. To nie tylko intrygująca historia kryminalna, to skomplikowane studium ludzkiej natury w ekstremalnych, pogodowych warunkach. Mocnym puntem serialu jest także obsada: Ólafur Darri Ólafsson wiarygodnie oddaje skomplikowaną, straumatyzowana postać detektywa, który nie cofnie się przed niczym, żeby wymierzyć sprawiedliwość. Chociaż zapłaci za to wysoką cenę.

„W pułapce" – opinie o serialu

Serial zebrał świetne recenzje – na IMDb uzyskał ocenę 8.0, a na polskim Filmwebie 7.3. Krytycy doceniają gęstą atmosferę, świetnie napisane postaci i celne diagnozy społeczne.

Szkoda, że tylko 10 odcinków. Gęsty klimat to największy atut tego serialu. Czasem oczywiście może doskwierać brak słońca itp. ale ogólnie jestem usatysfakcjonowany. Wszystko na końcu łączy się w logiczną całość.
Reklama

Kolejny użytkownik potralu Filmweb dodaje:

Prawdziwy kryminał z krwi i kości. Jest morderstwo, są świetnie wykreowani policjanci, są tradycyjnie nawiązania do wydarzeń z przeszłości, prawie każdy bohater skrywa jakąś tajemnicę i to wszystko ładnie opakowane w niepowtarzalnym islandzkim klimacie. Wątki poboczne zdecydowanie nie zanudzają, do tego zdjęcia przepiękne. Idzie się nawet trochę zachwycić Islandią - rzuca się w oczy sposób życia ludzi.
Reklama
Reklama
Reklama