Polski thriller, o którym znów mówi cały Internet. Hit z Więckiewiczem wraca na Netflix
Polski thriller szpiegowski, który łączy emocje szachowej rozgrywki z napięciem zimnej wojny wraca na Netflix. „Ukryta gra” to ostatnia produkcja tragicznie zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka i gratka dla fanów historii szpiegowskich.

„Ukryta gra” to propozycja zarówno dla miłośników szachów, jak i dla fanów historii szpiegowskich. To film, w którym każdy ruch na szachownicy może mieć znaczenie, a napięcie między mocarstwami jest równie mocne jak emocje w samej rozgrywce. Produkcja łączy historyczne tło z osobistymi dramatami bohaterów, tworząc kino gatunkowe na światowym poziomie.
Polski thriller z Więckiewiczem w roli głównej wraca na Netflix
Akcja „Ukrytej gry” rozgrywa się w latach 60. XX wieku, w czasie szczytu zimnej wojny. Amerykański geniusz matematyczny Joshua Mansky (Bill Pullman) zostaje zmuszony do przyjazdu do Warszawy, gdzie w Pałacu Kultury i Nauki ma stoczyć szachowy pojedynek z radzieckim mistrzem Gawryłowem. Choć na pozór jest to zwykła partia szachów, w rzeczywistości stawką stają się losy całego świata, a w tle toczą się intrygi, których konsekwencje mogą zadecydować o przyszłości ludzkości.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Obok Billa Pullmana znanego z takich produkcji jak "Ja cię kocham, a ty śpisz" czy "Cienka czerwona linia" w filmie występuje niezastąpiony Robert Więckiewicz, który gra tu dyrektora Pałacu Kultury i Nauki, a także Lotte Verbeek, James Bloor, Corey Johnson i Aleksiej Sieriebriakow. Pullman opisuje swoją postać jako samotnego geniusza, który nie podporządkowuje się innym i bywa trudny w relacjach, a szachowa partia staje się dla niego areną walki nie tylko z przeciwnikiem, ale i z własnymi demonami.
„Ukryta gra” to kino z pogranicza thrillera i political fiction. Każdy ruch na szachownicy jest metaforą strategicznych rozgrywek między supermocarstwami, a kryzys kubański staje się punktem wyjścia dla ryzykownej gry o losy świata. Film pokazuje, że nawet pozornie niewinne decyzje mogą mieć globalne konsekwencje, a napięcie nie opuszcza widza ani na moment. Choć film zadebiutował w kinach w 2019 roku wciąż jest pozycją, którą trzeba obejrzeć. od 21 listopada będzie można to zrobić na platformie Netflix.
Ostatni film Piotra Woźniaka-Staraka
Piotr Woźniak-Starak, który założył Watchout Studio należał do tych producentów, którzy naprawdę kochali kino - nie dla rozgłosu, a dla opowieści. Wspierał projekty odważne, nowoczesne i pięknie opowiedziane, takie jak „Bogowie” z Tomaszem Kotem w roli głównej czy „Sztuka kochania” z wspaniałą Magdaleną Boczarską - idealnie odwzorowującą Michalinę Wisłocką. Polski dreszczowiec „Ukryta gra” był jego kolejnym krokiem w stronę gatunkowego kina umieszczonego na światowym poziomie. Widać w tej produkcji charakterystyczną dla Woźniaka-Staraka dbałość o detal, wrażliwość na atmosferę oraz wiarę w to, że polskie kino może być równie stylowe i pełne napięcia, co najlepsze produkcje z Zachodu.
Jego nagłe odejście latem 2019 roku przerwało wiele planów i marzeń. Woźniak-Starak zginął w wypadku na jeziorze Kisajno - tragicznie i zdecydowanie zbyt wcześnie. Dziś jego filmy są czymś więcej niż tylko produkcjami: stały się zapisem jego wyczucia, intuicji i potrzeby tworzenia. „Ukryta gra”, jako ostatni projekt, który współtworzył, niesie w sobie nie tylko klimat zimnej wojny, ale także odrobinę jego filmowej wrażliwości - eleganckiej, konsekwentnej i absolutnie niepowtarzalnej. Film zdobył uznanie na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie reżyser Łukasz Kośmicki otrzymał Nagrodę Specjalną za doskonale zrealizowane kino gatunkowe oraz nagrodę za najlepszy montaż.

