Polski film z prestiżową nagrodą za oceanem. Czy poznaliśmy właśnie nowego kandydata do Oscara?
„Ludzie i rzeczy” Damiana Kosowskiego wrócił z Los Angeles z nagrodą Best International i otworzył sobie drogę do Oscarów. To pierwszy tak prestiżowy sukces dla polskiego filmu krótkometrażowego na LA Shorts.

- ELLE
W tym artykule:
Reżyser Damian Kosowski zachwyca świat filmem „Ludzie i rzeczy”
Film krótkometrażowy „Ludzie i rzeczy” to dzieło Damiana Kosowskiego – reżysera i scenarzysty, który w przeszłości zrealizował już 13 filmów krótkometrażowych. Obraz powstał w Studiu Munka SFP w ramach programu „Trzydzieści Minut” i był koprodukowany przez Studio Filmowe Indeks oraz Podkarpacki Fundusz Filmowy.
Damian Kosowski jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi oraz Szkoły Filmowej w Łodzi. Jego wcześniejsze filmy – „Zanim zasnę” i „Stwór” – zdobywały nagrody na prestiżowych festiwalach filmowych, m.in. Camerimage oraz Nowe Horyzonty. „Ludzie i rzeczy” to jednak jego największy sukces – film zyskał międzynarodowe uznanie i otworzył przed twórcą drzwi do Hollywood.
Polski film z szansą na Oscara po zwycięstwie w Los Angeles
Film „Ludzie i rzeczy” zdobył nagrodę Best International na 29. edycji LA Shorts International Film Festival – jednym z najstarszych i najbardziej prestiżowych festiwali filmów krótkometrażowych w Stanach Zjednoczonych. Festiwal ten jest akredytowany przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej, co oznacza, że wygrana daje produkcji kwalifikację do oscarowej longlisty.
To wyróżnienie daje „Ludziom i rzeczom” realną szansę na ubieganie się o nominację do Oscara w kategorii Best Live Action Short. Warto podkreślić, że aż 69 filmów nagrodzonych na LA Shorts zostało w przeszłości nominowanych do Oscara, a 18 z nich zdobyło statuetkę.
„Ludzie i rzeczy” jako jedyny polski film na Sundance 2025
„Ludzie i rzeczy” to także jedyny polski film zakwalifikowany do Międzynarodowego Konkursu Filmów Krótkometrażowych Festiwalu Sundance 2025. To pierwsza fabularna produkcja Studia Munka SFP, która trafiła na ten kultowy festiwal.
Sundance Film Festival, organizowany od 1978 roku w stanie Utah, to jeden z najważniejszych festiwali kina niezależnego na świecie. Selekcjonerzy przyjmują kilkanaście tysięcy zgłoszeń, a do międzynarodowego konkursu krótkometrażowego trafia zaledwie 12 filmów – wśród nich znalazł się film Damiana Kosowskiego.
O czym opowiada poruszający film „Ludzie i rzeczy”?
Akcja filmu rozgrywa się w 2028 roku, w powojennej Ukrainie. Główna bohaterka, 34-letnia Olena (Oksana Cherkashyna), przyjeżdża z 8-letnią córką Kirą (Kira Makidon) i partnerem Tymurem (Stanislav Voitsekhovskyi) do Centrum Kultury i Sportu na wschodzie Ukrainy. Miejsce to zostało przekształcone w punkt ekshumacyjny, nadzorowany przez polską antropolożkę, doktor Ewę (Grażyna Misiorowska).
Olena przyjeżdża po odbiór wyników badań DNA, które potwierdzają, że odnalezione szczątki należą do jej zaginionego męża. To wydarzenie uruchamia w niej falę trudnych emocji i zmusza ją do wyboru między przeszłością a teraźniejszością. Film przedstawia głęboko poruszający obraz traumy i niepewności, z jaką mierzą się ofiary wojny.

