Reklama

Spis treści

  1. Zima pod znakiem Wrony – co wiemy o filmie?
  2. Adaptacja Tokarczuk na wielkim ekranie
  3. Stan wojenny oczami brytyjskiej profesor
  4. Światowa premiera na TIFF 2025 – sukces polskiej reżyserki
  5. Gwiazdorska obsada i europejska współpraca produkcyjna

Zima pod znakiem Wrony – co wiemy o filmie?

Nowy thriller psychologiczno-polityczny „Zima pod znakiem Wrony” to dzieło reżyserskie Kasi Adamik, które będzie miało swoją światową premierę na jubileuszowej, 50. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Impreza odbędzie się w dniach 4-14 września 2025 roku. Film zakwalifikował się do prestiżowej sekcji konkursowej Platform, co już samo w sobie jest dużym wyróżnieniem dla polskiej produkcji.

Film powstał we współpracy trzech krajów: Polski, Luksemburga i Wielkiej Brytanii. Projekt wsparły m.in. Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Telewizja Polska, która pełni funkcję koproducenta i dystrybutora w kraju. Czas trwania filmu to 112 minut, a języki, w których został zrealizowany, to polski i angielski.

Adaptacja Tokarczuk na wielkim ekranie

Inspiracją dla scenariusza stało się opowiadanie Olgi Tokarczuk zatytułowane „Profesor Andrews w Warszawie”, które ukazało się po raz pierwszy w 2001 roku. Nad adaptacją filmową pracowały: Sandra Buchta, Lucinda Coxon oraz sama Kasia Adamik. Ich wspólna praca została nagrodzona specjalnym wyróżnieniem na Cannes ScripTeast już w 2018 roku.

Film przenosi widzów do grudnia 1981 roku, czyli momentu wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Historia opowiedziana w „Zimie pod znakiem Wrony” koncentruje się na brytyjskiej profesor psychiatrii, Joan Andrews, która przyjeżdża do Warszawy na międzynarodową konferencję naukową. Nieświadoma dramatycznych wydarzeń, które właśnie paraliżują kraj, zostaje niespodziewanie uwięziona w obcym mieście.

Stan wojenny oczami brytyjskiej profesor

Warszawa, grudzień 1981 roku. Miasto sparaliżowane przez stan wojenny staje się sceną osobistego dramatu Joan Andrews, głównej bohaterki filmu. Osamotniona, odcięta od świata i bez znajomości języka, kobieta wplątuje się w intrygę szpiegowską, w której stawką jest nie tylko prawda, ale również jej życie.

Takie podejście do historii stanu wojennego – pokazanej z perspektywy cudzoziemki – nadaje opowieści wyjątkową perspektywę i uniwersalne przesłanie. Surrealistyczny klimat tamtej Warszawy został przedstawiony w sposób poruszający i intensywny, co z pewnością będzie jednym z silnych punktów filmu.

mat. prasowe
mat. prasowe

Światowa premiera na TIFF 2025 – sukces polskiej reżyserki

Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto to jedno z najważniejszych wydarzeń w branży filmowej na świecie. Zakwalifikowanie się „Zimy pod znakiem Wrony” do oficjalnej selekcji jubileuszowej edycji TIFF jest dowodem uznania dla wysokiej jakości artystycznej tej produkcji.

Telewizja Polska poinformowała, że film Kasi Adamik będzie jednym z wydarzeń specjalnych festiwalu. Co ciekawe, na tym samym festiwalu zaprezentowana zostanie także nowa produkcja Agnieszki Holland – „Franz Kafka”. Kasia Adamik, będąca córką Holland, ponownie dowodzi, że polska kinematografia może być obecna na światowym poziomie.

Gwiazdorska obsada i europejska współpraca produkcyjna

W główną rolę Joan Andrews wciela się Lesley Manville – nominowana do Oscara za rolę w filmie „Nić widmo”. Na ekranie zobaczymy również Toma Burke’a, znanego m.in. z „Furiosa: Saga Mad Max” oraz seriali „Szpiedzy” i „The Crown”. Z polskich aktorów w filmie występują Zofia Wichłacz i Andrzej Konopka, a także Sascha Ley.

Za stronę wizualną filmu odpowiada Tomasz Naumiuk PSC, natomiast muzykę skomponował Emre Sevindik. Tak silna i międzynarodowa ekipa twórców daje duże nadzieje na to, że „Zima pod znakiem Wrony” odbije się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.

Reklama
Reklama
Reklama