Niedoceniany polski serial na Netflix inspirowany hitową książką pokazuje meandry ludzkiego umysłu
Polski serial Netfliksa inspirowany książką Katarzyny Bereniki Miszczuk to ukryta perełka. Poznaj tajemniczy ośrodek leczenia amnezji, w którym bohaterowie nie pamiętają swojej przeszłości.
- ELLE
Ośrodek amnezji – tajemnica, która wciąga
"Otwórz oczy" to historia o ludziach, którzy zmagają się z amnezją, nie pamiętając kim są i dlaczego trafili do ośrodka na odludziu. W centrum opowieści znajduje się bohaterka, która zaczyna odkrywać nie tylko siebie, ale i otaczającą ją rzeczywistość. Reżyserzy, Anna Jadowska i Adrian Panek, podkreślają, że tematyka amnezji oraz funkcjonowania mózgu to niezwykle intrygujące zagadnienia, które stawiają pytania o naturę rzeczywistości i percepcji.
Anna Jadowska wyjaśnia: „Ciężko powiedzieć, co tak naprawdę wiemy o ludzkim umyśle. To ciągle zagadka, której rozwiązanie fascynuje twórców na całym świecie.” Z kolei Adrian Panek dodaje: „Zastanawiamy się, czym w ogóle jest rzeczywistość. Czy to, co nas otacza, jest prawdziwe, czy może tylko iluzją stworzoną przez naszą percepcję?” - mówili w wywiadzie dla portalu Papaya Rocks.
Miks gatunkowy i niejednoznaczność przestrzeni
Serial "Otwórz oczy" w subtelny sposób łączy różne gatunki, w tym elementy gotyckie, horroru, a także detektywistyczne zagadki. Zbudowana w tajemniczej lokalizacji, w dworku w Młoszowej koło Katowic, produkcja wykorzystuje przestrzeń jako istotny element fabularny. Dworek zdaje się być niekończącą się siecią korytarzy, co wzmacnia atmosferę zagubienia bohaterów, zarówno w rzeczywistej przestrzeni, jak i w ich umysłach.
Adrian Panek mówi: „Bawiliśmy się gatunkami, szczególnie w drugiej części serialu, gdzie zaczynamy wprowadzać elementy znane z kina gotyckiego i horroru. Celem było, by widz nigdy nie wiedział, co go czeka.”
Pandemia i jej wpływ na produkcję
Produkcja "Otwórz oczy" rozpoczęła się w trudnym okresie pandemii, co miało wpływ na sposób realizacji serialu. Adrian Panek wyjaśnia: „Ze względu na pandemię zdjęcia rozpoczęły się później niż planowaliśmy. Praca w reżimie sanitarnym wpłynęła na całą produkcję, ale także stała się częścią serialu. Dodaliśmy do fabuły elementy, które odnoszą się do dzisiejszej rzeczywistości, jak np. noszenie maseczek. To było naturalne, biorąc pod uwagę dziwność otaczającej nas rzeczywistości.”.
Klimat serialu docenili widzowie, w jednym z komentarzy można przeczytać: Znalazłem ten serial przypadkiem i go pokochałem. Na początku wydaje się całkiem normalnym serialem; w miarę rozwoju akcji, wciągasz się i wciągasz, gdy coś się dzieje, a pod koniec nie rozumiesz, co się dzieje. Cudownie. To wielka szkoda, że nie ma drugiego sezonu.