Reklama

"Bodyguard" emitowany w telewizji w okresie świątecznym to już szlagier. Myśleliście, że to jedyny film z Whitney Houston? Piosenkarka miała przed sobą perspektywę wielkiej aktorskiej kariery, ale nałóg nie pozwolił jej na kroczenie tą ścieżką.

Wydany w 1995 roku film „Waiting to Exhale” reżyserii Foresta Whitakera, oparty na powieści Terry McMillan, stał się kamieniem milowym w historii amerykańskiego kina. Opowiadał o życiu czterech afroamerykańskich kobiet z klasy średniej – Savannah, Bernadine, Gloria i Robin – ukazując ich zmagania z miłością, rodziną i karierą. W rolach głównych wystąpiły Whitney Houston, Angela Bassett, Loretta Devine i Lela Rochon.

Był to pierwszy film tego rodzaju, który skupił się na codzienności i emocjonalnych rozterkach czarnoskórych kobiet, prezentując je w sposób kompleksowy i bez stereotypów. Dzięki głosowi narratora i głębokiemu spojrzeniu na bohaterki, produkcja zyskała wyjątkową intymność, co spotkało się z entuzjastycznym odbiorem widzów.

Kultowy status i dziedzictwo – sukces kasowy i społeczny

Film „Waiting to Exhale” zadebiutował jako numer jeden w amerykańskim box office i zarobił ponad 70 milionów dolarów. Sukces komercyjny był dowodem na to, że istniała ogromna potrzeba reprezentacji afroamerykańskich kobiet na ekranie. Angela Bassett w jednym z wywiadów telewizyjnych powiedziała, że film zyskał nową publiczność: – Cieszę się, że to nowe pokolenie zakochało się w naszym małym filmie sprzed 30 lat.

Dla Whitney Houston „Waiting to Exhale” był kolejnym dużym występem na ekranie po sukcesie „Bodyguarda”. Wcieliła się w postać Savannah Jackson – odnoszącej sukcesy producentki telewizyjnej, uwikłanej w relację z żonatym mężczyzną. Jej kreacja łączyła elegancję i emocjonalną głębię, ukazując artystyczną dojrzałość Houston.

Oprócz gry aktorskiej, Houston nagrała do filmu piosenkę „Exhale (Shoop Shoop)”, która stała się hitem i potwierdziła jej muzyczny kunszt.

„Waiting to Exhale” – co wyróżniało ten film?

Forest Whitaker, znany wcześniej jako aktor, zadebiutował jako reżyser filmu fabularnego właśnie dzięki „Waiting to Exhale”. Jego styl, jak opisał go Roger Ebert, był „spokojny, pewny siebie i zbalansowany” – dokładnie taki, jak jego gra aktorska. Film pokazał afroamerykańskie kobiety jako silne, pełne pasji i niezależne jednostki, co stanowiło rzadkość w głównym nurcie Hollywood. Pokazał również czarnoskórą klasę średnią – rzadko ukazywaną w kinie – w sposób aspiracyjny i realistyczny. Kluczowa scena filmu, w której postać grana przez Basset podpala samochód męża po jego zdradzie, przeszła do historii jako jeden z najbardziej intensywnych momentów ukazujących kobiecą siłę i wściekłość. Dzięki głębi emocjonalnej, realistycznym relacjom i wyjątkowej ścieżce dźwiękowej, film na trwałe zapisał się w popkulturze. „Waiting to Exhale” wciąż inspiruje kolejne pokolenia widzów, teraz jest dostępny na platformie Netflix.

Reklama
Reklama
Reklama