Miłość, gniew i nadzieja. Ten poruszający film z HBO Max musicie zobaczyć przed świętami. Rodzinna opowieść, o której mało kto słyszał
Miłość, gniew i nadzieja splatają się w tej mało znanej produkcji, którą warto włączyć przed świętami. „Rodzina McMullen” na HBO Max to ciepły, poruszający film o rodzinnych więziach, które potrafią być równie trudne, co piękne.

Powrót do Long Island po trzech dekadach nie jest wyłącznie sentymentalną podróżą. „The Family McMullen” to historia o rodzinie, której fundamenty zostają wystawione na próbę przez upływ czasu, życiowe błędy i nieoczywiste wybory. Edward Burns – zarówno jako reżyser, jak i scenarzysta – oddaje głos bohaterom, którzy nie boją się konfrontacji z własnymi słabościami.
W centrum opowieści znajduje się Barry McMullen – 50-letni ojciec, którego życie uczuciowe wymyka się spod kontroli. Jego dzieci, wchodzące w dorosłość, balansują między pragnieniem wolności a potrzebą przynależności. Jednocześnie Patrick – brat Barry'ego – oraz Molly – wdowa po ich zmarłym bracie – muszą na nowo zdefiniować relacje i intymność. Fabuła prowadzona jest wielowątkowo, z uważnością na niuanse emocjonalne.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
„Rodzina McMullen”: Edward Burns i jego powrót do korzeni
Trzydzieści lat po debiutanckim „The Brothers McMullen” Edward Burns powraca z kontynuacją, która jest czymś więcej niż sequelem. „Rodzina McMullen” to wyraźny manifest artystyczny – Burns nie tylko rozszerza uniwersum swojej pierwszej historii, ale dojrzale analizuje, jak zmienia się rodzina pod wpływem czasu i kulturowych przemian.
Za kamerą i przy scenariuszu Burns ponownie udowadnia, że siła jego kina leży w obserwacji codzienności, drobnych gestach i dialogach, które rezonują autentycznością. Produkcja, przygotowana przez Warner Bros, zachowuje charakterystyczny dla twórcy styl: oszczędność formy, emocjonalna szczerość i bliskość z bohaterami.
Dramat rodzinny, który porusza – dlaczego warto obejrzeć na HBO Max
„Rodzina McMullen” to nie tylko kontynuacja – to świadectwo filmowej dojrzałości Edwarda Burnsa. Jego nowy dramat rodzinny operuje subtelnością, unika banału i trafia prosto w sedno: pokazuje, że niezależnie od wieku i doświadczeń, potrzeba bycia kochanym i rozumianym nie traci na aktualności.
Na tle dziesiątek produkcji z tematyką rodzinną, film Burnsa wyróżnia się wyważonym tonem, przekonującymi kreacjami aktorskimi i autentycznym klimatem. To opowieść o przemianie – bolesnej, ale koniecznej.
Dostępny na HBO Max od 5 grudnia 2025 roku, "The Family McMullen" zasługuje na uwagę każdego, kto ceni kino osobiste, empatyczne i mądre.

