Reklama

Jeśli planowaliście obejrzeć "Szczęki" to lepiej się pospieszcie. Netflix usunie ze swojej oferty kultowy film już 1 stycznia. Produkcja od lat uznawana jest za jeden z najważniejszych filmów w historii kina, bo „Szczęki” to tytuł, który wyznaczył nowe standardy w gatunku thrillerów i horrorów. Charakterystyczna muzyka zapowiadająca zbliżającego się rekina autorstwa Johna Williamsa do dziś wywołuje ciarki.

Trudna realizacja filmu "Szczęki"

Film "Szczęki" (oryg. "Jaws") z 1975 roku, w reżyserii Stevena Spielberga, to klasyczny thriller opowiadający o atakach rekina ludojada na mieszkańców i turystów małego nadmorskiego miasteczka Amity Island. Fabuła koncentruje się na trzech głównych bohaterach: szefie miejscowej policji Martinie Brodym (Roy Scheider), oceanografie Mattcie Hooperze (Richard Dreyfuss) oraz łowcy rekinów Quincie (Robert Shaw). Po serii śmiertelnych ataków rekina, trio wyrusza na morze, aby schwytać i zabić drapieżnika, co prowadzi do dramatycznej konfrontacji na otwartym oceanie.

Film „Szczęki” miał premierę 20 czerwca 1975 roku w Stanach Zjednoczonych, a polscy widzowie zobaczyli go po raz pierwszy 1 stycznia 1978 roku. Za reżyserię odpowiadał Steven Spielberg, który miał zaledwie 27 lat, kiedy rozpoczął pracę nad produkcją. Powstawanie filmu było pasmem problemów: kręcono go na wyspie Martha’s Vineyard na Atlantyku, gdzie warunki atmosferyczne i techniczne sprawiały ogromne trudności. Ekipa budowała trzy modele rekina, nazywanego „Bruce”, które wielokrotnie ulegały awariom. Film miał aż 100 dni opóźnień, a Spielberg sam sfinansował dodatkowe sceny niektórych scen podwodnych w basenie, gdy skończyły się środki na produkcję.

Dokument „Szczęki: 50 lat kinowego hitu” odsłania kulisy piekła produkcji

Z okazji 50-lecia premiery filmu powstał dokument „Szczęki: 50 lat kinowego hitu” w reżyserii Laurenta Bouzereau. Produkcja dostępna jest na platformie Disney+ i prezentuje nieznane dotąd fakty z planu, rozmowy z twórcami oraz archiwalne materiały. W filmie wypowiadają się uznani reżyserzy, tacy jak J.J. Abrams, James Cameron czy Steven Soderbergh, podkreślając wpływ „Szczęk” na ich własną twórczość.

Dokument pokazuje geniusz Spielberga, który nie tylko sprostał wyzwaniom, ale też potrafił przekuć porażki techniczne w narracyjny triumf. Film zdobył trzy Oscary: za muzykę Johna Williamsa, montaż oraz dźwięk. W 1998 roku „Szczęki” zajęły 48. miejsce na liście 100 najlepszych amerykańskich filmów, obecnie są na 56. miejscu.

Gdzie obejrzeć film?

Nie warto zwlekać – „Szczęki” znikają z Netflixa 1 stycznia, a ten film to obowiązkowy seans dla każdego miłośnika kina. Niezależnie od tego, czy oglądasz go po raz pierwszy, czy po raz dziesiąty – wrażenia zawsze są równie silne.

Reklama
Reklama
Reklama