Kryminalna czarna komedia z twistem, której akcja dzieje się na Mazurach. Nakręcił go twórca "Vinci"
Mało kto wie, ale Juliusz Machulski, reżyser, który przez lata zasłynął swoimi komediami, nakręcił też pełnoprawny kryminał, który nie ma nic wspólnego z lekkimi, komediowymi tonami, do których nas przyzwyczaił.

- ELLE
„Mały Zgon” – Machulski zaskakuje kryminałem z twistem
Juliusz Machulski, reżyser, którego kojarzymy głównie z komediami, postanowił w 2020 roku zaskoczyć swoich fanów. Jego produkcja – „Mały Zgon” – to kryminał pełen napięcia, intryg i zaskakujących zwrotów akcji. Machulski odchodzi od swoich dotychczasowych komediowych klimatów i serwuje nam mroczną historię, która trzyma w napięciu od początku do końca. Klimatem przypomina produkcje Christophera Nolana, pełne mroku i skomplikowanych wątków.
Fabuła „Małego Zgonu” – zaskakująca zamiana ról
Główna oś fabularna „Małego Zgonu” opiera się na nietypowej zamianie ról. Dyrektor więzienia zostaje nagle zamieniony miejscami z gangsterem objętym programem ochrony świadków. To wydarzenie staje się kluczowym punktem całej historii, otwierając drogę do kolejnych zaskakujących wątków. Zderzenie dwóch różnych światów – z jednej strony systemu więziennictwa, z drugiej przestępczego środowiska – tworzy przestrzeń do powstania wielu napięć i nieoczekiwanych sytuacji.
Piotr Grabowski – mistrzowska gra w dwóch rolach
W rolach głównych w „Małym Zgonie” zobaczymy Piotra Grabowskiego, który zaskakuje widzów swoją wszechstronnością. Jego bohater przechodzi prawdziwą metamorfozę – od niezdarnego dyrektora więzienia po bezwzględnego przestępcę. Grabowski świetnie balansuje między tymi dwoma skrajnościami, co sprawia, że jego postać staje się jednym z najciekawszych elementów serialu. Z każdym odcinkiem widzowie odkrywają nowe warstwy jego bohatera, a sama zmiana ról między postaciami daje mu ogromne pole do popisu.
Fabuła i tajemnice, które czekają na odkrycie
Chociaż pierwszy odcinek serialu powoli wprowadza nas w ten mroczny świat, to wciąż pozostaje wiele tajemnic, które czekają na rozwiązanie. W miarę jak fabuła się rozwija, pojawiają się kolejne wątki – m.in. międzynarodowa afera narkotykowa, która wkrótce zdominuje wydarzenia. Co łączy dyrektora więzienia z gangsterem? Jakie konsekwencje wynikną z tej nietypowej zamiany ról? Serial stopniowo odsłania przed widzem kolejne elementy układanki, przyciągając go do ekranu.
„Mały Zgon” to dzieło, które rozwija się w swoim własnym tempie, powoli odsłaniając wszystkie swoje tajemnice. Pomimo początkowych mankamentów, serial wciąga i intryguje, a Machulski udowadnia, że potrafi zaskoczyć, nawet kiedy porzuca dotychczasowy styl i bierze się za kryminalny świat pełen nieprzewidywalnych zwrotów akcji.

