Kino noir przeszywa mrokiem bardziej niż skandynawskie kryminały: 7 najlepszych thrillerów gatunku, które powinien obejrzeć każdy
Od „Gildy” do „Bulwarów zachodzącego słońca” – oto kino noir w najlepszym wydaniu. Te kryminały, thrillery i filmy detektywistyczne zapisały się w historii nie bez powodu.

Spis treści:
- Czym jest kino noir?
- „Gilda” (1946)
- „Listonosz zawsze dzwoni dwa razy” (1946)
- „Żegnaj, laleczko” (1944)
- „Dama z Szanghaju” (1947)
- „Kobieta w oknie” (1944)
- „Bulwar zachodzącego słońca” (1950)
Czym jest kino noir?
Aby wiedzieć, czym dokładnie jest kino noir, najpierw należałoby wspomnieć o kodeksie Haysa. Spisany w latach 30. XX wieku kodeks był zestawem wytycznych dla przemysłu filmowego w Stanach Zjednoczonych, który regulował treść filmów. Jego głównym celem było upewnienie się, że produkcje są „moralnie akceptowalne” i nie obrażają wrażliwości widzów. Niektóre z zasad Kodeksu Haysa obejmowały zakaz pokazywania zmysłowych pocałunków, nagości, homoseksualności, a religia i Bóg nie mogły być wyśmiewane ani traktowane z lekceważeniem.
W tym samym czasie, głównie na przestrzeni lat 40. i pierwszej połowy lat 50. XX wieku, zaczęły powstawać filmy, które komentowały niepokój amerykańskiego społeczeństwa poprzez wykorzystanie drobnych nieścisłości kodu i przesuwanie jego granic. Ukazywały one niewyjaśnione zbrodnie, unikały moralizowania i na próżno szukać w nich happy endów. Właśnie tym były filmy noir.
„Gilda” (1946)
Dopiero co przybyły do Argentyny drobny hazardzista Johnny Farrell (Glenn Ford) zaczyna pracować dla Ballina Mundsona (George MacReady), właściciela nielegalnej szulerni w Buenos Aires i niebawem staje się jego prawą ręką. Ich przyjaźń oparta na wzajemnym braku skrupułów zostaje nadwyrężona, gdy Mundson wraca z podróży z nową żoną, Gildą (Rita Hayworth), kobietą dobrze znaną Farrellowi. Mundson, nieświadomy, że tych dwoje kiedyś łączyła miłość, powierza Johnny'emu funkcję strażnika cnoty żony. Przepojona nienawiścią Gilda chwyta się każdej sztuczki, by wzbudzić w Farrellu zazdrość, lęk i wrogość. Mężczyzna czeka na okazję, by wyrównać rachunki. Rola tytułowej Gildy przyniosła Ricie Hayword status gwiazdy w latach 40. XX wieku w Hollywood i na zawsze zapisała się jako jedna z najlepszych kinowych femme fatale.
„Listonosz zawsze dzwoni dwa razy” (1946)
Ekranizacje bestsellerowych powieści kryminalnych nie tylko dzisiaj cieszą się ogromną popularnością. „Listonosz zawsze dzwoni dwa razy” na podstawie prozy James’a M. Caina to do dziś jeden z najbardziej znanych i cenionych przykładów kina noir. Młoda kobieta, Cora Papadakis (Lana Turner)jest pełna obrzydzenia do swojego starszego męża, Nicka Papadakisa, właściciela podupadającego przydrożnego baru. Znudzona małżeństwem wdaje się w romans z przygodnym włóczęgą, Frankiem Chambersem. Kochankowie wspólnie planują zabójstwo Nicka.
„Żegnaj, laleczko” (1944)
„Żegnaj, laleczko” to kolejna ekranizacja, tym razem jednej z najgłośniejszych powieści Raymonda Chandlera, czołowego twórcę czarnego kryminału. Gatunek literacki na pierwszy plan wysuwał lęk, przerażenie, poczucie niepokoju i grozę i dokładnie to da się poczuć, oglądając film z 1944 roku. Prywatny detektyw Philip Marlowe, wynajęty przez Moose'a Malloy, opryszka, który właśnie wyszedł z więzienia po odbyciu 7-letniego wyroku, ma odnaleźć jego byłą dziewczynę, Velmę. Sprawa okazuje się trudniejsza, niż Marlowe się spodziewał. Śledztwo prowadzi mężczyznę w skomplikowaną sieć intryg, przekupstwa, krzywoprzysięstwa i kradzieży, gdzie niczyja motywacja nie jest oczywista.
„Dama z Szanghaju” (1947)
Michael O'Hara (Orson Welles) jest marynarzem. Podczas jednego z rejsów poznaje niepełnosprawnego Arthura Bannistera (Everett Sloane) i jego uroczą żonę Elsę (Rita Hayworth). Wkrótce okazuje się, że pani Bannister poświęca coraz mniej uwagi swojemu mężowi. Szybko zakochuje się w marynarzu, co doprowadza ich do morderczej intrygi. Za reżyserię „Damy z Szanghaju” odpowiada Orson Welles, jeden z najbardziej ikonicznych światowych reżyserów, który na koncie ma także inny klasyk – „Obywatela Kane’a” – który często uznaje się za najważniejszy i najlepszy film w historii amerykańskiej kinematografii.
„Kobieta w oknie” (1944)
Film na podstawie powieści J.H. Wallisa „Once Off Guard” opowiada historię profesora psychologii, który ulega fascynacji piękną femme fatale z obrazu umieszczonego w oknie kawiarni. Jakie jest jego zdziwienie, gdy pewnego wieczoru obok niego staje sama sportretowana bohaterka i zaprasza go na drinka. Gdy wspólnie wracają do mieszkania Alice, dochodzi tam do konfrontacji z tajemniczym jegomościem, w wyniku której Richard w samoobronie zabija nieznajomego. Następnego dnia okazuje się, że ofiarą był znany finansista Claude Mazard.
„Bulwar zachodzącego słońca” (1950)
„Bulwar zachodzącego słońca” łączy w sobie komedię, dramat i horror. Brzmi intrygująco, prawda? Nagrodzony trzema Oscarami produkcja opowiada o życiu podstarzałej gwiazdy Hollywood, Normie Desmond, która, która żyje we własnym, wyimaginowanym świecie. Kobieta jest przekonana, że nadal jest znana i podziwiana na całym świecie. W iluzji utrzymuje ją stary szofer, Max. Mężczyzna pisze do niej listy, utrzymując, że pochodzą one od kochających ją fanów. Do ponurej willi aktorki, nagle trafia młody scenarzysta, Joe. W desperacji poszukująca miłości i akceptacji Norma, stara się uzależnić od siebie gościa…