Już za 4 dni na Netflix wpadnie najbardziej wyczekiwany serial kryminalny 2026 roku. Będzie hitem?
Netflix rozpocznie 2026 rok mocnym uderzeniem. Już 1 stycznia zadebiutuje thriller „O krok za daleko” oparty na powieści Harlana Cobena. Serial zapowiada się na najważniejszą kryminalną premierę miesiąca.

To będzie 8-odcinkowy emocjonalny rollercoaster.
„O krok za daleko” – kiedy i gdzie obejrzeć premierę?
Już 1 stycznia 2026 roku na platformie Netflix. zadebiutuje nowy serial kryminalny „O krok za daleko”. To właśnie tego dnia widzowie otrzymają cały ośmioodcinkowy sezon, idealny do rozpoczęcia Nowego Roku intensywnym serialowym maratonem. Premiera przypada na ten sam dzień, w którym ukaże się finałowy odcinek „Stranger Things”, co może uczynić 1 stycznia jednym z najgorętszych dni serialowych w roku.
Nowy serial Harlana Cobena „O krok za daleko” – fabuła
Nowy thriller Netfliksa „O krok za daleko” (oryg. „Run Away”) to adaptacja powieści Harlana Cobena z 2019 roku. To historia Simona, mężczyzny, którego uporządkowane życie legło w gruzach po tym, jak jego najstarsza córka, Paige, zniknęła bez śladu. Gdy w końcu odnajduje ją w miejskim parku — odurzoną i bezbronną — próbuje ją ratować. Niestety, jego interwencja prowadzi do brutalnej konfrontacji i kolejnej utraty córki. To początek niebezpiecznej podróży w głąb kryminalnego półświatka, gdzie Simon zmuszony będzie przekroczyć wszelkie granice, by dowiedzieć się prawdy i uratować swoją rodzinę. Akcja serialu rozgrywa się w Wielkiej Brytanii, co odróżnia go od oryginalnej wersji książkowej, osadzonej w USA.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Kto występuje w obsadzie „O krok za daleko”?
W roli głównej występuje James Nesbitt, znany z filmów „Hobbit: Niezwykła podróż” i „Krwawa niedziela”. Towarzyszą mu m.in. Minnie Driver jako Ingrid, Ruth Jones jako Elena, Alfred Enoch jako Isaac, Ellie de Lange jako Paige oraz Lucian Msamati jako Cornelius. W obsadzie znaleźli się równieaż Adrian Greensmith, Jon Pointing, Annette Badland i Maeve Courtier-Lilley jako Dee Dee. Wielu aktorów współpracowało już wcześniej przy produkcjach Cobena, co budzi duże oczekiwania wśród fanów jego adaptacji.

Dlaczego „O krok za daleko” to najważniejsza nowość Netfliksa w styczniu?
„O krok za daleko” zapowiadany jest jako jedna z najważniejszych premier Netflixa w styczniu 2026 roku. Obok filmu „Łup” to główna pozycja kryminalna w ofercie platformy na początek roku. Premiera tego samego dnia co finał „Stranger Things” tylko podkreśla, jak dużą wagę Netflix przywiązuje do tego tytułu. Serial bazuje na sprawdzonym przepisie Cobena, który od lat dostarcza widzom intensywnych thrillerów pełnych intryg i tajemnic. Jego popularność wśród fanów gatunku sprawia, że każda kolejna ekranizacja staje się wydarzeniem. Netflix celuje w mocne rozpoczęcie roku, a „O krok za daleko” ma być tego najlepszym przykładem.
Czym „O krok za daleko” różni się od poprzednich adaptacji Harlana Cobena?
Nowością w „O krok za daleko” jest przeniesienie akcji z USA do Wielkiej Brytanii. To zabieg, który Netflix stosował już wcześniej w innych adaptacjach Cobena, dostosowując realia do brytyjskich widzów, co czyni fabułę bardziej uniwersalną i bliską europejskiemu odbiorcy. W porównaniu do poprzednich seriali, takich jak „Nieznajoma” czy „W głębi lasu”, nowa produkcja wyróżnia się bardziej dramatycznym wątkiem rodzinnym i osobistą tragedią bohatera, który z kochającego ojca zamienia się w człowieka gotowego na wszystko. Historia Simona nie jest typową intrygą kryminalną — to emocjonalna bomba, która eksploduje już od pierwszego odcinka.


