Gdyby Bond był kobietą, nazywałby się Skarbek. Jej historia wreszcie doczekała się ekranizacji
Choć Krystyna Skarbek była inspiracją dla Iana Fleminga i ulubioną agentką Churchilla, przez lata pozostawała w cieniu. Film „Skarbek”, który wejdzie do kin 3 października, przedstawia niezwykłe życie kobiety, która rzuciła wyzwanie historii. W roli głównej Morgane Polański, a na drugim planie pojawiają się m.in. Agata Kulesza i Piotr Adamczyk.

James Bond został wymyślony. Krystyna Skarbek istniała naprawdę. Dla wielu to wciąż nieznane nazwisko, choć jej dokonania miały wpływ na losy II wojny światowej. Była pierwszą kobietą-agentką, której powierzono operacyjne zadania terenowe w ramach brytyjskiego wywiadu. Przed wojną została wybrana Miss Polonia, była też mistrzynią jeździectwa. Później, w realiach wojennego chaosu, przyjęła wiele tożsamości – udawała prostytutkę, sprzątaczkę, nauczycielkę. Skarbek działała samotnie, za linią wroga. Przenosiła przez góry propagandowe materiały, nawiązywała kontakt z ruchem oporu, przekazywała aliantom informacje z okupowanej Polski. Była „ulubionym szpiegiem Winstona Churchilla” i – co może zaskakiwać – inspiracją dla postaci Jamesa Bonda.

Za każdą z tych masek kryła się jednak ta sama osoba: sprytna, nieustraszona i piekielnie inteligentna polska szpiegini. I choć za życia stała się legendą, przez dziesięciolecia pozostawała w cieniu historii. Aż do teraz. Film „Skarbek” w reżyserii Jamesa Marquanda to próba oddania sprawiedliwości tej niezwykłej postaci. To nie tylko kino gatunkowe, ale też wyraz hołdu dla kobiety, która – jak mówi odtwórczyni głównej roli Morgane Polański – „jest absolutnie fascynująca”.
Czas na kobiety na pierwszym planie
„Ile jeszcze kobiet zostało przemilczanych przez historię?” – to pytanie powraca w kontekście filmu „Skarbek”. Przez lata w filmach szpiegowskich kobiety były jedynie tłem dla męskich bohaterów – femmes fatales, pomocniczkami i kochankami. Krystyna Skarbek łamała schematy w życiu, a teraz również w kinie.

Jak mówi reżyser James Marquand, jego zamiarem było spojrzenie na wszystko w trochę głębszy sposób i zadanie pytań o to, co kryje się pod powierzchnią heroizmu. Krystyna nie odnajdywała się bowiem w czasach pokoju i to wojna dawała jej poczucie życiowego sensu. W filmie staje się archetypem tragicznej bohaterki – silnej, lecz naznaczonej wewnętrzną pustką.
Gwiazdorska obsada i europejski rozmach
W roli tytułowej wystąpiła Morgane Polański – córka Romana Polańskiego i Emmanuelle Seigner. Według reżysera, aktorka od pierwszych dni na planie wniosła do postaci Krystyny coś dzikiego i niebezpiecznego, a zarazem wyjątkowo prawdziwego. Jej korzenie – polskie, francuskie i żydowskie – sprawiły, że doskonale rozumiała emocjonalną głębię swojej bohaterki.

W filmie zobaczymy także Malcolma McDowella, Stevena Waddingtona, Fredericka Schmidta, Ingvara Sigurðssona oraz plejadę polskich aktorów: Agatę Kuleszę, Piotra Adamczyka, Piotra Trojana, Piotra Głowackiego i Jacka Belera. Wszyscy oni dopełniają opowieść o kobiecie, która – jak mówi McDowell – „nie znała pojęcia niemożliwe”.

Produkcja jest wspólnym przedsięwzięciem polsko-brytyjskim, zrealizowanym m.in. przy wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Polskiej Fundacji Narodowej i Dolnośląskiego Centrum Filmowego.
Ważnym elementem produkcji są również lokalizacje – film kręcono m.in. w Bystrzycy Kłodzkiej, Warszawie, Konstancinie i na Dolnym Śląsku. Część tych miejsc „udaje” Francję z lat 40., inne – okupowaną Polskę. Wśród scen szczególnie zapadających w pamięć twórcy wymieniają scenę bombardowania francuskiego miasteczka czy dramatyczną finałową konfrontację między bohaterką a hitlerowskim kapitanem, w którego wciela się Piotr Adamczyk.

Film, który stawia pytania
„Skarbek” to coś więcej niż kino. To także głos w ważnym historycznym i społecznym dialogu. Sir Nicholas Borton, były głównodowodzący Wielonarodowego Korpusu Szybkiego Reagowania w NATO, podkreśla, że film ma „wartość edukacyjną” i „jest ważny dla stosunków brytyjsko-polskich”. Jego zdaniem, przypomina o sile partnerstwa między narodami, które razem przeciwstawiały się nazizmowi.

Obecna sytuacja geopolityczna nadaje filmowi „Skarbek” nowego wymiaru. Zdjęcia do produkcji rozpoczęły się tuż po wybuchu wojny w Ukrainie. Twórcy wspominają poruszające momenty, gdy ukraińscy statyści – grający ofiary hitlerowskich zbrodni – długo nie chcieli podnosić się po ujęciach.
„Skarbek” nie jest jedynie filmem wojennym. To opowieść o kobiecie, która wiedziała, że świat nie zawsze daje drugą szansę. I która – zamiast czekać, aż historia się o niej upomni – sama ją napisała. Jak zauważa producent Robert Chadaj: „Powstaje tak wiele produkcji o wymyślonych superbohaterach, a ona była bohaterką z krwi i kości”.

Materiał promocyjny Media Squad Distribution

