Emocjonalna przepaść i tłumione żale, które w końcu wybuchają. Ten film z Maciejem Stuhrem zostaje w pamięci
Majówka na duńskiej wyspie, piękne widoki i spotkanie z przyjaciółmi – miało być idealnie. Ale w filmie „Fucking Bornholm” niewinny incydent uruchamia lawinę emocji, która odsłania prawdę o bohaterach i ich związkach. To historia, która wciąga i zmusza do zadania sobie trudnych pytań.

- ELLE
Spis treści:
- Idealny wyjazd, który zmienia wszystko – o czym opowiada "Fucking Bornholm"?
- Obsada – aktorski kwartet, który niesie całą historię
- Relacje międzyludzkie pod lupą – co kryje się pod warstwą pozorów?
- Film wzbudził mieszane reakcje wśród krytyków
Wakacyjny wyjazd, który zmienia wszystko
Maja (Agnieszka Grochowska) i Hubert (Maciej Stuhr) oraz Dawid (Grzegorz Damięcki) i Nina (Jaśmina Polak) spędzają majówkę na Bornholmie razem z dziećmi. Z początku nic nie zakłóca sielanki – plaża, rozmowy, relaks w pięknej scenerii. Jednak jeden drobny incydent z udziałem dzieci wywołuje lawinę zdarzeń. Pod powierzchnią idealnych relacji zaczynają pękać fundamenty – pojawiają się skrywane żale, frustracje i pytania o sens bycia razem.
Obsada, która udźwignęła całą historię
Film opiera się na czterech mocnych kreacjach aktorskich:
Agnieszka Grochowska jako Maja – kobieta, która odkrywa, że jej życie nie jest tym, czego pragnęła.
Maciej Stuhr jako Hubert – mąż, który pozornie godzi się z losem, lecz unika trudnych rozmów.
Grzegorz Damięcki jako Dawid – wyluzowany, ale coraz bardziej wplątany w emocjonalny dramat.
Jaśmina Polak jako Nina – najmłodsza, reprezentująca inne podejście do relacji i wolności.
Każda postać dodaje historii nowej warstwy, czyniąc film pełnym napięć i autentycznych emocji.
Relacje pod lupą – film o życiu, które nie zawsze wybieramy
„Fucking Bornholm” to nie tylko opowieść o wspólnych wakacjach. To przede wszystkim film o relacjach i o tym, jak niewypowiedziane emocje mogą prowadzić do rozpadu związków. Anna Kazejak pokazuje, że rutyna, społeczne oczekiwania i brak komunikacji mogą zmienić nawet najpiękniejszy obrazek w koszmar.
Film stawia widzowi trudne pytania:
czy można odbudować związek, który się rozpada?
jak wiele można wybaczyć w imię miłości?
czy prawda zawsze jest najlepszym wyjściem?
Duńska wyspa Bornholm staje się niemal bohaterem filmu. Jej spokojne krajobrazy kontrastują z burzą emocji bohaterów. Kamera Kacpra Fertacza (znanego z „Ostatniej Rodziny”) skupia się na detalach – spojrzeniach, gestach, chwilach ciszy – które mówią więcej niż tysiąc słów.
Opinie krytyków – mocne emocje i podzielone zdania
Reakcje na „Fucking Bornholm” są różne:
Film.org.pl chwali naturalne dialogi i dobrze napisane postaci.
OffCamera.pl docenia humor, który łagodzi powagę tematów.
Rozrywka Spiders Web zarzuca produkcji opieranie się na schematach.
Jedno jest pewne – ten film nie pozostawia nikogo obojętnym. Można go obejrzeć na platformie Prime Video.

