Reklama

Spis treści

Agata Mróz to wybitna siatkarka, mistrzyni Europy, kobieta, której życie i śmierć poruszyły miliony Polaków. W 2014 roku nakręcono film pt. „Nad życie” o życiu słynnej sportsmenki. W rolę wcieliła się Olga Bołądź, a partneruje jej Michał Żebrowski jako mąż, Jacek Olszewski.

Historia, która poruszyła kraj

Agata Mróz była jedną z najwybitniejszych polskich siatkarek, dwukrotną mistrzynią Europy i symbolem sportowej determinacji. Jej kariera rozwijała się błyskawicznie, a talent i zaangażowanie dawały jej miejsce wśród najlepszych zawodniczek na świecie. W życiu prywatnym również nie brakowało jej szczęścia – znalazła miłość, planowała rodzinę i spokojne życie z dala od sportowego zgiełku.

Wszystko zmienił nawrót choroby, z którą zmagała się od lat. Stanęła przed dramatycznym wyborem: poddać się leczeniu ratującemu życie lub zrealizować marzenie o dziecku. Wybrała macierzyństwo, co sprawiło, że jej historia stała się symbolem odwagi i bezkompromisowości w obliczu najtrudniejszych decyzji.

Filmowy portret siatkarki

„Nad życie” to fabularna opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Reżyserka Anna Plutecka-Mesjasz przedstawia losy bohaterki od momentu największych sukcesów sportowych, przez rozwijające się uczucie do przyszłego męża, aż po dramatyczny finał walki z chorobą.

Film ukazuje dwie twarze Agaty – młodą, pełną energii dziewczynę, dla której siatkówka jest całym światem, oraz dojrzałą kobietę, która świadomie decyduje się poświęcić dla życia, które nosi pod sercem. Obraz nie tworzy pomnika bohaterki, lecz pokazuje ją jako osobę z krwi i kości, z jej radościami, marzeniami, ale też wątpliwościami i ograniczeniami.

Trudne sceny i sportowy realizm

Produkcja wymagała wiarygodnego odtworzenia zarówno sportowych zmagań, jak i momentów intymnych, związanych z chorobą i macierzyństwem. Sceny na boisku odtworzono z dbałością o szczegóły techniczne – od układu gry po dynamikę ataku. Wykorzystano konsultacje z trenerami oraz pomoc zawodowych siatkarek, by oddać autentyczny charakter meczu na wysokim poziomie.

Równie ważne były sceny rodzinne, pokazujące relacje między bohaterką, jej mężem a nowo narodzonym dzieckiem. Zastosowanie prawdziwych niemowląt na planie podkreśliło autentyzm, ale też wymagało od ekipy ogromnej ostrożności i cierpliwości.

Emocjonalny ciężar produkcji - Olga Bołądź o roli

„Nad życie” jest filmem o dużym ładunku emocjonalnym. Pokazuje nie tylko dramat jednostki, ale i trudną rzeczywistość bliskich, którzy stają wobec choroby ukochanej osoby. To historia o sile miłości, która nie ustępuje przed żadną przeszkodą, oraz o determinacji, by pozostać wiernym swoim wyborom – nawet jeśli oznacza to najwyższą cenę.

– „Kiedy dowiedziałam się, że to ja zagram Agatę, poczułam ogromny ciężar. Historia, którą znała cała Polska, została powierzona w nasze ręce przez jej bliskich. To odpowiedzialność, której czułam na planie każdego dnia” – mówi Olga Bołądź.

Aktorka przygotowywała się, studiując archiwalne mecze, czytając wywiady i rozmawiając z rodziną siatkarki. – „Bardzo chciałam spotkać się z Jackiem, nawiązać więź z bliskimi Agaty, poznać ją jak najpełniej. Chciałam, żeby w filmie była dziewczyną z krwi i kości, a nie pomnikiem” – tłumaczy w wywiadzie dla WP Film.

Jedną z najtrudniejszych scen była ta, w której Agata żegna się z córeczką w szpitalnej izolatce. – „Za każdym razem płakałam naprawdę. Te emocje były prawdziwe” – przyznaje Bołądź.

Wyzwanie stanowiły także sceny sportowe. Aktorka przeszła intensywny trening siatkarski, a w najbardziej wymagających momentach na boisku zastępowała ją dublerka. – „Nie mam takiej siły ataku jak Agata, ale starałam się oddać jej energię i determinację”.

Gdzie obejrzeć?

Film „Nad życie” dostępny jest obecnie wyłącznie w serwisie Player.pl

Reklama
Reklama
Reklama