Był najsłynniejszym złodziejem PRL-u. Uciekł policji 29 razy. Film o nim jest na Netflix
Zdzisław Najmrodzki wymykał się milicji 29 razy. Jego niezwykłą historię opowiada film „Najmro. Kocha, kradnie, szanuje” dostępny na Netflix.

- ELLE
Spis treści:
- Najmro. Kocha, kradnie, szanuje – o czym opowiada film?
- Dawid Ogrodnik jako Zdzisław Najmrodzki
- Styl retro i klimat PRL w Najmro
- Co sprawia, że Najmro to film warty obejrzenia?
Zdzisław Najmrodzki – mistrz ucieczek i król złodziei PRL-u – trafia na wielki ekran w pełnej stylu i humoru komedii sensacyjnej „Najmro. Kocha, kradnie, szanuje”. To opowieść o cwaniaku, który wymykał się milicji jak duch, okradał Pewexy i stał się bohaterem ludowym, choć oficjalnie był wrzodem na tyłku systemu. Dawid Ogrodnik wciela się w charyzmatycznego Najmro z błyskiem w oku i filmowym wdziękiem à la Travolta. Reżyser Mateusz Rakowicz serwuje mieszankę akcji, retro stylu i żartów, inspirowaną „Ocean’s Eleven” i kinem Guya Ritchiego. PRL tu mieni się brokatem, a każdy pościg to czysta zabawa. Choć historia bazuje na faktach, twórcy tworzą własny mit złodzieja z zasadami. Film to hołd dla wolności, fantazji i epoki, w której nawet ucieczki miały swój urok.
Historia prawdziwa – kim był Zdzisław Najmrodzki?
Zdzisław Najmrodzki był postacią, która już za życia stała się legendą. Działał w latach 70. i 80., specjalizując się w napadach na Pewexy oraz luksusowe sklepy. Nie używał przemocy, a jego metody działania były na tyle sprytne i finezyjne, że wielu ludzi podziwiało jego spryt.
Zdzisław Najmrodzki zasłużył na miano „mistrza ucieczek” nie tylko dzięki swojej brawurze, ale też pomysłowości, która zawstydzała milicję. Z aresztu i więzień wymykał się w najbardziej filmowy sposób – wyskakiwał z pędzącego pociągu, opuszczał sąd przez przepiłowane kraty albo znikał strażnikom sprzed oczu, korzystając z podkopu pod spacerniakiem. Oficjalnie uciekł organom ścigania 29 razy, choć sam twierdził, że było ich jeszcze więcej. Jego specjalnością były też napady na sklepy Pewex – symbole luksusu w PRL-u – które opróżniał, stosując własną metodę „na plakat”, polegającą na zaklejaniu otworu w szybie afiszem, by ukryć włamanie.
Do legendy przeszły także jego rajdy kradzionymi Polonezami, podczas których z łatwością gubił milicyjne radiowozy. Każda kolejna akcja wzmacniała jego legendę i sprawiała, że Najmrodzki dla zwykłych ludzi stawał się kimś na kształt współczesnego Janosika – złodziejem, który ośmieszał system, a przy tym żył w luksusie, jakiego w szarej rzeczywistości PRL nikt inny nie mógł zaznać.
Najmro. Kocha, kradnie, szanuje – o czym opowiada film?
Film opowiada historię inspirowaną życiem Zdzisława Najmrodzkiego – przestępcy, który stał się ikoną lat 80. w Polsce. Był znany nie tylko ze spektakularnych napadów na Pewexy, ale przede wszystkim z niezwykłej umiejętności uciekania z rąk milicji. W sumie wymknął się organom ścigania aż 29 razy, czym zapisał się na kartach historii jako najsłynniejszy złodziej tamtej epoki.
Produkcja nie jest jednak typowym dramatem kryminalnym – twórcy postanowili nadać filmowi lekki, rozrywkowy ton, wplatając do historii elementy komedii, kina akcji i stylizowanej retro estetyki. Najmro to film pełen pościgów, sprytnych przekrętów i humoru, który pokazuje przestępcę jako charyzmatycznego buntownika, żyjącego według własnych zasad.
Dawid Ogrodnik jako Zdzisław Najmrodzki
W roli głównej występuje Dawid Ogrodnik, jeden z najlepszych polskich aktorów swojego pokolenia, znany z takich produkcji jak Ostatnia rodzina, Ikar. Legenda Mietka Kosza czy Chce się żyć. Jego interpretacja Najmrodzkiego to postać pełna sprzeczności – z jednej strony uroczy i inteligentny oszust, z drugiej człowiek, który musi zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań.
Ogrodnik w tej roli błyszczy – jego charyzma, pewność siebie i luz sprawiają, że Najmrodzki staje się postacią, której trudno nie kibicować. Aktor doskonale oddaje zarówno nonszalancję bohatera, jak i jego momenty refleksji, gdy zaczyna zastanawiać się, czy jego przestępczy styl życia nie powinien w końcu się skończyć.
Styl retro i klimat PRL w Najmro
Jednym z największych atutów filmu jest jego wyjątkowa estetyka. Twórcy postawili na stylizację lat 70. i 80., łącząc neonowe światła, kultowe samochody i modę tamtego okresu.
Scenografia i kostiumy idealnie oddają klimat tamtej epoki – od kolorowych garniturów, przez charakterystyczne fryzury, aż po kultowe elementy PRL-owskiej rzeczywistości, jak sklepy Pewex i stare modele samochodów.
Dopełnieniem klimatu jest ścieżka dźwiękowa pełna muzycznych hitów tamtych lat, które nadają filmowi dynamiczny rytm i dodatkowo wzmacniają jego rozrywkowy charakter.

