Na pokazach największych domów mody na sezon jesień-zima 2021 oglądaliśmy kozaki o ekstremalnie wysokiej cholewce, militarne trapery na ciężkiej podeszwie i otulające stopę botki na słupku. Projektanci lansowali też duże, geometryczne i kanciaste torby. Z biżuterii na wybiegach najczęściej pojawiały się ekstrawaganckie kolczyki. 

Najważniejsze trendy zinterpretowano w pierwszej odsłonie nowej kolekcji Jenny Fairy. Do bokserek, mini albo szortów (i gołych nóg!) już teraz nosi się kozaki do połowy uda – obcisłe, bliskie ciału niczym druga skóra, zwieńczone słupkiem. Awangardową formę przełamują klasyczne odcienie czerni albo gorącej czekolady.

Militarne trapery latem pasowały nawet do sukienek boho, teraz bliżej im do współczesnego stroju roboczego, choćby monochromatycznych kombinezonów. Mogą stapiać się kolorem ze stylizacją albo odznaczać barwą. Jenny Fairy oferuje zarówno buty neutralne, jak i czarne, lakierowane, mocne, jak z garderoby zbuntowanych punków. 

Retro trzyma się mocno – lakierowane botki na słupku wkłada się do plisowanych spódnic, krótkich sukienek albo kolarek. W okresie przejściowym nie może też w szafie zabraknąć sznurowanych botków w wiktoriańskim stylu, uwielbianych przez Włoszki mokasynów i sneakersów – monochromatycznych albo kontrastowych w kolorze – koniecznie sięgających kostki.  

U Jenny Fairy znajdziemy też linię torebek. Nadal podobają się hobo w kształcie półksiężyca, często z marszczeniami, czasami pokryte wzorem. Tak jak na wybiegach, nieodzowne są duże shopperki, często zdobione plecionką. Wyglądają biznesowo, ale wystarczy przełamać je elementami athleisure, by nabrały miejskiego charakteru. Nie może zabraknąć również praktycznych worków, tym razem w czekoladowym odcieniu.

Przebojem kolekcji z pewnością okaże się miękka torebka o prostokątnym kształcie – mniejsza niż shopperka, większa niż kuferek.

Wiele modeli zmniejsza się do rozmiaru XS – bliżej im do kopertówek, etui na smartfona, czy portmonetki, niż pełnowymiarowej torebek. Nerki, prostokątne saszetki na łańcuszku, wytłaczane we wzór egzotycznej skóry albo miniaktówki do ręki można nosić w tandemie z shopperką.

Wśród pierwszych propozycji biżuterii na nowy sezon dominują kolczyki – wysadzane perłami koła w stylu Jennifer Lopez, zakrzywione półksiężyce albo okręgi lśniące jak słońce.  

Zdjęcia: Frankiewicz i Różniata
Modelki i modele: Grace Epolo, Hannh Sprehe
Stylizacja: Ewelina Gralak 
Makijaż: Wilson
Włosy: Michał Bielecki 
Scenografia: Michał Zomer
Marketing Director: Katarzyna Krawczyk / CCC
Art Director: Maria Mastalerz / CCC
Produkcja: Bartosz Majkowski / CCC
Dom produkcyjny: Warsaw Creatives

Kolekcja Jenny Fairy jest już dostępna w sklepach stacjonarnych CCC, na ccc.eu oraz w aplikacji.