W styczniu pisałyśmy o widmie zaostrzenia obowiązujących przepisów aborcyjnych. Odrzucono wówczas projekt "Ratujmy Kobiety" liberalizujący przepisy aborcyjne, a projekt zaostrzający aborcję trafił do dalszych prac sejmowych. Posłowie skierowali projekt do komisji polityki społecznej i rodziny z zaleceniem zasięgnięcia opinii przez komisję sprawiedliwości i praw człowieka. Wczoraj komisja pozytywnie zaopiniowała projekt. Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu dla komisji polityki społecznej i rodziny projektu głosowało 16 posłów, 9 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosów. Teraz trafi on do komisji polityki społecznej i rodziny. „Zatrzymaj aborcję” zakłada wprowadzenie zakazu przerywania ciąży w przypadku w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Na posiedzeniu byli obecni przedstawiciele organizacji pro-life i walczących o prawa kobiet. Głos w dyskusji m.in. Liliana Religa z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny alarmuje, że projekt zakazujący aborcji zablokuje dostęp do badań prenatalnych. "Już teraz Federacja otrzymuje zgłoszenia, w których lekarze odmawiają prawa do informacji na temat stanu płodu (...) Aborcja jest zjawiskiem powszechnym i żaden zakaz tego nie zmieni, powiększy tylko podziemie aborcyjne i doprowadzi do tego, że ciąże będą przerywane w sposób niebezpieczny dla kobiet." - mówi Religa. Z kolei, Kaja Godek, autorka projektu "Zatrzymaj aborcję" przekonywała, że aborcja jest "nieludzką zbrodnią, dokonywaną w Polsce na niewinnych dzieciach tylko dlatego, że są podejrzewane o chorobę lub niepełnosprawność".

Organizacje kobiece już skrzykują się na protest i apelują do wszystkich o wsparcie i udział w piątkowym wydarzeniu.

Jak jest dziś? Według obowiązującego prawa, aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, a więc gwałtu lub kazirodztwa. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.

Jak jest dziś? Finlandia: darmowa antykoncepcja zmniejszyła liczbę aborcji >>>